Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Głupia moda

13

Komentarz

  • Tola, ale ja nie pisze tego jako „prawda objawiona” -tylko ze mnie coś się nie podoba, dla mnie jest obleśne. No chyba mogę mieć swoje zdanie w tej kwestii a nie wszystko musi mi się podobać. 
    Nie musza się komuś podobać moje podarciuchy, ba uważam ze nawet druga osoba ma prawo powiedzieć ze dla niej to obleśne. I jest ok. 
    Dzięki temu ze podobają się nam różne rzeczy- ciuchy, fryzury itp, pięknie się różnimy. 
    Mam więcej lat, pamietam lata 80. I to ze kiedyś owłosiona pachą była czymś normalnym nie znaczy ze muszę to akceptować, polubić i zapuścić klaki. 


    Podziękowali 1joanna_1991
  • O kompleksach to świadczy . Brak luzu jak mnie zobaczą.  Też to mam niestety.  Mam ulubiony zestaw do biegania, co odbiega mocno od mody, to przemykam bokami ,  byle nie spotkać sąsiadów i jak najszybciej do lasu... Sąsiedzi na bieganie w pełnym rynsztunku.  
  • To bys się dogadała z moim mężem ;)
  • I moim synem  B)
    Za to moja teściowa nie wyjdzie z domu bez biżuterii i zrobionych włosów. A nie jest Polką i według tego, co piszecie, powinna mieć wywalone na opinię ogółu.  ;)
  • Tam po II wojnie mało mężczyzn zostało, ostra konkurencja była, teraz też najważniejsze złapać chłopa no bo co to za baba bez chłopa... 
    Podziękowali 3Ida joanna_1991 Subiektywna
  • Agnieszka powiedział(a):

    Na innych obszarach geograficznych mają daleko w d.... jak chodzą ubrani, wyskakują w piżamach do sklepu, po dzieci z dziećmi do szkoły, z wałkami na głowie robią zakupy itp

    A u nas liczą włoski na łydce u sąsiadki ;)
    A gdzie tak jest? Nie mam możliwości podróżować, więc nie wiem. Kiedyś miałam koleżankę w Szwecji i mówiła własnie, że te Szwedki jakieś takie "zaniedbane"...

    Nie pamiętam zupełnie, żeby w latach 8-tych i 90-tych było normalne chodzenie z włosami pod pachą. I szczerze mówiąc, mnie to też odrzuca u kobiet. Rozumiem, że ktoś się nie depiluje z róznych względów. Gdybym tego nie robiła, po prostu zakładałbym bluzki z rękawkiem. I nie mam na myśli idealnie gładkiej skóry i maszynki w ruchu dwa razy dziennie. Używam kremów, w zimie raz w tygodniu zupełnie wystarcza, w lecie dwa-trzy razy.

  • Za czasów młodości mojej mamy to się podobno włosy na nogach golilo żeby odrastały mocniejsze :D

  • Wraca moda na paszki jak w latach 80- tych.
    Dołączona jest do tej mody idea wyzwolenia kobiety spod obsesji bycia idealną:

    https://kobieta.gazeta.pl/follow/1,153350,18282480,gwiazdy-zapuszczaja-wlosy-pod-pachami-i-sie-tym-chwala-nowa.html


  • Hmm no nie wiem ..w ramach pokuty dla siebie i męża można sobie wszystkie włosy, wszędzie zapuścić  :D
    Podziękowali 1Polly
  • Mnie się podoba to, że w Polsce ludzie nie biegają po sklepie w pizamach, czy bieliźnie . Uważam, że strój powinien być stosowny do okoliczności. Inaczej do kościoła, inaczej na plażę czy do sklepu, a inaczej do spania. Wcale nie uważam, że to znak kompleksów u Polaków, tylko dobrych manier i kultury.
  • Może mam zakorzenione opresyjny zasady z domu rodzinnego  :p Nawet do śniadania nie siadalo się w piżamie  B)
  • @Tola, ale te pachy to dla mnie także higiena. O ile po dwóch-trzech dniach, jak już nie jest całkiem gładko, to dla mnie ok i nie mam problemów z ubraniem, ale gdyby mi się dłużej nie udało, to po pierwsze- chciałabym dla samej siebie rozprawić się jak najszybciej, po drugie - jeśli dla mnie taki widok u kogoś jest niemiły, to sama bym innch na to nie skazywała. Nie chcę dyskredytować odczuć innych, takie są moje.

  • "Znam dziewczyny, które nie zmoczą twarzy bo rzęsy, makijaże i cały urlop moczą nogi chociaż chętnie by popływały.
    Nie pogrzebią z dzieckiem w piasku bo paznokcie świeżo zrobione, nie porobią jakichś dekupaży z córką bo żal żeli.

    To już trochę takie wynaturzenie jest."


    Straszne. Straszne.
    Zjawisko nie występujące tu, gdzie mieszkam.
    Jak ja tu wyluzowałam wreszcie!

    Nie muszę w ogóle się malować, jeśli nie mam ochoty. Nikt mnie nie potraktuje jak zaniedbaną kobietę.
    Jeśli już się umaluję, to jest to bardzo delikatny makijaż. Żadne tam warstwy podkładów. Naturalna cera i tylko rzęsy leciutko podmalowane. Nic więcej.
     Tak się nosi większość Norweżek.

    Nie muszę malować paznokci. Od lat nie malowałam. Nie ma tu takiej mody. Paznokcie maluje się raczej tylko na imprezy. Ewentualnie delikatny różowy lub bezbarwny lakier czasem widuję u ekspedientek w sklepach odzieżowych. 

    Nie muszę chodzić w butach na obcasach i stukać nimi , żeby pokazać jaką to ja jestem ważną osobą i elegancką.
    Większość pań chodzi w trampkach, adidasach i tenisówkach. Ja też.

    Akceptuje się tu siwe włosy, nosi się warkocze (nawet starsze panie), stawia się na naturalny wygląd.

    Pogodynka w TV to starsza kobieta, nieraz występuje z długimi, posiwiałymi włosami, potarganymi przez wiatr, całkiem nie używa makijażu.

    Tutaj zadbana kobieta to przede wszystkim wysportowana, zdrowa, silna i czysta.

    Dba się o cerę, żeby była gładka i o włosy, żeby były zdrowe i błyszczące. Póki się da.
    Dba się bardzo o zęby. 

    Czyste i schludne ubrania, czyściutkie buty , dobrze ostrzyżone włosy, krótko obcięte paznokcie. I wystarczy.

    Podziękowali 3Izka In Spe mamaw
  • IdaIda
    edytowano luty 2020
    Agnieszka powiedział(a):
    Uwielbiam skandynawskie sklepy odzieżowe, te kolory, ten surowy acz piękny schludny wygląd ludzi na ulicach  <3
    Na pewno są i te krzykliwe dla nastolatek, ale tyle cudnych pasteli i ich odcieni to widziałem tylko w Szwecji  <3 dalej nie byłam :)

    Malgorzata powiedział(a):
    Skandynawskie ciuchy i design uwielbiam .
    Mają super kolory zawsze , zwłaszcza te pastele .
    Jakieś takie z klasą odcienie. 

    Ja też. Dopiero tutaj udało mi się dobrać idealnie ciuchy do mojego typu urody (Wiosna).
     Większość Skandynawek to Wiosny i Lata. Mają tutaj taką fantastyczną gamę odcieni pastelowych w sklepach odzieżowych, że nie ma możliwości, żeby blondynka czy szatynka czegoś sobie nie dobrała.

    Do tego te tkaniny ... len, płótno, perkal ...
    Czuję się jakbym przeniosła się o 100 lat wstecz. 

    W Polsce nie miałam ciuchów sportowych, nosiłam ciągle garsonki, garnitury, pełen makijaż, codziennie rano do pracy układałam włosy, buty na obcasie, biżuteria, perfumy ... Norma.

    W Norwegii całkiem na odwrót: noszę styl sportowy albo styl Boho.
    Włosy w kucyk, albo rozpuszczone. 
    Buty sportowe.
    I tyle.


    Dziewczyny, jak macie trochę kasy, to przylećcie do Norwegii przed latem, są tu super ciuchy dla blondynek w świetnych cenach (ceny jak w Polsce, albo nieraz taniej niż w Polsce).
     Wystarczy dwa dni pobuszować po sklepach jak są wyprzedaże, czasem nawet 70 % obniżki.
    Zanocować można w hyttach, tanio jest.
    Jakość ciuchów lepsza niż tych w Polsce. Sprawdzałam.

    Podziękowali 1In Spe
  • Ida powiedział(a):


    W Polsce nie miałam ciuchów sportowych, nosiłam ciągle garsonki, garnitury, pełen makijaż, codziennie rano do pracy układałam włosy, buty na obcasie, biżuteria, perfumy ... Norma.




    A mnie się bardzo podoba taki styl, nie pracuję od 10 lat a włosy nadal układam jak tylko mam czas, perfumy też lubię.
    W sportowym stylu nie czuję się dobrze, więc raczej unikam, natomiast na kimś, noszony z klasą  też robi na mnie dobre wrażenie.
    Podziękowali 1Aga85
  • W piżamie nie czuje się ubrana. Jeszcze w kurtce na pizame, to może... Ale jakoś nie wyobrażam sobie paradowania w samej piżamie po Biedrze  :D
  • Tola powiedział(a):
    hipolit powiedział(a):
    Tola, ale ja nie pisze tego jako „prawda objawiona” -tylko ze mnie coś się nie podoba, dla mnie jest obleśne. No chyba mogę mieć swoje zdanie w tej kwestii a nie wszystko musi mi się podobać. 
    Nie musza się komuś podobać moje podarciuchy, ba uważam ze nawet druga osoba ma prawo powiedzieć ze dla niej to obleśne. I jest ok. 
    Dzięki temu ze podobają się nam różne rzeczy- ciuchy, fryzury itp, pięknie się różnimy. 
    Mam więcej lat, pamietam lata 80. I to ze kiedyś owłosiona pachą była czymś normalnym nie znaczy ze muszę to akceptować, polubić i zapuścić klaki. 



    @hipolit A nie jest czymś normalnym i naturalnym? Dlaczego kobiety muszą się golić lub wydawać kupę kasy na depilacje laserowe czy inne z powodów innych niż higiena? Niby jest to dla Ciebie OK, ale nazywasz to "zapuścić kłaki" - dlaczego? Nie musisz nic "zapuszczać", tylko nie ingerować w normalne owłosienie ciała. Tak, jak też się na tym łapię. I niedawno dopiero zdałam sobie sprawę, że to nie jest do końca moja decyzja czy tylko moda, ale pewne presja. I niestety, jak się dowie, skąd to się bierze, to robi się nieciekawie. Jest to wynik "estetyki" z filmów porno, gdzie kobiety są totalnie wygolone, mają napompowane biusty i usta. Jest dużo informacji na ten temat w sieci, poszukaj sobie. To jest coś zupełnie innego niż ubiór.
    Droga Tolu, kobiety nic nie musza. Mogą co najwyżej chcieć. I robią bo chcą. Nawet jeśli robią coś, bo to modne, to robią to sobie. Za swoje. Maja prawo. 
    Tobie tez nie wszystko się podoba, piszesz o tym. 
    Dlaczego tobie może się nie podobać ze ktoś pompuje sobie usta, ale mnie nie mogą nie podobać się zakłaczone łydki? HM?
    Piszesz: „tez się ma tym łapie. Niedawno zdałam sobie sprawę, ze to nie do końca moja decyzja czy tylko moda, ale pewna presja”
    zacznij robić coś dla siebie, nie dla innych, nie ze wzg na modę (chwilowa, bo ta jest zmienna). 
    Nie muszę robić czegoś dla innych. 
    Nie robię makijażu dla innych, nie ubiorę garsonki żeby zadowolić teściowa, nie ogolę nóg, żeby komuś sprawić przyjemność gładkością mojej łydki. 
    Nie zrobię, bo nie muszę. Bo nie interesuje mnie moda, a wymagania innych lataja mi koło zadka. 

    Nie interesuje mnie ze gole „cipki” to wymysł porno biznesu. Nie lubie wystającego buszu z majtek i razi mnie to u innych. Ale..... nie biegam z „kosiarka” po plazy żeby golić innych. 
    Nikt nie musi robić czegoś extra dla mnie. Tak jak ja nie muszę robić czegoś dla kogoś, tylko żeby tego kogoś zadowolić. 


    Podziękowali 1Polly
  • Makijaż tylko do pracy i na imprezy noszę. Lekki. Paznokci nie maluję. Do sklepu chodzę w klapkach. W piżamach nie chadzam bo nie posiadam. Odpada problem w czym iść po bułki. Nie zwracam uwagi na to jak mnie inni widzą. Lubię się sobie podobać.
  • A dasz wiarę, ze nie musza  być podteksty z porno  biznesu  żeby golić włosy poza głowa? 
    Dasz wiarę, ze ktoś może nie czuć się komfortowo kiedy mu spod pachy włos wystaje? 
    Po co dorabiać jakieś teorie? 
    No jak komuś wadza owłosione pachy to je goli. I ma prawo wyrazić swoje zdanie ze ogólnie raza go włosy w tym miejscu. 
    Nienaturalnym jest tez wstawiać sztuczne zęby, a jednak wstawiamy bo chcemy estetycznie wyglądać. 
    A natura obdarzyła nas w ten sposób, ze jak stały wypadnie to nie odrośnie nowy, jak ten klak pod pachą. 
    Włosy tez farbujemy, zmieniamy kolor, podkreślamy naturalny, likwidujemy siwiznę. A naturalne to nie jest. 

  • Niezłe,  jak będzie moda, to wszyscy będą nosić... 
  • edytowano luty 2020
    @Tola, ale przecież nikt nikomu nie broni... A że odczucia są inne, to już prawo każdego z osobna. To kwestie gustu, estetyki - każdy może mieć własne i już. I wyrażać swoje zdanie też można. Co za problem nosić sobie to naturalne owłosienie, jeśli się chce i akurat takie się podoba. Jak ktoś do ciebie podejdzie na ulicy i powie, że jesteś obleśna, to faktycznie będzie chamem. Jeśli pisze na forum, że dla niego owłosiona noga jest obleśna, to pisze tylko o swoich gustach i tyle. Nie trzeba odbierać tego personalnie.
    Podziękowali 1Katia
  • Tola powiedział(a):
    Polly powiedział(a):
    Agnieszka powiedział(a):

    Na innych obszarach geograficznych mają daleko w d.... jak chodzą ubrani, wyskakują w piżamach do sklepu, po dzieci z dziećmi do szkoły, z wałkami na głowie robią zakupy itp

    A u nas liczą włoski na łydce u sąsiadki ;)
    A gdzie tak jest? Nie mam możliwości podróżować, więc nie wiem. Kiedyś miałam koleżankę w Szwecji i mówiła własnie, że te Szwedki jakieś takie "zaniedbane"...

    Nie pamiętam zupełnie, żeby w latach 8-tych i 90-tych było normalne chodzenie z włosami pod pachą. I szczerze mówiąc, mnie to też odrzuca u kobiet. Rozumiem, że ktoś się nie depiluje z róznych względów. Gdybym tego nie robiła, po prostu zakładałbym bluzki z rękawkiem. I nie mam na myśli idealnie gładkiej skóry i maszynki w ruchu dwa razy dziennie. Używam kremów, w zimie raz w tygodniu zupełnie wystarcza, w lecie dwa-trzy razy.

    @Polly Ja sobie nie wyobrażam reakcji otoczenia, gdyby mi przyszło do głowy NIE ogolić pach. Właśnie - otoczenia, bo ja mam takie warunki od natury, że mi jakiś tam kremik nie wystarczy. I znów - nie mogę sobie olać i nie katować się maszynką czy chemią w kremie, bo reakcja otocenia. W latach 80. (dorosłe kobiety w otoczeniu) i 90., kiedy w wyniku dojrzewania sprawa dotyczyła już także mnie i koleżanek, w ogóle nie było kwestii jakiegoś golenia. I teraz pomyśl, że Ty czujesz potrzebę założenia bluzki z rękawkiem, jak masz niewydepilowane włosy, ja też. Dlaczego? Przecież to część ciała,  w dodatku na pewno codziennie myjesz się i używasz dezodorantu, zapewne skuteczniejszego niż te 30 lat temu. I takie mamy myślenie - że "ha ha, zapuśćmy włosy wszędzie" - nosz kurde, to jest chore. Właśnie dlaczego "zapuścić"? Chyba nie usuwać raczej. I dlaczego miałoby to dla męża być pokutą @asiao? Czy dla Ciebie jego naturalne owłosienie na ciele jest w jakiś sposób odrzucające?

    Miała rację ta Bridget Jones, rozmyślając, że kobieta jest jak rolnik, co to musi tyle sie nakosić :)
    Bo może mężczyźnie przeszkadzać przytulanie się do owłosionej kobiety?
  • I vice versa? 
  • No to już się golą  faceci, też się robią obrzydliwie owłosieni.. Słyszałam, że młode dziewczyny się brzydza owłosione klaty. 
  • Ciekawe kiedy psy i koty- tylko łyse -będą milusie?
  • Skatarzyna powiedział(a):
    Ciekawe kiedy psy i koty- tylko łyse -będą milusie?
    Skinny już są :)
  • Tola powiedział(a):
    @Elunia Całkiem możliwe :) @hipolit Tylko że serio, do pewnego momentu nikomu nie przeszkadzały. Bez zębów dość trudno funkcjonować jednak, a owłosiona łydka nagle razi, hmmm... Przykre jest to, że to właśnie my, kobiety, tak obrzucamy się błotem, no bo niby nie biegamy za innymi i nie golimy na siłę, ale jednak określamy takie naturalne bądź co bądź owłosienie pejoratywnie. Czyli w sumie osoby z "czymś takim" tak oceniamy. I jednak warto wiedzieć, jaka jest geneza tych trendów.


    ————————-

    ale mnie naprawdę nie interesuje ze kiedyś, ze do pewnego momentu coś komuś przeszkadzało/nie przeszkadzało. 
    Ja pisze co mnie razi, czego ja nie lubie. 
    Gdybym robiła wszystko co inni, to byłabym bezwolna marionetka. To ze nie robię, nie muszę, daje wolność. 
    Nie widzę obrzucania błotem tylko dlatego ze mamy upodobania, inne gusta. 

    Elunia, czasem jak pierdykniesz 
    pewno będą i takie które pójdą za moda i pozaplataja koraliki w bikini.
    i dziś pierdylion ślepo podążających za moda. 
    Jak kto wymyślili koralowo-łonowy biznes to pogratuluje pomysłu. Zarabianie pieniędzy noe jest czymś złym. 
    Ktoś kiedyś wymyślił dziwne piżamy jednorożce i co? I są chętni ;) 
  • No widzisz @Malgorzata, zamiast postawić na naturalność, dałaś się uwieść seksualnej rewolucji. A fe, taka golizna nad okiem :p
  • hm, może jestem niedzisiejszy, ale mam wrażenie, że te wszystkie makijaże i depilacje Panie robią dla siebie nawzajem, by nie być gorszymi :)
  • A ja się z tobą Tola zgadzam. Czuję się zmuszona przez mode, trendy i oceny do usuwania owlosienia. Bo nie wszystkie sukienki mam z rękawem, bo nie wszystkie mam do samej ziemi. I zaraz bym byla oceniona żem niechluj i oblesna i zaniedbana. Bo mam ciemne i widoczne wloski na nogach czy pod pachą. I myślę sobie po co one rosną, tylko problemy z usuwaniem, podrażnienia goleniem albo bolesne metody typu wosk albo czasochlonne śmierdzące kremy. Ble. I po co to. I czemu to ma służyć, czemu nie mozna byc takim jakim się jest. 
    A wizyt u kosmetyczki nienawidzę. Nie cierpię jak mi ktos cos robi przy twarzy tak blisko. I jak mi mąż mówi idz sobie zrelaksuj sie to mnie pusty smiech ogarnia, bo regulacja brwi czy oczyszczanie porów to tortura, az mi łzy lecą ciurkiem od podrażnień.
    Opresyjne zwyczaje.
    Podziękowali 1Aszna
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.