Małgorzata32 wrotycz to bardzo silne zioło, najsilniejsze w działaniu są kwiaty (żółte kulki), jeśli stosować wewnętrznie, to z dużą ostrożnością i w ograniczonych ilościach i krótkotrwale, żeby się nie zatruć. Delikatniejsze w działaniu są liście.
Tak, z tym piołunem cos jest na rzeczy. Mojej mamie z rozsianym nowotworem lekarz specjalizujący sie w medycynie naturalnej zalecil wlasnie pic napar z piolunu. Chyba 2x dziennie, godzine przed jedzeniem. A dziurawiec ma tez b silne działanie antydepresyjne, szczegolnie z połaczeniu z miodem - polecam taką herbatke wypic przed pijsciem spac!
A w ogóle to co teraz warto zbierac i suszyc? Krwawnik? Nawłoć? Przyznaję, ze jestem laikiem, ale chcialabym sie nauczyc zbierania i stosowania ziół. Ta potega tkwiąca w naturze mnie zachwyca! Niemal codziennie spaceruje teraz po ląkach wzdłuz brzegu Wisły i zachwycam sie roślinkami.
A moze jakąs książkę/atlas z kolorowymi fotografiami moglibyscie polecic?
Skorzawska te zła nie jest. Zna się. Ja się pocieszam ze jednak nawet kupując w zielarskim to pare razy taniej niż apteka a skuteczność lepsza .. bo przepis suszenia wrotycza mnie przeraził a nawet lipę która rośnie nam na działce przegapiłam znow
A bylica piołun to to samo co po prostu "piołun? Zawsze podziwialam szczerze osoby, które mają szeroką wiedzę o ziołach i stosowaniu. Ja się boję sama eksperymentować bo na ziołach leczniczych trzeba się dobrze znać,wiedzieć np czego nie łączyć,kiedy są zakazane,niewskazane itp
Ale ten słodki piołun mnie zaintrygował. Znalazłam nawet w sieci nalewkę (gotowy preparat). Pytanie czy faktycznie robiona zgodnie że sztuką zielarską. Tobie Małgosiu kibicuję w przygodzie z zielarstwem
Dziurawiec przy tej porze roku ostrożnie, w połaczeniu ze słoncem może wywołać uczulenie! Ale faktycznie właściwości ma rewelacyjne, polepsza nastrój i to legalne jest muszę się zmusić i wypróbować jesienią.
Kiedys gdzies czytalam, ze ziola kupowane w saszetkach nie mają zbyt wielki wlasciwosci zdrowotnych. Podobno najpierw wyciaga sie z nich soki a potem poddaje suszeniu.
Mam to szczescie, ze mieszkam wsród pól. Tak wiec zbieram wszystko co się da i Was tez zachęcam.
Rzutem na tasmę urwałam jeszcze troche kwiatów czarnego bzu. Zrobię z niego nalewkę na białym winie z cytrusami.
@Elunia ja bym ususzyła listki, można używać bardziej wszechstronnie. Zawsze trochę możesz zaparzyć i naparem płukać gardło. Nawet można pić, działa nie tylko przeciwzapalnie i przeciwgrzybiczo na gardło, ale na cały organizm. Osobiście czasem lubię wypić szałwię z połączeniu z liściem maliny albo nagietkiem, oregano. Szałwia dobrze działa również przy nadmiernym poceniu się, można również moczyć w naparze wymieszanym z wodą stopy. Może dobrze również wpływać na pracę mózgu. Oczywiście pić z umiarem, bo zawiera tujon, ale dużo mniejsze ilości niż wrotycz.
Komentarz
http://rozanski.li/1423/syringa-vulgaris-l-lilak-pospolity-w-praktycznym-ziololecznictwie/
Bede suszyc.
A dziurawiec ma tez b silne działanie antydepresyjne, szczegolnie z połaczeniu z miodem - polecam taką herbatke wypic przed pijsciem spac!
Przyznaję, ze jestem laikiem, ale chcialabym sie nauczyc zbierania i stosowania ziół.
Ta potega tkwiąca w naturze mnie zachwyca!
Niemal codziennie spaceruje teraz po ląkach wzdłuz brzegu Wisły i zachwycam sie roślinkami.
A moze jakąs książkę/atlas z kolorowymi fotografiami moglibyscie polecic?
Zawsze podziwialam szczerze osoby, które mają szeroką wiedzę o ziołach i stosowaniu.
Ja się boję sama eksperymentować bo na ziołach leczniczych trzeba się dobrze znać,wiedzieć np czego nie łączyć,kiedy są zakazane,niewskazane itp
Ale ten słodki piołun mnie zaintrygował.
Znalazłam nawet w sieci nalewkę (gotowy preparat).
Pytanie czy faktycznie robiona zgodnie że sztuką zielarską.
Tobie Małgosiu kibicuję w przygodzie z zielarstwem
Warto obejrzec. Warto wiedziec jakie ziola zbierac w sierpniu
https://www.google.com/amp/s/www.odkrywamyzakryte.com/dziurawiec/amp/
Tu przepis na masło z dziurawcem wg Korżawskiej
Natura jest przebogata w przeróżne zioła.
Aktualnie zbieram dziurawiec, rumianek, krwawnik...
Mam to szczescie, ze mieszkam wsród pól.
Tak wiec zbieram wszystko co się da i Was tez zachęcam.
Rzutem na tasmę urwałam jeszcze troche kwiatów czarnego bzu. Zrobię z niego nalewkę na białym winie z cytrusami.
https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/2015/08/15/zbierajmy-zakazany-w-ue-wrotycz-tanacetum-vulgare-skutecznie-zwalcza-wszelkie-pasozyty-odstrasza-muchy-komary-i-kleszcze/?fbclid=IwAR1hhuTziMdFkjAqcUpVKt-18_kTF5pmCeKL6bMJUJuX-OmLBVp7dbEsuaE