[cite] Wanda:[/cite]i miała żółty kolor, a nie jakiś smętno-blady, z nieapetycznie prześwitującymi fioletowymi fasolkami w środku? Są jakieś metody czy też efekt zależy po prostu od gatunku fasolki???
tak mnie natchnęło po dzisiejszej kolacji
Może jakąś podłą fasolkę miałaś. Gotuję normalnie, nic się nie dzieje.
Eee... Nie znam się na gotowaniu fasolki, ale ostatnio uwielbiam ją! I specjalnie to nawet nie mam czasu się zastanowić, dlaczego jest bardziej czy mniej żółta, bo za moment już jej nie ma :bigsmile:
Często zalewam ją sosem czosnkowym lub otrębami na masełku, więc kolor i tak nie robi żadnej różnicy.
Ja zazwyczaj fasolkę po ugotowaniu i odcedzeniu przepłukuję zimną wodą.Ale czy pomaga na ładny kolor w porównaniu gotowaną z solą i cukrem ,trudno powiedzięć.
Właśnie skończyłam przetwory z fasoli szparagowej i dzielę się dobrym przepisem;
5 kg.fasoli /3.5 kg. żółtej reszta zielonej /
2 kg mięsistych pomidorów
1 koncentrat pomidorowy /mozna więcej /
2 kg marchwi
2 kg cebuli
15 łyżek octu jabłkowego
3/4 l oleju
sól ,pieprz ,listek laurowy ,ziele angielskie ,
czosnek zmiażdżony /ja dałam 6 ząbków
Fasolę obgotować na aldente ,póżniej pokroić.
Poszatkowaną cebulę poddusić na oleju,dodać poszatkowaną marchewkę i dusić jeszcze chwilę.
Pomidory sparzyć i obrać ze skórki i pokroić.
Wszystko połączyć ,doprawić i włożyć do słoików i zapasteryzować.
Pasteryzację ponawiam jeszcze następnego dnia.
Smakuje ze wszystkim.
[cite] Wanda:[/cite] co do sody to chyba juz gdzies o tym slyszalam, ale jak to wplywa na walory odzywcze warzyw???
Lepiej zrezygnować z dodatku sody do gotowania, niszczy witaminy z grupy B, częściowo też C. Czasem gdzieś ktoś poleca dodawać sodę do gotowania strączkowych, ale wg mnie szkoda tego, co się traci. Ja do gotowania nie dodaję niczego, czasem troszkę soli. Utrata koloru związana jest z gatunkiem fasolki.
Komentarz
Może jakąś podłą fasolkę miałaś. Gotuję normalnie, nic się nie dzieje.
:bigsmile:
Często zalewam ją sosem czosnkowym lub otrębami na masełku, więc kolor i tak nie robi żadnej różnicy.
I już się cieszę na ten smak i na mrożonki...:wink:
Właśnie skończyłam przetwory z fasoli szparagowej i dzielę się dobrym przepisem;
5 kg.fasoli /3.5 kg. żółtej reszta zielonej /
2 kg mięsistych pomidorów
1 koncentrat pomidorowy /mozna więcej /
2 kg marchwi
2 kg cebuli
15 łyżek octu jabłkowego
3/4 l oleju
sól ,pieprz ,listek laurowy ,ziele angielskie ,
czosnek zmiażdżony /ja dałam 6 ząbków
Fasolę obgotować na aldente ,póżniej pokroić.
Poszatkowaną cebulę poddusić na oleju,dodać poszatkowaną marchewkę i dusić jeszcze chwilę.
Pomidory sparzyć i obrać ze skórki i pokroić.
Wszystko połączyć ,doprawić i włożyć do słoików i zapasteryzować.
Pasteryzację ponawiam jeszcze następnego dnia.
Smakuje ze wszystkim.
0.5 l-30 minut
Następnego trochę skracam