Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Klarcia broni ks. Blachnickiego przed lasandrystami

1246713

Komentarz

  • W Gregu nie ma miłości. To oczywiste przecież, że jeżeli ktoś się stara i ma dobre chęci, to nie musi przestrzegać żadnych przepisów.
  • argento: nie wiem, spoytaj się innych
    co tam inni...ale ok
  • Wpisałem w Google "protestant fruit" i się wyświetliło.
  • edytowano wrzesień 2012
    Skorku: masz w gdzieś przepisy liturgiczne Kościoła który w taki a nie inny sposób nakazał celebrację liturgii?



    Gwarantem tego, żeby to przeżycie duchowe podczas Mszy Św było właściwie ukierunkowane jest wierne
    przestrzeganie przepisów liturgicznych. I po to Kościół te przepisy określa, to właśnie one gwarantują
    przeżywanie Mszy godnie, w sposób właściwy, a nie emocjonalnie.

    i taki cytacik z pewnego polskiego błogosławionego: (JPII)

    "Czuję się zatem w obowiązku skierować gorący apel, ażeby podczas sprawowania Ofiary eucharystycznej normy liturgiczne były zachowywane z wielką wiernością. Są one konkretnym wyrazem autentycznej eklezjalności Eucharystii; takie jest ich najgłębsze znaczenie. Liturgia nie jest nigdy prywatną własnością kogokolwiek, ani celebransa, ani wspólnoty, w której jest sprawowana tajemnica. Apostoł Paweł był zmuszony skierować naglące słowa do wspólnoty w Koryncie z powodu poważnych uchybień w celebracji eucharystycznej, którą sprawowali podzieleni (skísmata), tworząc różne frakcje (airéseis) (por. 1Kor 11, 17-34). Również w naszych czasach posłuszeństwo normom liturgicznym powinno być na nowo odkryte i docenione jako odbicie i świadectwo Kościoła jednego i powszechnego, uobecnionego w każdej celebracji Eucharystii. Kapłan, który wiernie sprawuje Mszę św. według norm liturgicznych, oraz wspólnota, która się do nich dostosowuje, ukazują w sposób dyskretny, lecz wymowny swą miłość do Kościoła."
  • Wiesz, niektórzy miłują Chrystusa i nie chodzą do Kościoła, bo po co skoro miłowanie Chrystusa wystarczy?
  • skorku: nie można lekceważyć przepisów Kościoła i kochać Chrystusa, to są zachowania sprzeczne.
  • i tak szczerze jeszcze raz polecam na początek "Duch Liturgii" BXVI. Mam nadzieję, że lektura tego dzieła przyniesie Tobie zrozumienie pewnych spraw. Jak chcesz mogę Ci pożyczyć.
  • kurcze, nie przypominam sobie aby tam gdzie ja jestem, żebyśmy lekceważyli swoja modlitwa Boga w Najśw. Sakramencie... Za to widać to często na zwykłej niedzielnej Mszy, że ludzie nie bardzo zauważają, że jest tam Bóg, i nie są to ludzie z RSZ.
    Gitara to nie owoc, tylko instrument, narzędzie. Ludzie nie garna się do RŚŻ z powodu gitarek, lecz w poszukiwaniu Boga.
    Gregorius, abyś miłość Chrystusowa przez Ciebie przenikała +++

    22 Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, 23 łagodność, opanowanie. Przeciw takim [cnotom] nie ma Prawa.


  • ziwa: są instrumenty takie ktore nadają się do liturgii i takie które się  nie nadają. to samo dotyczy pieśni (większość pieśni oazowych do liturgii sie nie nadaje). O tym też przeczytasz u obecnego papieża (zdaje się w książce "Nowa Pieśn dla Pana")
  • Za kaucją. ;-)
  • Greg czepiasz się "gitarek" ... może i one nie są dopuszczone do udziału w liturgii ..  nie wiem, wiele schol ich używa, ale zamiast skupiać się na przepisach gdybyś przyszedł i zobaczył ile pracy kosztuje prowadzenie takiej scholi ... może byś inaczej spojrzał ... łatwo jest wszystko krytykować , bardzo łatwo podpierając się jeszcze przepisami kościelnymi, ale weź pod uwagę że za wszystkim stoją ludzie i ich praca, chcenie aby coś zrobić, aby ubogacić, aby się włączyć, włączyć dzieci, młodzież, innych ... mając przed oczami tylko to zło współczesnego kościoła to tylko no nie wiem co zostaje ... płakać?
    Gitara jest dopuszczona, zgodnie z instrukcją Musicam Sacram. Co nie zmienia faktu, że instrumentem właściwym dla liturgii są organy piszczałkowe (które z resztą do akompaniowania pieśniom wprowadzili jako pierwsi - tfu - protestanci :) ).
    Aczkolwiek nie każda oaza i nie zawsze używa gitarek. Używanie gitarek wzięło się z tego, że organy piszczałkowe trudno zabrać ze sobą na rekolekcje :)
  • To można śpiewać a capella.
  • Pewnie, że można :)
    I się nieraz śpiewa.
  • Pioseneczki nie mające zezwolenia do używania podczas Mszy św. ? No pięknie
  • A gdzie ja to napisałam? ;)
  • "Zabrania się wykonywania w ramach liturgii piosenek religijnych, których tekst często nie jest w ogóle religijny, a muzyka z reguły posiada charakter świecki."

    za : "Instrukcja Episkopatu Polski o muzyce liturgicznej po Soborze Watykańskim II"
  • A gdzie ja to napisałam? ;)
    Ty nie, ale znam rzeczywistość.
  • zia: gitarki i lekceważenie Najśw. Ofiary to też dobre owoce RŚŻ ?
    Ty się Greg klupnij w główkę - ojciec Franciszek lekceważący Najświętszą Ofiarę???
    Na mojej drodze pierwsza osoba, która z największym pietyzmem podchodziła do Najświętszej Ofiary.
    Daj Ci dobry Boże równie głębokiej czci  i choć połowy zrozumienia istoty Eucharystii, jakie miał ks.Franciszek.
    Duchowe dziecko ojca (jeden z  księży carlsberskich) jest wspaniałym świadkiem katolicyzmu właśnie - nie tylko chrześcijaństwa, ale i katolicyzmu, bo on ma tą cudowną pewność rzeczywistej obecności Chrystusa w eucharystycznych Postaciach. On był tym, który przekonał mnie swoją postawą, iż konsekrowana Hostia jest prawdziwie Ciałem Pańskim. To dzięki niemu i ja nie mam wątpliwości, iż w kawałku konsekrowanego chleba jest prawdziwie obecny nasz Pan - w ciele, duszy i Bóstwie.
    Swojego doświadczenia opisać nie mogę (zrobiłam coś, co kosztowało karę kościelną) lecz przedstawię inną historię świadczącą nie tyle o wierze co czymś znacznie większym u tegoż kapłana.

    Byłam z nim kiedyś u ciężko chorej sparaliżowanej osoby. Znając miłość tej pani do Eucharystycznego Jezusa, uprosiłam księdza, aby jej Go podał.
    [miał pewne wątpliwości - jak się okazało słuszne]
    Włożył w usta pacjentki maleńki kawałek Hostii, ale ta nie była w stanie Go przełknąć. Podałam jej wodę i...
    Ta pani zaczęła się dławić, Hostia wypadła.
    Wpadłam w panikę, nie wiedziałam co robić - a ksiądz spokojnie spożył Ciało Pańskie.


    Gitara klasyczna podczas liturgii?
    Jest czymś wyjątkowym, a nie normą, używa jej się tylko tam i tylko wtedy, gdy nie ma organów.
  • Gitara klasyczna podczas liturgii?
    Jest czymś wyjątkowym, a nie normą, używa jej się tylko tam i tylko wtedy, gdy nie ma organów.
    Dopiero co na rozpoczecie roku szkolnego uczestniczyłem w NOMie który temu twierdzeniu zaprzeczał. Ciekawym spltem okoliczeń na ogól na takich NOMach bywam gdzie jest gitarka (choć stoją organy)



  • Gwarantem tego, żeby to przeżycie duchowe podczas Mszy Św było właściwie ukierunkowane jest wierne
    przestrzeganie przepisów liturgicznych.

    I właśnie o powyższe chyba jak mało kto troszczył się ks. Blachnicki.

    A co do gitary klasycznej obecnej tam, gdzie nie ma organów.

    "Episkopat Polski, jako władza terytorialna, postanowił: „Poza organami wolno używać w liturgii innych instrumentów z wyjątkiem tych, które są zbyt hałaśliwe lub wprost przeznaczone do wykonywania współczesnej muzyki rozrywkowej. Wyłącza się z użytku liturgicznego, zgodnie z tradycją, takie instrumenty, jak fortepian, akordeon, mandolina, gitara elektryczna, perkusja, wibrafon itp.” (Insrt. Ep. Pol. 1979, 29)."

    Zarazem w Biblii czytamy:

    Psalm 150

    1.    Halleluja. - Chwalcie Pana w świątyni Jego, chwalcie Go na przestworze potęgi Jego.
    2.    Chwalcie go we wszechmocy Jego, chwalcie Go wedle ogromu wielkości Jego.
    3.    Chwalcie Go głosem trąb, chwalcie Go na lutni i cytrze.
    4.    Chwalcie go bębnem i fletem, chwalcie Go na skrzypcach i piszczałkach.
    5.    Chwalcie Go na cymbałach głośnych, chwalcie Go na cymbałach brzmiących.
    6.    Wszelki duch niech chwali Pana. - Halleluja.

  • (większość pieśni oazowych do liturgii sie nie nadaje).
    Tutaj zgoda, podkreślę jednak, iż piosenki oazowe są wykonywane w Ruchu Swiatło - Zycie poza liturgią.
    Jak już ktoś słusznie zauważył, nie wszystko co się "Oazą" określa jest w łączności z Centralą w Krościenku.
    Do Eucharystii/Mszy św. używamy śpiewnika Exsultate Deo, nota bene ułożonego przez panią, która jest organistką w Carlsbergu, są tam też pieśni, które w/w skomponowała.

    Exsultate Deo to uznany i znakomity śpiewnik w opracowaniu Gizeli Marii Skop. Uwzględnia on najnowsze wskazania dokumentów Stolicy Apostolskiej na temat liturgii. Organiści, muzycy kościelni i wszyscy, dla których ważna jest troska o piękno liturgii, znajdą w nim szeroki wybór melodii części stałych Mszy Świętej, psalmów, pieśni na poszczególne okresy roku liturgicznego oraz hymny i pieśni okolicznościowe. Autorka zwraca uwagę, iż "muzyka powinna jeszcze bardziej podkreślać charakter liturgii, uwzględniać wrażliwość naszych czasów i tradycje muzyczne poszczególnych regionów", dlatego najnowsze wydanie jej śpiewnika zawiera nie tylko najważniejsze wytyczne na temat muzyki kościelnej, ale również praktyczne porady, w jaki sposób należy dobierać śpiewy na liturgię.

    http://www.giszowiec.org/index.php/inne-piewniki/904-exsultate-deo
  • To można śpiewać a capella.
    Nie zawsze można. Nie można szczególnie tam, gdzie dzięki ewangelizacji dopiero zawiązuje się nowa parafia, np. na misjach.
    Tutaj podam przykład.
    Gdy "nasi " (ks.Ireneusz i towarzysząca mu ekipa, 4 osoby) przyjechali do małego miasteczka na Ukrainie, w tamtejszym kościele była tylko mała grupka pobożnych babuszek. Wcześniej posługiwał im wiekowy kapłan odprawiający Mszę św. po łacinie, ale zmarło mu się i już nie mieli tam księdza. Carlsberską ekipę przywitano bardzo serdecznie, na rekolekcje przyszło od groma ludzi, w tym sporo młodzieży.
    I właśnie w tych okolicznościach gitara okazała się bardzo przydatna.
    Po rekolekcjach oazowych tamtejsza parafia zaczęła tętnić życiem, powstała tam wspólnota wiary żywej.
    Dzisiaj na Ukrainie mamy kolejne Centrum Ewangelizacyjne Ruchu Swiatło-Zycie i kilka miejsc, gdzie są wspólnoty żywej wiary, skupiające nie tylko Polonię, ale i Ukraińców.

    Podobnie jest też na Białorusi. Tam w Mińsku posługuje kapłan, który nawrócił się dzięki posłudze ks. Ireneusza i w wieku ok. 40 lat przyjął święcenia. Posługuje Białorusinom i Polonii krzewiąc idee RSW.
  • Gitara klasyczna podczas liturgii?
    Jest czymś wyjątkowym, a nie normą, używa jej się tylko tam i tylko wtedy, gdy nie ma organów.
    Dopiero co na rozpoczecie roku szkolnego uczestniczyłem w NOMie który temu twierdzeniu zaprzeczał. Ciekawym spltem okoliczeń na ogól na takich NOMach bywam gdzie jest gitarka (choć stoją organy)
    No dobrze - ale co do powyższego ma osoba ks. Blachnickiego?
    Ojciec przykładał dużą uwagę do właściwej oprawy Eucharystii - już o tym mówiłam.
  • Gitara klasyczna podczas liturgii?
    Jest czymś wyjątkowym, a nie normą, używa jej się tylko tam i tylko wtedy, gdy nie ma organów.
    Dopiero co na rozpoczecie roku szkolnego uczestniczyłem w NOMie
    a trzeba było iść do greko-katolików na mszę...
    =))
  • Jeszcze raz powtórzę to co już chyba wielokrotnie mówiłam/pisałam - gdybym w początkach swojego nawracania się trafiła w środowisko osób "gregoriusopodobnych", Jezus by mnie wołami do swojego Kościoła nie zaciągnął.
  • @Klarcia pozdrowienia dla Gizeli, spotkałyśmy się rok temu na oazie na Ukrainie i... wpisała mi sie do mojego egzemplarza "Exsultate Deo" :)
  • a jak jeszcze o owocoach protestantów
    czy Taize to coś złego?
  • @Klarcia pozdrowienia dla Gizeli, spotkałyśmy się rok temu na oazie na Ukrainie i... wpisała mi sie do mojego egzemplarza "Exsultate Deo" :)
    A od kogo te pozdrowienia? - bo przecież nie powiem, że od "Windy_do_Nieba. :)
  • a jak jeszcze o owocoach protestantów
    czy Taize to coś złego?
    Greg często chrzani, jak potłuczony.
    Stawiam dolary przeciwko orzechom, że napisze nam tutaj, iż Wspólnota w Taize jest heretycką sektą.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.