Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Starszy mąż młodsza żona

edytowano październik 2019 w Ogólna
Podziękowali 1NC500
«1

Komentarz

  • Ładna, ale moja ładniejsza. :p
    Nie podoba mi się że Korwin wymienił żonę na nowszy model.
    Podziękowali 1Isako
  • Zdaniem Antoniego Kępińskiego mężczyzna który miał wiele kobiet nie jest zdolny do miłości.
    Podziękowali 1Katia
  • To jego trzecia zona. Nie wiem co tu pochwalac..
  • edytowano październik 2019
    Żałosny jest i tyle
    Podziękowali 1Nika76
  • edytowano październik 2019
    `
  • s.p. Morawiecki próbował takiej opcji
  • Ile tych matek jego dzieci? 4?? 
  • Niezwykle rezolutna kobieta 
  • Jeszcze swieza
  • Elunia powiedział(a):
    kociara powiedział(a):
    Żałosny jest i tyle
    wychodzi, że 10
    wielodzietny ojciec B)

    aaa kociara edytowała wpis
    wcześniej pytałaś się ile ma dzieci
    No. Pytalam. Ale uznalam,ze to nie powinno byc trudne policzyc,a ja jednak nie potrafię. To sie nie chciałam kompromitowac  :D
  • Trochę bokotemat, ale przy okazji śmierci Karela Gotta dowiedziałam się o jego dużo młodszej żonie. Tylko, że ona była pierwszą, którą poślubił. Wszelkie "wtórne" żony... temat ciężki :/
  • asiao powiedział(a):
    Niezwykle rezolutna kobieta 
    Fakt, to bardzo rezolutnie, zostać kochanką zonatego starca  :D :p
    Podziękowali 3Malena Rogalikowa formatka
  • Żona i urodzić mu jeszcze dzieci i wywiady dawać  :D
  • Aaa, w sensie, że rezolutna , bo udało jej się tak zakombinować, że ostatecznie żona zostala ;)
  • Aga85 powiedział(a):
    Aaa, w sensie, że rezolutna , bo udało jej się tak zakombinować, że ostatecznie żona zostala ;)
    Ciekawe na jak długo. 
    Podziękowali 1Nika76
  • Malgorzata powiedział(a):
    beatak powiedział(a):
    Aga85 powiedział(a):
    Aaa, w sensie, że rezolutna , bo udało jej się tak zakombinować, że ostatecznie żona zostala ;)
    Ciekawe na jak długo. 
     Tym razem aż do śmierci .
    Ten pan nie słynie ze stałości uczuć, może przed śmiercią będzie miał ochotę zaszaleć.
    Podziękowali 1Aga85
  • Jemu to chyba nie grozi on jest takich jak Bartoszewski, dlugowieczny i w dobrej kondycji. Mnie tylko rozbawiło że był pomysł wystawienia go w debacie na temat rodziny. :P
  • W 29. minucie pani prowadząca pyta, jak sobie rozmówczyni radziła w weekendy sama z dwójką małych dzieci, bo jej zdaniem jedno dziecko na jednego dorosłego to jest max, dwoje jest już naruszeniem zasad bezpieczeństwa, bo jedno skacze przez okno a drugie do ogniska  :D
    Podziękowali 1camille
  • Jakiego absurdu? Toż to jest normalne, odpowiedzialne podejście współczesne. Byłam wczoraj z dzieckiem w przyszpitalnej poradni ortopedycznej na zdjęciu gipsu. W małym korytarzyku 3 gabinety. Do każdego gabinetu z dziesiątka albo lepiej oczekujących dzieci, a do większości dzieci po dwoje dorosłych opiekunów. Oddychać nie było czym.
    Podziękowali 1MAFJa
  • @Katarzyna i uważasz że było ich po dwoje bo jedno by sobie nie poradziło?  Bo my często razem.z.mezem chodziliśmy do lekarza.z.corka ( wcześniak, więc sporo było tych poradni i wizyt) bo po prostu każde z nas chciało tam być. To takie dziwne?
    Podziękowali 2Joannna Ona64
  • My chodziliśmy czasami razem, bo jak dziecko płacze, marudzi, to jedna osoba może się zająć dzieckiem, a druga porozmawiać z lekarzem. Są ma sobie dawałam radę, ale często jak dziecko dawało popalić,było zapomniałam się coś zapytać, albo Czegoś nie usłyszałam. Oczywiście z kilkulatkiem to już odpada.
  • Ja przy pierwszym też chciałam, żeby mąż ze mną chodził z dzieckiem po lekarzach ..przy drugim już sobie mąż sam chodził jak była potrzeba..bo ja zawsze miałam jakiegoś niemowlaka  

  • Nie zapomne jak z trojka maluchow do 4 lat czekalam 3h do okulisty  w poradni gdzie nie byloNIC dla dzieci. A potem dr sie na mnie wydarla ze 4 latek nie daje sobie dna oka zbadac (bo tak juz mial dosc)...
  • Aneczka08 powiedział(a):
    Nie zapomne jak z trojka maluchow do 4 lat czekalam 3h do okulisty  w poradni gdzie nie byloNIC dla dzieci. A potem dr sie na mnie wydarla ze 4 latek nie daje sobie dna oka zbadac (bo tak juz mial dosc)...
    Czar PRL-u...
  • No bez przesady, to bylo jakies 6-7 lat temu
  • Ja przy 40+ dziękowałem potencjalnym Paniom, które by jeszcze chciały dziecko, bo uważam, że jestem za stary, a gość z 80 i nie widzi problemu :) To się nazywa power :)
  • edytowano październik 2019
    Jak raz pojechalam zdjąć szwy dziecku, to potem syn z mężem jechał, ja juz podziękowałam. 
  • Aneczka08 powiedział(a):
    No bez przesady, to bylo jakies 6-7 lat temu
    PRL to stan umysłu.
    Podziękowali 1Rogalikowa
  • Trochę dodałyście JKM tych kobiet i dzieci. Z notki na Wikipedii wynika, że ma 8 dzieci z 4 kobietami, a nie 10 dzieci z 5 kobietami. Co nie zmienia liczby dzieci przypadającej na kobietę.
  • kitek powiedział(a):
    @Katarzyna i uważasz że było ich po dwoje bo jedno by sobie nie poradziło?  Bo my często razem.z.mezem chodziliśmy do lekarza.z.corka ( wcześniak, więc sporo było tych poradni i wizyt) bo po prostu każde z nas chciało tam być. To takie dziwne?
    A czy ja napisałam, że jedno by sobie nie poradziło? Coś mi chyba imputujesz. Napisałam tylko, że w przypadku większości dzieci było dwoje dorosłych opiekunów na dziecko. Nie koniecznie dwoje rodziców, tak poza wszystkim. Dlaczego tak było - nie pytałam tych opiekunów.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.