Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Zamiast dziecka?


Na fb mi się pokazało. Co myślicie? Odczuwam niesprecyzowany niesmak, bo nie sądzę, żeby adresatkami takiej zabawki były małe dziewczynki. Może się mylę. Dla kogo właściwie taka lalka i po co?


Komentarz

  • @Ojejuju, ta kobieta z filmu miała dzieci czy tylko lalki?
    Przerażające...
  • Myślałam, że reklama ubranek mi się wyświetliła, nie powiedziałabym, że to lalka.
  • edytowano styczeń 2020
    Kiedyś poruszaliśmy na forum ten temat 
    Że jakieś takie mroczne te lalki.
    Jak pamiętam to były jeszcze w wersji "pobite i sponiewierane dziecko"....
    Okropne to i nawet nie chcę się domyślać komu i do czego służą :|
  • A ceny? Niektóre po 12 tys $...
  • Czyli normalne, że mnie odrzuciło. Strasznie dziwne to jest; niby śliczna laleczka, zabawka przecież. A czuć, że coś tu mocno nie gra.
  • Są okropne bo wyglądają jak zastygłe żywe istoty.
    Kiedyś się takie pośmiertne zdjęcia robiło, pozorowali się że te osoby są żywe (makijaż, ubiór, ułożenia ciała). Dużo dzieci było na takich zdjęciach i wyglądały jak te lalki.
    Podziękowali 2Polly Pipijo
  • dokładnie o tych zdjęciach chciałam napisać @andora
    kiedyś mąż bez uprzedzenia mi pokazał takie zdjęcia ludzi i do dziś mam to przed oczami
    a nie chciałabym...
    Podziękowali 1andora
  • To nie są czasem lalki terapeutyczne czy coś takiego..
  •  Kolekcjonerzy , ale to taki mniej popularny odłam, głównie kolekcjonerzy zbierają albo lalki antyczne albo BJD, z żywicy, wyglądające bardziej jak dziewczęta ze świata baśni.  
  • @Polly jest taki efekt, który nazywa się dolina niesamowitości. Jak lalka wyraźnie różni się od człowieka, dobrze się na nią patrzy. Jak jest identyczna - też. Coś bardzo podobnego do człowieka, ale jednak odrobinę innego wywołuje takie nieprzyjemne odczucie.
    Podziękowali 3Polly Joanna36 Rogalikowa
  • W moim mieście jest taka pani, która jeździ na wózku inwalidzkim i tak na oko ma też jakąś niedyspozycję umysłową.
    Młoda jeszcze kobieta.
    Bardzo towarzyska, zagaduje ekspedientki w galerii handlowej, uśmiecha się do wszystkich.

    I ona ma właśnie taką laleczkę. 
    Jeździ z nią ta laleczka na tym wózku inwalidzkim, siedzi jej na kolanach.
    Ma wzrost i wygląd półtorarocznego dziecka.
    Wszyscy przechodnie nie mogą oderwać oczu od tego "dziecka", bo ta lalka do złudzenia przypomina żywe dziecko, tylko się nie rusza...

    Norwegowie zwykle są bardzo dyskretni i nie gapią się na innych w sposób ostentacyjny, ale w tym przypadku widziałam jak puszczają im hamulce powściągliwości i dobrego wychowania. 

    Nie wiem co o tym sądzić.
    Żal mi tej pani, jest bardzo miła i chyba czuje się szczęśliwsza z takim substytutem dziecka.
    Widziałam jak zagaduje do tej lalki, jak sobie ją poprawia i mości na kolanach.
    Zawsze z nią jeździ.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.