Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Oleje, oliwy, tłuszcze

edytowano styczeń 2013 w Kuchnia
jestem trochę zagubiona w temacie czego używać do czego, co najlepsze itp.

Do smażenia (choć rzadko smażę) używam rzepakowego w zasadzie bylejakiego, jakiś tam z Biedronki lub inny tani
a do konsumpcji na zimno oliwy z oliwek - z Lidla, lub carrefourowa - o dziwo smaczniejsza od lidlowej.

wiem że jest milion olejów - winogronowy, lniany itp - ale nie wiem co warto - no i też nie chcę wydać kupę kasy na to.

Do smarowania - masło roślinne, masmix itp - czy to dobre dla dzieci?

ktoś się zna i może poradzić?
«13

Komentarz

  • My niczego nie używamy.
  • ...tylko jemy
    ;;)
  • ojtam ojtam - do rzeczy a nie łapać za słówka
    ;)
  • Roślinne i masmix - nie. Czyste masło, ewentualnie klarowane.
    Olej lniany jest bardzo wartościowy, ale tylko pod warunkiem właściwego przechowywania.
    Olej sezamowy jest fajny do smażenia potraw w stylu azjatyckim.
    Olej z winogron ma słodkawy smak i ja go chętnie dodaję do jaglanki z cynamonem i rodzynkami - nic już wtedy nie trza dosładzać, pyszne jest.
    Bardzo zdrowy jest olej rzepakowy tłoczony na zimno - ma przyjemny smak, lubię go w sałatkach. Albo można dodać do zupy już na talerzu (nie podgrzewać).
    My personal favourite to olej z pestek dyni, też tłoczony na zimno, ciemny - prawie czarny - o przepysznym orzechowym posmaku. Mrr.
  • Uwielbiam cebulę z olejem lnianym(kroję cebulę cieniutko, w półkrążki, posypuję solą i zalewam olejem-jak zmięknie, nakładam na koniecznie ciemne, świeże pieczywo, mrrr)Mieszkam w "zagłebiu" doskonałego oleju lnianego- produkują go przy Uniwersytecie Przyrodniczym, od razu w lodówki pakowany jest i czeka na klientów

    @Marcelina-ja na oleju sezamowym nie smażę, tylko dodaję pod koniec, albo na sam koniec przygotowywania potrawy (inaczej sie pali i gorzknieje).Ja mam wrażenie, ze nazwa "olej" jest w tym wypadku czysto umowna, dla mnie to rodzaj sosu, przyprawy itp.
  • Można dolać sezamowego do rzepakowego i na takiej mieszance smażyć.
  • Do smażenia najzdrowszy jest smalec.
  • Smalcu moja psychika nie wytrzyma
    :))

    Używam go tylko i wyłącznie do faworków raz na kilka lat...
  • olej lniany tłoczony na zimno to super sposób na poprawę odporności u dzieci i dorosłych, wpływa też korzystnie na leczenie depresji. Jest w nim więcej omega 3 niż w tranie. Jedyny jego minus to to że jest obrzydliwy! Ja daję dzieciom naprzemiennie z tranem po 1 łyżeczce dziennie.
    A tak do użytku kulinarnego to do sałatek oliwa, do smażenia olej słonecznikowy lum rzepakowy, a do kanapek biały serek ;)
  • olej lniany tłoczony na zimno to super sposób na poprawę odporności u dzieci i dorosłych, wpływa też korzystnie na leczenie depresji. Jest w nim więcej omega 3 niż w tranie. Jedyny jego minus to to że jest obrzydliwy! Ja daję dzieciom naprzemiennie z tranem po 1 łyżeczce dziennie.
    A tak do użytku kulinarnego to do sałatek oliwa, do smażenia olej słonecznikowy lum rzepakowy, a do kanapek biały serek ;)
    Dziwne.. jak jest swiezy, nie powinien byc obrzydliwy, wrecz przeciwnie- jak dla mnie ma lekko orzechowy posmak. Jest o niebo lepszy niz tran.
    Musisz uwazac na date waznosci (najlepiej zuzyc w ciagu miesiaca) i na przechowywanie- caly czas w lodowce oraz nie wystawiac za bardzo na swiatlo (najlepiej jak jest w ciemnej butelce). Generalnie chodzi o to, ze on ma byc nie tylko tloczony na zimno, ale tez w zimnie przechowywany (czyli w sklepie ma byc w lodowce, nie na polce).
    Nawet z transportem ze sklepu do domu nie nalezy zwlekac (podobnie jak z mrozonkami), zwlaszcza latem.

    Podziękowali 1In Spe
  • Tak tak wiem o tym, chyba max 3 tyg moze stac po otwarciu ale akurat taka butelka to na tyle starcza.Widocznie co kto lubi bo dla mnie jest obrzydliwy, dzieci też mają odruchy wymiotne po nim, a tran piją jak wodę z sokiem i nawet nie chcą popijać, mówią ze pyszne :) dr Budwing radzila miksować olej z twarożkiem na gladką pastę i to zjadac na śniadanie. Niestety u nas skonczylo się to sprzątaniem wczesniejszego śniadania z podłogi, więc widocznie nie jesteśmy zwolennikami tego oleju. Ale wartości w sobie na pewmo ma więc w myśl zasady że gorzki lek najlepiej leczy lykamy :)
  • Ja też nie mogłam przełknąć, a do wybrednych nie należę ;)
  • Do smażenia najzdrowszy jest smalec.
    Ja smalcu używam do chleba i kiszonych ogórków. Smalec z dzika pieczony chleb razowy z ziarnami słonecznika i do tego kiszony ogórek.... Chcesz bana Spioch?
  • Do chleba to u mnie na topie smalec z gęsi. Pychotka!
  • A wracając do smażenia ... schabowy na oleju nie mieści mi się w wyobraźni ...
  • Olej sezamowy surowy nie nadaje się do smażenia. Zresztą ma bardzo intensywny smak. Ja dodaję go (odrobinę) do chińszczyzny.
    Ja smażę na arachidowym lub ryżowym. Oba mają wysoką temperturę dymienia. Wolę arachidowy.
    Do sałatek oliwa z oliwek lub nierafinowany rzepakowy.
    Mam też gęsi smalec i olej kokosowy, ale i w jednym i w drugim orzypadku przeszkadza mi posmak.
  • Nie każdy olej lniany jest okropny w smaku. Moje pierwsze wrażenie też takie było, że z trudem można to łyknąć. Ale potem odkryłam olej lniany budwigowy - do kupienia w aptekach lub sklepach zielarskich. Mnie bardzo smakuje dodawany do sałatek, zamiast oliwy. 
    Jadłam regularnie pod koniec ciąży i w okresie karmienia piersią. Ale małym dzieciom podobno nie należy podawać, bo u nich się nie wchłania (tak radził doktor-specjalista od żywienia), niestety, nie wiem, od kiedy już warto dzieciom go dawać. 
    Bardzo wartościowy jest też olej z pestek dyni - szczególnie wskazany dla mężczyzn. Mój tata bardzo lubi nim smarować pieczywo.
  •  Ale małym dzieciom podobno nie należy podawać, bo u nich się nie wchłania (tak radził doktor-specjalista od żywienia), niestety, nie wiem, od kiedy już warto dzieciom go dawać. 

    Ze strony Oleofarmu:
    "..Czy olej lniany można stosować u małych dzieci (córeczka właśnie skończyła 12 miesięcy) ?

    Olej lniany można bezpiecznie stosować u mały dzieci, według przelicznika, tj.: 1 g oleju lnianego na każdy 1 kilogram masy ciała.

    Np.: jeśli dziecko waży 6 kg
          6 x 1 g = 6 g, tj. 1 mała łyżeczka.."

  • Ja smażę (czyli b.rzadko) na rzepakowym. Jedyny wyjątek to pieczarki, które stanowczo wymagają masła :)
    Innych tłuszczów luzem nie używam (no dobra, przeważnie oszczędzam i w cieście jest podła margaryna :P ). Do chleba - miękka margaryna, ale baaaaardzo rzadko kupuję. Jedno pudełko, potem długo, długo nic. Smaruję musztardą :D

    Natomiast raczej nie polecam konsumpcji oleju z pestek winogron (przynajmniej w żywieniu szczurów ;) ). Koleżanka z tego robiła magisterkę :>
    Z drugiej strony, człowiek to trochę większy gryzoń, więc może nie ma co się stresować (:|
  • Ja malo smaze, ale jesli to uzywam rzepakowego oleju, do chinszczyzny mixu arachidowo-sezamowego i sam sezamowy. Do calej reszty (czyli sorowek, chleba, zup itd) olwa. Przywoze sobie co roku 5-cio litrowy baniak z Wloch (kupujemy prosto u producenta) i jak juz zaczyna widac dno, to znak, ze na wakacje jechac trzeba ;)
  • edytowano styczeń 2013
    @Lila, proszę, moze sie przyda:

    http://sklep.iwnirz.pl/

    edit: widzę, ze w ofercie tylko 250 ml, ja kupowałam zawsze 0.5 albo 1 litr (20zł i 27 (albo 37, ale chyba bardziej 27 zł) zł, ale głowy nie dam)
    teraz kupuję w osiedlowej aptece i nie pamiętam ceny (a w aptece jest prawidłowo przechowywany)
  • do smażenia naleśników najlepsza jest słoninka
  • wybieraj do smazenie oliwę NIE z pierwszzego tłoczenia. Oliwa i maslo się szybko spalają mają niską temperaturę palenia się i wtedy powstają związki rakotwórcze. Można nich zrobić coś na szybko np jajecznicę czy nawet tego nalesnika bo to raz dwa się robi, ale kotletów nie poleca się smażyć.
    A jeśli chce się smażyć na maśle trzeba je rpzerobić na tzw masło klarowane poprzez odpowiednie podgrzanie do jakiejś tam temeratury a potem schłodzenie- wtedy to msało ma bardzo wysoką temperaturę spalania i można spokojnie na nim smazyć kotleciochy :)
  • podbijam bo chcę zakupić -

    olej rzepakowy nierafinowany - jaki polecacie?
    olej lniany - jaki warto kupić?

    koleżanka bardzo chwaliła firmę Bio-oil

    a może warszawiacy się wypowiedzą gdzie w wwie można kupić ww oleje w sensownych cenach, dobrych firm?
    jak nie to przez internet


  • W firmie Oleje Złotopolskie mają bardzo dobre oleje ale przesyłka jest bardzo droga. Warto się z kimś umówić i kupić większą ilość. Ich główny produkt to olej lniany budwingowy ale mają też rzepakowy ekologiczny tłoczony na zimno. Kiedyś mieli dosyć tani rzepakowy w litrowych butelkach a teraz widzę tylko ekologiczny w półlitrowych.
  • edytowano sierpień 2013
    My do wszystkiego używamy oliwę z oliwek. Kupiliśmy parę butelek od małego bio-producenta na południu Francji. Mmmm...
    Kupiliśmy również jedną wersję pizzową.
    Dobra inwestycja.
    Lidlowych, carrefourowych, biedronkowych, bym nie kupowała. Podobnie jak z miodem, są to mieszanki resztek.
  • Najlepsze masło na świecie jadłam u mojej śp babci. Masło wyciskane prosto od krowy. A kształt dorobiony łyżeczką.
    Nawet najbardziej bio, drogi, nie ma takiego smaku.
    Czekam że mąż mi kupi krowę. Czarno bialą oczywiście.
  • edytowano sierpień 2013
    A nas z bloku
    :D
    Podziękowali 1In Spe
  • edytowano sierpień 2013
    My kupujemy stąd, jak dotąd wszystko świeże i ok

    http://www.sklep.olvita.pl/
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.