Aaa jeszcze. Jeśli chcesz typowo na bulwy to usuwaj kwiaty. No i jak każde rośliny narażone są na choroby grzybowe. Pewnie rdze różniaste. Zarażone bulwy są zdatne do spożycia po wykopaniu ale się nie przechowują. Gniją na potęgę. Robactwo pewnie też toto lubi. I potrzebują do wzrostu dużo potasu jak wszystkie słoneczniki
@Bea, aleś mi ego zdewastowała! W ub. roku wsadziłam dwie bulwy topinamburu z biedry. Wyrosły dwa badyle wielkie na 2,5 m. Zakwitnąć pewnie nie zdążyły bo to już późno dosyć bylo. Obcięłam jesienią. Na wiosnę pomyślałam że wykopię i bulwy przesadzę. A tam jakieś dwa żylaste korzenie i ani jednej bulwy. Nic świeżego teraz nie puściły. No to nie wiem, czy topinambur wcale nie taki plenny, czy po prostu moje zdolności ogrodnicze znów się ujawniły.
Ja co roku większość topinamburu wykopuje i go zjadamy a to co zostaje w ziemi ( jakieś przeoczone fragmenty) plus jakieś mini bulwki, których nie mam ochoty obierać powoduje, ze odrastają znowu wielkie krzaki. Acha - u mnie to warzywo zimowe, czyli wykopuje trochę pozna jesienią i resztę wczesna wiosna. Tez rośnie w miejscu odgrodzonym od reszty ogrodu.
Komentarz
No i jak każde rośliny narażone są na choroby grzybowe. Pewnie rdze różniaste. Zarażone bulwy są zdatne do spożycia po wykopaniu ale się nie przechowują. Gniją na potęgę. Robactwo pewnie też toto lubi.
I potrzebują do wzrostu dużo potasu jak wszystkie słoneczniki