Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dom Samotnej Matki pod Warszawą - wolne miejsca

Pozwalam sobie założyć taki wątek, bo nawiązałam właśnie współpracę jako położna środowiskowo-rodzinna z DSM im. Teresy Strzębosz w Chyliczkach k. Piaseczna. Dom prowadzą siostry ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Warunki są tam dobre - mamy mają indywidualne pokoje i do dyspozycji przestronny salon i jadalnię. Zaskoczyło mnie bardzo, że w domu są wolne miejsca - może tam mieszkać 7 kobiet z dziećmi (bo tyle jest pokojów), a obecnie mieszka 4, z czego jedna właśnie przygotowuje się do wyprowadzki. Dom przyjmuje kobiety w ciąży, nawet wczesnej i mogą one tam mieszkać od ukończenia przez dziecko roku. W tym czasie mają zapewnione lokum i wyżywienie.
Może komuś przyda się ta informacja. Czasem macie kontakt z dziewczynami w ciąży potrzebującymi pomocy.
«1

Komentarz

  • Katarzyno możesz tutaj pisać jeśli będzie coś potrzebne dla mam i dzieci? Czasami są konkretne zapotrzebowania to wtedy możemy służyć pomocą. 
  • J2017 powiedział(a):
    Tylko gdzie ma się podziać ta samotna mama z dzieckiem po roku mieszkania tam, jeśli rodzina własna nie służy pomocą? Jakie są potem perspektywy tej matki? 
    No szczyt chamstwa jak te wredne i wyrachowane zakonnice mogą chcieć pomagać tylko przez rok, skandal. 

  • J2017 powiedział(a):
    maliwiju powiedział(a):
    J2017 powiedział(a):
    Tylko gdzie ma się podziać ta samotna mama z dzieckiem po roku mieszkania tam, jeśli rodzina własna nie służy pomocą? Jakie są potem perspektywy tej matki? 
    No szczyt chamstwa jak te wredne i wyrachowane zakonnice mogą chcieć pomagać tylko przez rok, skandal. 

    @maliwiju Jaka jest odpowiedź na moje pytanie? Co dalej z tą mamą z dzieckiem? Ma iść na ulicę?
    Skąd mam wiedzieć co dalej?  Rozsądnie by było znaleźć żłobek, pracę i mieszkanie. 

    Podziękowali 1Barbasia
  • Powinna jednak dokonać aborcji @J2017. Wtedy nie byłoby problemu. MSPANCH
    Podziękowali 1Aneczka08
  • J2017 powiedział(a):
    maliwiju powiedział(a):
    J2017 powiedział(a):
    maliwiju powiedział(a):
    J2017 powiedział(a):
    Tylko gdzie ma się podziać ta samotna mama z dzieckiem po roku mieszkania tam, jeśli rodzina własna nie służy pomocą? Jakie są potem perspektywy tej matki? 
    No szczyt chamstwa jak te wredne i wyrachowane zakonnice mogą chcieć pomagać tylko przez rok, skandal. 

    @maliwiju Jaka jest odpowiedź na moje pytanie? Co dalej z tą mamą z dzieckiem? Ma iść na ulicę?
    Skąd mam wiedzieć co dalej?  Rozsądnie by było znaleźć żłobek, pracę i mieszkanie. 

    Jakie to proste....
    A kto napisał że proste. 
    Jakie widzisz rozwiązanie? 
    Dożywotnie utrzymanie dla Matki z dzieckiem? 
    Czego oczekujesz.

    Pokaż alternatywę. 
    Podziękowali 1Barbasia
  • Bardzo cenna inicjatywa. To czas ciąży i pierwszy rok życia jest dla tych kobiet najtrudniejszy. Rozumiem, że ten rok to właśnie czas na spokojne przygotowanie się do niezależnego życia. Pewnie nie zawsze jest szczęśliwie, ale chociaż mają szansę.
    @Katarzyna, czy dom przyjmuje też matki niepełnoletnie, uczące się? Pracuje w środowisku, gdzie takie trudne sytuacje się zdarzają, stąd pytanie. 
  • Zbyt długie odciążanie matki też nie jest dobre, musi i tak nauczyć się żyć sama. Na pewno pomagają im na start, na ulicę nie wyrzucają. Teraz nie tak trudno o pracę.
    Podziękowali 3Laf2011 Polly Barbasia
  • edytowano listopad 2019
    @Laf2011 - gdybyś miała taką konkretną osobę, to mogę się podjąć rozmów z siostrą dyrektor na temat warunków ewentualnego przyjęcia takiej dziewczyny do DSM. Gdybym mogła jakoś pomóc, to się polecam.
    Z tego, co wiem, Dom oferuje opiekę kobietom pełnoletnim. Ale nie wiem, czy prawnie ma możliwość objęcia opieką nieletnich matek, czy nie. Na pewno bywają tam matki, które mają kuratora sądowego. Może więc i nieletnie też mogłyby zostać objęte opieką. Na pewno może być problem z matką kontynuującą naukę, bo Dom nie zapewnia opieki nad dziećmi.
    Podziękowali 1Laf2011
  • J2017 powiedział(a):
    Ojejuju powiedział(a):
    Ma zostać zakonnicą
    A jakaś konkretna i sensowna odpowiedź? Dalsza pomoc dla takich matek jaka jest? Bo jeśli nie ma, to nie ma się co dziwić że ludzie zostawiają dzieci w oknach życia czy w szpitalu czy dokonują aborcji. Myślałam zawsze, że ta pomoc w DSM jest  długa, dopóki   dziecko nie pójdzie do przedszkola a mama do pracy itp. a tu tylko na 1rok?Co ta kobieta ma dalej zrobić sama z małym dzieckiem? 
    No tak teraz już jestem prawie pewna że jesteś trollem. 

    Zdecydowanie dom powinien zapewnić opiekę aż dziecko skończy studia i doktorat...
    Podziękowali 2Rogalikowa Barbasia
  • September powiedział(a):
    Katarzyno możesz tutaj pisać jeśli będzie coś potrzebne dla mam i dzieci? Czasami są konkretne zapotrzebowania to wtedy możemy służyć pomocą. 
    Zaskoczyło mnie, że siostry deklarują, że wszystkiego mają raczej za dużo, niż za mało. Rozdają część darów dalej do potrzebujących osób. Mówią, że spotykają się z dużą hojnością. Niemniej, pewnie jakieś konkretne trudne zapotrzebowania się czasem przytrafiają. W razie czego, nie zawaham się pytać na forum, czy ktoś nie umiałby pomóc.
  • edytowano listopad 2019
    J2017 powiedział(a):
    Tylko gdzie ma się podziać ta samotna mama z dzieckiem po roku mieszkania tam, jeśli rodzina własna nie służy pomocą? Jakie są potem perspektywy tej matki? 
    Nie wątpię, że takiej matce nie jest łatwo. Może Cię jednak pocieszy, że większość podopiecznych wyprowadza się z DSM na długo zanim ich dzieci skończą rok. Nikt ich siłą nie wyrzuca w dniu pierwszych urodzin dziecka.
    Zauważ, że podopieczne mają w DSM zapewnione wszystko, co potrzebne do życia. Nie mają praktycznie żadnych wydatków. Przez pierwszy rok życia dziecka pobierają kosiniakowe (lub zasiłek macierzyński, jeśli były zatrudnione) i 500+ (czyli minimum 1500 zł miesięcznie). Mogą więc w tym czasie odłożyć trochę pieniędzy na pierwsze miesiące po opuszczeniu Domu. Moim zdaniem, takie miejsce daje szansę. Jeśli ktoś chce z niej skorzystać, to korzysta. Jeśli ktoś uważa, że należy mu się więcej i odrzuca tę skromną pomoc - cóż...
  • Samotne matki mają pierwszeństwo podczas rekrutacji do zlobkow  jeszcze pracownik socjalny napisze rekomendacje i opisze sytuację kobiety i jej dziecka i miejsce się znajdzie
  • J2017 powiedział(a):
    To już lepiej szybko kogoś poznać, żeby były 2 pensje lub wymusić sądownie alimenty od ojca dziecka bo samej to wszystko finansowo ogarnąć jest ciężko.
    Wymusić? Naprawdę uważasz, że to jest wymuszenie?
    A względem alimentów, to siostry mają taką politykę, że bardzo namawiają swoje podopieczne do sądownego ubiegania się o alimenty. Często podopieczne nie chcą tego robić licząc na dobrą wolę ojca dziecka i wykazując względem niego więcej ciepłych uczuć opiekuńczych niż względem własnego dziecka.
    Podziękowali 2joanna_1991 Katia
  • Czy J musi truć każdy wątek?  :#
  • Mnie nie dziwi że jest tam pusto. Znam to miejsce z opowiadań klientki. Koszmar.
  • Jakieś szczegóły, czy tak oszczerstwem za darmochę rzucilas?
    Podziękowali 1madzikg
  • Katarzyna, bardzo dziekuje Ci za ta informacje. Podalam dalej. Moi dobrzy znajomi pracuja w fundacji pro prawo do zycia i czesto maja kontakt z osobami w potrzebie. W gdanskim domu pomocy kobiety musza placic za utrzymanie i moga byc tylko do pol roku.
  • Czy jakaś kompetentna osoba tutaj może usuwać wpisy pewnej pani? Czy każdy wątek musi być przez nią zaśmiecany?
  • To nie jest miejsce dla normalnej, nie zdemoralizowanej dziewczyny. Trafia tam tylko " element". 
  • apolonia powiedział(a):
    Mnie nie dziwi że jest tam pusto. Znam to miejsce z opowiadań klientki. Koszmar.
    Podziel na pół i będzie bliżej prawdy. Wymagania (czasem jakiekolwiek) niestety wywołują sprzeciw.
    Podziękowali 3Polly Barbasia madzikg
  • apolonia powiedział(a):
    Mnie nie dziwi że jest tam pusto. Znam to miejsce z opowiadań klientki. Koszmar.
    A byłaś osobiście? Widziałaś? Rozmawiałaś z podopiecznymi i siostrami prowadzącymi?
  • Elunia powiedział(a):
    Pamiętam jak @Katarzyna założyła wątek z propozycja pracy w Grecji, też został zaorany.

    Widać, jakieś niefortunne te wątki, co je zakładam. Takie, w sam raz do zaorania... ;)
  • I ja również, tym bardziej, że jest to bardzo konkretna pomoc @Katarzyna. Będę śledzić wątek, może tym razem ja będę mogła pomóc :)
  • edytowano listopad 2019
    Doceniam chęć pomocy, też myślałam 20 lat temu że.takie miejsca są pomocne... Tak może myśleć tylko osoba która nie zna takich miejsc i nie zna się  na pomaganiu ale ma dobre intencje:) Akurat skierowanie kobiety tam może przynieść więcej szkody niż pożytku. Gettyzacja osób z problemem nie jest najwłaściwszą pomocą. W takich miejscach dochodzi do przemocy psychicznej, fizycznej, kradzieży. Moja koleżanka prowadziła sprawę więc ona tam bywała, o siostrach nie miała.najlepszego zdania. Klientka to była.normalna, pracująca dziewczyna, udało się ją stamtąd zabrać.po 2 miesiącach i wynająć mieszkanie w mieście ( to cud bo zazwyczaj ludzie boją się wynajmować samotnym kobietom w ciąży), miała tez wsparcie ze strony pracodawcy i miejsce pracy czekało aż skończy macierzyński, chociaż wcześniej nie miała stałej umowy. Może dziewczyna po ZK czy domu dziecka by sobie tam.poradzila ale taka przeciętna byłaby załamana.
  • Gettyzacja?
  • edytowano listopad 2019
    Tak każdą gettoizacja jest zła. Ulokuj rodzinę w której są zaniedbania na normalnym osiedlu a rodzina.dostosuje się do reszty. Na osiedlach socjalnych jedna patologią nakręca drugą, policja prawie tam mieszka.
    Podziękowali 1Polly
  • @Katarzyna ;  
    Mam pytanie,czy ten Dom funkcjonuje jako miejsce interwencji,pomocy kryzysowej? Chodzi mi o kwestie przemocowe.
    Rejon ma znaczenie czy bez rejonizacji?
    I dziękuję za informację  :)
  • Ale tam obecnie są 4 kobiety i tylko czekają, żeby nowa porządną dziewczynę stłamsić? Wszędzie może się zdarzyć kłopotliwa osoba i  wierzę, że były problemy, ale nie musi to być stała sytuacja. Tam jest tak mało kobiet, że co pół roku może być inny problem, inny skład.
  • Możliwe. W każdym razie takie placówki są ostatecznością, warto szukac innych rozwiązań.
  • @kociara - z założenia Dom niesie pomoc kobietom w ciąży, by dać im schronienie i wsparcie na czas do porodu oraz pierwsze miesiące po urodzeniu dziecka. Jeśli sytuacja kryzysowa dotyczy kobiety w ciąży, to nie widzę powodu, by nie znalazła tam miejsca. Nic mi nie wiadomo, by była jakaś rejonizacja, ale zwykle kobiety nie są zainteresowane miejscem gdzieś daleko od swojego rodzinnego domu.
    @apolonia - chyba nikt się raczej nie spodziewa, że do domu samotnej matki trafiają osoby, które do tego momentu życie rozpieszczało, miały wspierające dobre rodziny, korzystną sytuację materialną i wszystko, co było im potrzebne do tego, by się prawidłowo ukształtować. No, niestety, nie da się ukryć, że podopieczne to raczej osoby z trudną przeszłością. Także kryminalną. Tam trafiają kobiety nie dlatego, że mają w życiu za dobrze, tylko dlatego, że nie mają gdzie i za co żyć. Praca z nimi nie jest łatwa. Nikt tam nie ma czarodziejskiej różdżki, za dotknięciem której sprawia, że zaniedbana pod każdym względem kobieta z trudną przeszłością staje się nagle dystyngowaną damą.
    A dom dający każdej z 7 (maksymalnie!) podopiecznych indywidualny pokój jakoś zupełnie mi nie przystaje do miana getta.
    Oczywiście, byłoby na pewno korzystniej dla tych kobiet, gdyby każdą z nich wraz z jej dzieckiem, zechciała przygarnąć pod opiekę jakaś życzliwa rodzina, przy której taka zaniedbana osoba nauczyłaby się prawidłowo funkcjonować. Tylko jakoś nie widzę kolejki chętnych rodzin.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.