Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Roraty

13468915

Komentarz

  • Bylismy. Weszłam dzis budzić młodego a on wyskoczył spod kołdry gotowy do ubierania sie :)
  • Byli, tzn. ja i malchy nie, dopiero wstałam. :)
  • byliśmy, bez awantur!! jest radość!
  • Byłam na fragmencie. Bo przespałam budzik. Ale i tak się cieszę, że pomodliłam się w kościele.
  • My chodzimy do parafii obok, na 6:45. U nas na 17, mąż w pracy o tej porze ( 18-2) Rano śpi z najmłodszym, a ja idę z 6 i 4. Młodszy marudził 2 dni, ale wolałam go brać, niżby miał się obudzić o 7 i wnerwiać ojca śpiącego od 4h ;) Od środy stwierdził, że roraty są fajne, bo "robią dzień." Gorzej będzie od połowy grudnia, bo mąż będzie miał takie zmiany, że będziemy chodzić na 17. Jakoś mu to muszę wytłumaczyć :)))
    Podziękowali 1AgaMaria
  • U nas pon-środa 18.00, a czw-sob 7.00. stan na dziś - córki wieczorami a synowie rano i wieczorem, najstarszy ma chęć na wszystkie...
    Dziś było łatwo bo zaliczone z I-szym piątkiem :smile: 
  • Chodzimy codziennie. Teraz całą rodziną. Na 6.30.
    Uwielbiam roraty!
    Podziękowali 1AgaMaria
  • pierniki a Ty z Torunia?
  • Ja jutro nie mam sił. 
    Ale syn powiedział ze oczywiście idziemy.. 
  • nowomodny nonsens!
    jak byam mała biegałam na R. od poniedziałku do soboty. 
    u nas pon, śr, pt, w sąsiedniej parafii wtorki czwartki i soboty, zupełnie nie wiem, z czego to wynika? dzis czekamy, jutro śpimy???
    Podziękowali 3AgaMaria edytam MAFJa
  • Noooo tatuś obiecał ze któregoś razu pójdzie.. Na co F zawołał: ale w tym roku tato! ;)
  • @annabe  no widzisz...bo to taki szczególny Adwent dla Ciebie...jak dola mnie ten 10 lat temu...i jak nigdy wszystko miałam zrobione dużo przed czasem...porządki, pierniki, zamrożone pierogi, paszteciki do barszczu...to tak na wypadek, gdybym wylądowała w szpitalu na Święta
    Podziękowali 2MAFJa annabe
  • edytowano grudzień 2016
    A ja wtjatkowo nic nie mam zrobione i trudno nie daje rady fizycznie za dużo zrobić, a jak mama się nie krzata tylko poleguje to dzieci też nie mają weny.
    Nawet nie mam tej wyprawki do końca przygotowanej.
    A miałam stres w nocy,złapały mnie skurcze i myślałam,że to będzie TA NOC i że pięknie by było urodzić w pierwszą sobotę :)
     ale jednak nie,przeszło do rana,pojechaliśmy na roraty. U nas są codziennie.Tyle że dzisiaj tylko dwie najmłodsze wstały.
    Cieszę się,że byliśmy. Zima w górach przepiękna chociaż kiepskie drogi do jeżdżenia.

    Podziękowali 1Skatarzyna
  • @annabe , @olgal , @sylwia1974 (przed laty), @Wela i wszystkie inne Mamy w stanie błogosławionym chodzące na Roraty! JA zawsze wymówkę miałam: a to praca, a to dzieci za małe, a to ciąza. W tym roku pierwszy raz się wybrałam, bo, jak już pisałam, ksiądz proboszcz powiedział, że to mogą być ostatnie Roraty. Jest ciężko, zawsze któreś dziecko marudzi, kłócą się też, niestety, ale ostatecznie jest dobrze :)
  • A ja jednak rezygnuję z rorat w dzień, kiedy wyjdę z domu o 6.40 i wrócę powiedzmy o 20.00. Jednak ten ranek w domu wtedy jest przydatny...
    Ale jeśli się uda, super!
  • @MAFJa nie, ale mamy dużo wspólnego :-). Można zgadywać
  • o mamo. nie wiem co.
  • nazwisko :-)
    Podziękowali 1Felicyta
  • a :-) nie jest zbyt oryginalne. prawda..
  • Kto jutro idzie? Dzieciaki się już szykują?  :)
    Dorośli też  :p ;)
  • u nas dziś bunt na pokładzie:((( tzn męski bunt....
  • -17 brrrrr kto się wybral?
    Podziękowali 1AgaMaria
  • Ja się wybrałam, ale u nas tylko -3.
    Podziękowali 1AgaMaria
  • My byliśmy. 

  • My byliśmy :)
    @uJa  u nas tez -17 na termometrze
    Jeszcze nie -30 to można iść ;)
    Nagrodę mamy,bo córci serduszko ksiądz wylosował i figurka Niepokalanej dzisiaj u nas gości.
  • o nie nie nie idę :) nigdzie dziś nie idę o !
    samochodem to jeszcze jakoś, albo jak kościół blisko ale 2 km z dziećmi przy takim mrozie to  dla mnie igranie z losem :)
    choć w sumie i tak już są chore :D to bardziej nie będą
  • Oj to współczuję tych chorób.Zawsze chyba jednak można być bardziej chorym to lepiej siedzcie w ciepełku :) 
    My mamy dosyć blisko ale jeździmy samochodem,bo u mnie w ogóle kiepsko z chodzeniem ostatnio boli,spina i takie tam.
    A też dzieci mi szkoda by było jeszcze wcześniej budzić żeby zdążyć.
  • wy macie w tym drewnianym zabytkowym kościele?
  • uJa powiedział(a):
    wy macie w tym drewnianym zabytkowym kościele?
    Tak właśnie :)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.