O covidzie jeszcze wszyscy mało wiedzą. To jest nowa zaraza, rozpracowują ją epidemiolodzy, wirusolodzy i naukowcy medyczni. Klarcia twierdzi, że winnymi licznych covidowych zgonów, są Polacy, którzy lekceważą pandemię - nie chcą się szczepić i olewają zakazy sanitarne. Aktualnie Polska ma najwięcej zgonów pacjentów zakażonych SARS-CoV-2, są problemy z pogrzebami. Zastanawiam się - kiedy wreszcie władze dojdą do rozumu i nakażą pogrzeby w urnach, bo jeżeli tak dalej pójdzie, to umarli zabiorą miejsca żywym.
Obrzydliwe jest to że minister wykorzystuje to odkrycie teraz jak liczba zmarłych przekracza 100 tys. Jeszcze ma robić konferencję... ignorant. A przy okazji gdzie są mądrale które dwa lata temu mówiły że to wymyślona choroba i zamiast ludzi chowane w trumnach są manekiny? Pouciekali z forum bo im wstyd
O covidzie jeszcze wszyscy mało wiedzą. To jest nowa zaraza, rozpracowują ją epidemiolodzy, wirusolodzy i naukowcy medyczni. Klarcia twierdzi, że winnymi licznych covidowych zgonów, są Polacy, którzy lekceważą pandemię - nie chcą się szczepić i olewają zakazy sanitarne. Aktualnie Polska ma najwięcej zgonów pacjentów zakażonych SARS-CoV-2, są problemy z pogrzebami. Zastanawiam się - kiedy wreszcie władze dojdą do rozumu i nakażą pogrzeby w urnach, bo jeżeli tak dalej pójdzie, to umarli zabiorą miejsca żywym.
Czyli Klarcia przyznaje, ze Kurski jest winny?
A może to nasz rząd: Komisja zdrowia odrzuciła poprawkę dot obowiązku szczepień posłów i senatorów.
Niejaki Czesław Hoc - prawy i sprawiedliwy, autor ustawy o segregacji sanitarnej, głosował przeciw.
No popatrz - innych uwalić, w ziemie wgnieść, a siebie i swoich można bez spiny traktować, jakby cvida nie było.
Ile jeszcze musza Ci rzadzacy pluć żebyś zorientowała się, ze to nie deszcz
Gdzie wyczytałaś, że twierdzę, jakoby Kurski lekceważył sobie pandemię? Rząd jest o tyle winien, że obawiając się reakcji hołoty, nie nakaże obowiązkowych szczepień. Egzekwować zasady DDM, nie ma jak, bo ludziska śmieją się w nos policjantom, chcących ich ukarać, a sędziowie uprawiając sabotaż, oddalają pozwy lub wydają wyroki uniewinniające. Ja się już tam wnerwiłam na matołki typu Braun i jego zwolennicy, że mam Schadenfreude, gdy umierają niezaszczepieni. Wychodzę z założenia, że im szybciej durnie wymrą, tym dla ogółu lepiej.
Gdy chorowała moje przyjaciółka, to się modliłam, żeby Bóg zachował ją przy życiu, ale był to wyjątek. Jeżeli teraz nie zaszczepi się i zachoruje, to powiem jak pod adresem innych - dobrze jej tak.
@Klarcia rząd ma większość, rządem problem przegłosować co trzeba żeby ddm był legalny, jak myślisz czemu tego nie robi? Bo mnie to intryguje po co tworzyć prawo które nie ma mocy prawnej?
Tak samo "dobrze" jest ludziom, którzy mają problemy z sercem, nowotworami, albo ulegają wypadkom. Oni wszyscy mogli podjąć inne decyzje, które by ich uchroniły przed nieszczęściem. Ktoś miał wypadek samochodowy? A przecież mógł pojechać tramwajem. Dostał zawału? Trzeba było więcej się ruszać. A nowotwór? Cóż, nikt nikogo nie zmusza, aby mieszkał w rejonie o dużym zanieczyszczeniu powietrza. Trzeba było się przeprowadzić na wieś, albo do dżungli amazońskiej.
I tak mamy już z głowy wszystkich, których spotkała choroba; A co będzie, kiedy nas spotka?
@Klarcia rząd ma większość, rządem problem przegłosować co trzeba żeby ddm był legalny, jak myślisz czemu tego nie robi? Bo mnie to intryguje po co tworzyć prawo które nie ma mocy prawnej?
Nie robi, bo się obawia reakcji rozwścieczonej hołoty od G. Brauna i A. Siarkowskiej. To jest ogromny błąd i nie wykluczam, że z tego powodu stracą władzę.
W piątek 14 stycznia aż 13 z 17 członków Rady Medycznej działającej przy premierze Mateuszu Morawieckim zrezygnowało z doradzania rządowi w sprawie epidemii koronawirusa.
Powodem tej radykalnej decyzji jest "brak wpływu rekomendacji na realne działania" i "wyczerpanie się dotychczasowej współpracy".
"Jako Rada Medyczna byliśmy niejednokrotnie oskarżani o niedostateczny wpływ na poczynania Rządu. Jednocześnie obserwowaliśmy narastającą tolerancję zachowań środowisk negujących zagrożenie Covid-19 i znaczenie szczepień w walce z pandemią, czego wyrazem były również wypowiedzi członków Rządu lub urzędników państwowych."
"Rozbieżności między przesłankami naukowymi i medycznymi, a praktyką stały się szczególnie jaskrawe w kontekście bardzo ograniczonych działań w obliczu fali jesiennej, a potem wobec zagrożenia wariantem Omikron, pomimo przewidywanej olbrzymiej liczby zgonów.
Przyjmując powołania do pracy w Radzie Medycznej do spraw Covid-19, wierzyliśmy, że nasza wiedza i doświadczenie mogą być przydatne w walce z pandemią. Świadomi odpowiedzialności jaka na nas ciąży i tego, że będziemy atakowani przez osoby i organizacje o poglądach niemających nic wspólnego z wiedzą medyczną, nauką czy chociażby zdrowym rozsądkiem, byliśmy gotowi służyć krajowi niezależnie od naszych poglądów i sympatii politycznych"
"Z upływem czasu z narastającą frustracją obserwowaliśmy brak politycznych możliwości wprowadzania optymalnych i sprawdzonych w świecie rozwiązań w walce z pandemią."
Podziwiam ich cierpliwość wytrwałość. Jednak dzban się przelał, nie chcieli dłużej swoim autorytetem firmować kolejnych zgonów, którym można było zapobiec, gdyby rząd nie dał się sterroryzować oszołomom.
***
Ludzie będą nadal umierać, a Klarcia pod adresem wszystkich niezaszczepionych będzie pisała - dobrze im tak.
Tak samo "dobrze" jest ludziom, którzy mają problemy z sercem, nowotworami, albo ulegają wypadkom. Oni wszyscy mogli podjąć inne decyzje, które by ich uchroniły przed nieszczęściem. Ktoś miał wypadek samochodowy? A przecież mógł pojechać tramwajem. Dostał zawału? Trzeba było więcej się ruszać. A nowotwór? Cóż, nikt nikogo nie zmusza, aby mieszkał w rejonie o dużym zanieczyszczeniu powietrza. Trzeba było się przeprowadzić na wieś, albo do dżungli amazońskiej.
I tak mamy już z głowy wszystkich, których spotkała choroba; A co będzie, kiedy nas spotka?
NIE. To nie jest to samo. Przykłady jakie podałeś, można by odnieść do osób, które się zaszczepiły, a jednak covid je pokonał. Umierający z powodu covida "płaskoziemcy" są sami sobie winni. Szczepienia są bezpłatne, ale jeżeli ktoś dał się ogłupić oszołomom, to już jego sprawa. Nie można tego nawet porównać do alkoholizmu, bo przeciw chorobie alkoholowej nie ma szczepionki.
Dzięki @Maciek_bs za ten wpis, ale @Klarcia i tak nie zrozumie. Jestem w szoku, że można tak sobie dać wyprać mózg
Wyprane mózgi to mają osoby unikające szczepienia; w tym moja przyjaciółka też. Mam głęboką nadzieję, że po przeżytym doświadczeniu zmądrzała; jeszcze do siebie w pełni nie doszła. Była jedyną osobą o ocalenie której gorąco się modliłam, bo bardzo lubię babola i chciałam z nią jeszcze spędzić wakacje.
A jak się ma to do przykazania miłości bliźniego? Ktoś z innymi poglądami to już nie bliźni?
A jak nie zmądrzała? Załóżmy dwie opcje: nie jesteś omnibusem, twoja przyjaciółka ma prawo do własnych poglądów. Może to dla Ciebie jest szansa, aby na innych niezaszczepionych spojrzeć po Bożemu?
po 20 latach czy tam ile na drodze... widać neo nie działa
Ja nie jestem na Drodze. Byłam do I Skrutinium; planowałam wrócić po śmierci Myszatego, ale pandemia wszystko pogmatwała. Formuje mnie Jezus, na ile mu pozwolę.
A jak się ma to do przykazania miłości bliźniego? Ktoś z innymi poglądami to już nie bliźni?
A jak nie zmądrzała? Załóżmy dwie opcje: nie jesteś omnibusem, twoja przyjaciółka ma prawo do własnych poglądów. Może to dla Ciebie jest szansa, aby na innych niezaszczepionych spojrzeć po Bożemu?
Przyjaciółka ma prawo do Własnych poglądów, ale jak ją dorwę, to jej pupę spiorę. Za jej głupotę, moje i innych stargane nerwy, zakażenie swojego zięcia - lanie dostanie. Nieszczepieni są głupsi, niż ustawa przewiduje i jestem pewna, że Boga to smuci. Bóg dał nam lekarzy, patronuje postępom medycznym i w planie Bożym jest, żebyśmy się zaszczepili.
Papież: zaszczepienie się przeciw COVID-19 jest aktem miłości
„Dzięki Bogu i pracy wielu, mamy dzisiaj szczepionki chroniące nas przed COVID-19. Dają one nadzieję na położenie kresu pandemii, ale tylko wtedy, gdy będą dostępne dla wszystkich i jeśli będziemy ze sobą współpracować. Zaszczepienie się szczepionkami zaaprobowanymi przez kompetentne władze jest aktem miłości. I przyczynienie się do tego, by większość osób zaszczepiło się, jest aktem miłości; miłości do siebie samych, do rodziny i przyjaciół, miłości do wszystkich narodów – podkreślił w przesłaniu Ojciec Święty. – Jest również miłość społeczna i miłość polityczna, jest ona powszechna, zawsze pełna małych osobistych gestów miłości, zdolnych do tego, by przekształcać społeczeństwo i uczynić je lepszym. Zaszczepienie się jest prostym, ale głębokim sposobem krzewienia dobra wspólnego i opiekowaniem się sobą nawzajem, zwłaszcza najsłabszymi. Proszę Boga o to, by każdy mógł dodać swoje małe ziarenko piasku, swój mały gest miłości. Choć jest on mały, miłość jest zawsze wielka. Przyczyńmy się takimi małymi gestami do lepszej przyszłości.“
Jutro idę po dawkę przypominającą. Planowałam pójść, gdy się już rany zupełnie zagoją, bo jeśli będę miała gorączkę, to miło nie będzie, ale... Raz kozie śmierć.
A jak się ma to do przykazania miłości bliźniego? Ktoś z innymi poglądami to już nie bliźni?
A jak nie zmądrzała? Załóżmy dwie opcje: nie jesteś omnibusem, twoja przyjaciółka ma prawo do własnych poglądów. Może to dla Ciebie jest szansa, aby na innych niezaszczepionych spojrzeć po Bożemu?
Przyjaciółka ma prawo do Własnych poglądów, ale jak ją dorwę, to jej pupę spiorę. Za jej głupotę, moje i innych stargane nerwy, zakażenie swojego zięcia - lanie dostanie. Nieszczepieni są głupsi, niż ustawa przewiduje i jestem pewna, że Boga to smuci. Bóg dał nam lekarzy, patronuje postępom medycznym i w planie Bożym jest, żebyśmy się zaszczepili.
Papież: zaszczepienie się przeciw COVID-19 jest aktem miłości
„Dzięki Bogu i pracy wielu, mamy dzisiaj szczepionki chroniące nas przed COVID-19. Dają one nadzieję na położenie kresu pandemii, ale tylko wtedy, gdy będą dostępne dla wszystkich i jeśli będziemy ze sobą współpracować. Zaszczepienie się szczepionkami zaaprobowanymi przez kompetentne władze jest aktem miłości. I przyczynienie się do tego, by większość osób zaszczepiło się, jest aktem miłości; miłości do siebie samych, do rodziny i przyjaciół, miłości do wszystkich narodów – podkreślił w przesłaniu Ojciec Święty. – Jest również miłość społeczna i miłość polityczna, jest ona powszechna, zawsze pełna małych osobistych gestów miłości, zdolnych do tego, by przekształcać społeczeństwo i uczynić je lepszym. Zaszczepienie się jest prostym, ale głębokim sposobem krzewienia dobra wspólnego i opiekowaniem się sobą nawzajem, zwłaszcza najsłabszymi. Proszę Boga o to, by każdy mógł dodać swoje małe ziarenko piasku, swój mały gest miłości. Choć jest on mały, miłość jest zawsze wielka. Przyczyńmy się takimi małymi gestami do lepszej przyszłości.“
Skoro są ludzie głupsi, to dlaczego Bóg poważnie przestrzegał przed nazywaniem bliźniego głupcem? Przecież nie można odmiennymi poglądami usprawiedliwiać grzech takiego kalibru, który grozi piekłem. Naprawdę widać, że taka postawa przynosi złe owoce.
Wiadomo że gdzie jest dwóch polaków, tam trzy poglądy. Wojna domowa by niechybnie wybuchła, gdyby ludzie się nie hamowali. A jak im trudno, to chociaż nie uznawali, że taka ich skłonność nic dobrego nie przynosi.
Uwspółcześniona Biblia Gdańska: Lecz ja wam mówię: Każdy, kto się gniewa na swego brata bez przyczyny, podlega sądowi, a kto powie swemu bratu: Raka, podlega Radzie, a kto powie: Głupcze, podlega karze ognia piekielnego.
Ewangelia Mateusza 5,22
Coś mi tutaj nie pasuje w Twojej interpretacji. Ja jednak na wszelki wypadek używam określeń: mądry inaczej, baranek, matołek. To nie jest negowane w Biblii.
Jutro idę po dawkę przypominającą. Planowałam pójść, gdy się już rany zupełnie zagoją, bo jeśli będę miała gorączkę, to miło nie będzie, ale... Raz kozie śmierć.
Z chęcią usłyszę co w tej mojej interpretacji jest wadliwego. Naprawdę jestem tego ciekawy. W niektórych tłumaczeniach było, ze nazwanie "bezbożnikiem" groziło piekłem. Dlatego podałem wiele przekładów.
Ale "raka" zawsze znaczyło "głupcze". I ja uważam że dobrze, że w niektórych przekładach podkreślone jest dwukrotnie jak bardzo szkodliwe jest nazywanie kogoś głupim. Tak jakby takie postępowanie prowadziło do piekła i zaprowadziło, gdyby wcześniejsze ostrzeżenie w postaci Sanhedrynu nie zadziałało.
Jako, że w gębie nie jestem zbyt mocny, to często w życiu doświadczyłem traktowania mnie jak kogoś głupszego. Dzięki temu dużo zła znalazło swoje miejsce w moim życiu. Dlatego jestem przeczulony na tym punkcie.
Coś mi tutaj nie pasuje w Twojej interpretacji. Ja jednak na wszelki wypadek używam określeń: mądry inaczej, baranek, matołek. To nie jest negowane w Biblii.
Użyłaś określenia "Nieszczepieni są głupsi, niż ustawa przewiduje"
to mnie obraża i nie są to określenia wymienione wyżej
Jutro idę po dawkę przypominającą. Planowałam pójść, gdy się już rany zupełnie zagoją, bo jeśli będę miała gorączkę, to miło nie będzie, ale... Raz kozie śmierć.
Czemu tak długo się goi?
Goi się pięknie, jak na psie. W ogóle jakbym nie miała cukrzycy, ale to trwa. Trzy przeszczepy i miejsce, z którego mnie oskalpowano - teraz dokuczają jakbym wczoraj ze szpitala wyszła. Krew już nie leci, ale boli, a jak mi robiła Podolog paznokcie, to gdy zabolało podczas wycinania, to poczułam skurcze tam, gdzie miejsce ze skóry obdarte.
Coś mi tutaj nie pasuje w Twojej interpretacji. Ja jednak na wszelki wypadek używam określeń: mądry inaczej, baranek, matołek. To nie jest negowane w Biblii.
Użyłaś określenia "Nieszczepieni są głupsi, niż ustawa przewiduje"
to mnie obraża i nie są to określenia wymienione wyżej
Zapomniałam. Jednak nie jest to nazwanie głupcem konkretnej osoby, personalnie. Chodzi o grupę osób, pod adresem których i tak jest to łagodne określenie. Znam lepsze, właśnie kierowane personalnie: On jest głupi i ma wszy, a jak śpi, to mu w hokeja grają.
Jutro idę po dawkę przypominającą. Planowałam pójść, gdy się już rany zupełnie zagoją, bo jeśli będę miała gorączkę, to miło nie będzie, ale... Raz kozie śmierć.
Czemu tak długo się goi?
Goi się pięknie, jak na psie. W ogóle jakbym nie miała cukrzycy, ale to trwa. Trzy przeszczepy i miejsce, z którego mnie oskalpowano - teraz dokuczają jakbym wczoraj ze szpitala wyszła. Krew już nie leci, ale boli, a jak mi robiła Podolog paznokcie, to gdy zabolało podczas wycinania, to poczułam skurcze tam, gdzie miejsce ze skóry obdarte.
Komentarz
obstawiamy kolejna teorie?
Klarcia twierdzi, że winnymi licznych covidowych zgonów, są Polacy, którzy lekceważą pandemię - nie chcą się szczepić i olewają zakazy sanitarne.
Aktualnie Polska ma najwięcej zgonów pacjentów zakażonych SARS-CoV-2, są problemy z pogrzebami.
Zastanawiam się - kiedy wreszcie władze dojdą do rozumu i nakażą pogrzeby w urnach, bo jeżeli tak dalej pójdzie, to umarli zabiorą miejsca żywym.
A przy okazji gdzie są mądrale które dwa lata temu mówiły że to wymyślona choroba i zamiast ludzi chowane w trumnach są manekiny? Pouciekali z forum bo im wstyd
Komisja zdrowia odrzuciła poprawkę dot obowiązku szczepień posłów i senatorów.
Rząd jest o tyle winien, że obawiając się reakcji hołoty, nie nakaże obowiązkowych szczepień. Egzekwować zasady DDM, nie ma jak, bo ludziska śmieją się w nos policjantom, chcących ich ukarać, a sędziowie uprawiając sabotaż, oddalają pozwy lub wydają wyroki uniewinniające.
Ja się już tam wnerwiłam na matołki typu Braun i jego zwolennicy, że mam Schadenfreude, gdy umierają niezaszczepieni. Wychodzę z założenia, że im szybciej durnie wymrą, tym dla ogółu lepiej.
Gdy chorowała moje przyjaciółka, to się modliłam, żeby Bóg zachował ją przy życiu, ale był to wyjątek. Jeżeli teraz nie zaszczepi się i zachoruje, to powiem jak pod adresem innych - dobrze jej tak.
Tak samo "dobrze" jest ludziom, którzy mają problemy z sercem, nowotworami, albo ulegają wypadkom. Oni wszyscy mogli podjąć inne decyzje, które by ich uchroniły przed nieszczęściem. Ktoś miał wypadek samochodowy? A przecież mógł pojechać tramwajem. Dostał zawału? Trzeba było więcej się ruszać. A nowotwór? Cóż, nikt nikogo nie zmusza, aby mieszkał w rejonie o dużym zanieczyszczeniu powietrza. Trzeba było się przeprowadzić na wieś, albo do dżungli amazońskiej.
I tak mamy już z głowy wszystkich, których spotkała choroba; A co będzie, kiedy nas spotka?
To jest ogromny błąd i nie wykluczam, że z tego powodu stracą władzę.
https://styl.fm/newsy/460214.13-z-17-czlonkow-rady-medycznej-zrezygnowalo-z-doradzania-rzadowi-w-sprawie-covid-19-internet-reaguje-memami
***
Ludzie będą nadal umierać, a Klarcia pod adresem wszystkich niezaszczepionych będzie pisała - dobrze im tak.
Wyprane mózgi to mają osoby unikające szczepienia; w tym moja przyjaciółka też. Mam głęboką nadzieję, że po przeżytym doświadczeniu zmądrzała; jeszcze do siebie w pełni nie doszła.
Była jedyną osobą o ocalenie której gorąco się modliłam, bo bardzo lubię babola i chciałam z nią jeszcze spędzić wakacje.
A jak nie zmądrzała? Załóżmy dwie opcje: nie jesteś omnibusem, twoja przyjaciółka ma prawo do własnych poglądów. Może to dla Ciebie jest szansa, aby na innych niezaszczepionych spojrzeć po Bożemu?
Przyjaciółka ma prawo do Własnych poglądów, ale jak ją dorwę, to jej pupę spiorę.
Za jej głupotę, moje i innych stargane nerwy, zakażenie swojego zięcia - lanie dostanie.
Nieszczepieni są głupsi, niż ustawa przewiduje i jestem pewna, że Boga to smuci.
Bóg dał nam lekarzy, patronuje postępom medycznym i w planie Bożym jest, żebyśmy się zaszczepili.
Papież: zaszczepienie się przeciw COVID-19 jest aktem miłości
„Dzięki Bogu i pracy wielu, mamy dzisiaj szczepionki chroniące nas przed COVID-19. Dają one nadzieję na położenie kresu pandemii, ale tylko wtedy, gdy będą dostępne dla wszystkich i jeśli będziemy ze sobą współpracować. Zaszczepienie się szczepionkami zaaprobowanymi przez kompetentne władze jest aktem miłości. I przyczynienie się do tego, by większość osób zaszczepiło się, jest aktem miłości; miłości do siebie samych, do rodziny i przyjaciół, miłości do wszystkich narodów – podkreślił w przesłaniu Ojciec Święty. – Jest również miłość społeczna i miłość polityczna, jest ona powszechna, zawsze pełna małych osobistych gestów miłości, zdolnych do tego, by przekształcać społeczeństwo i uczynić je lepszym. Zaszczepienie się jest prostym, ale głębokim sposobem krzewienia dobra wspólnego i opiekowaniem się sobą nawzajem, zwłaszcza najsłabszymi. Proszę Boga o to, by każdy mógł dodać swoje małe ziarenko piasku, swój mały gest miłości. Choć jest on mały, miłość jest zawsze wielka. Przyczyńmy się takimi małymi gestami do lepszej przyszłości.“
https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2021-08/papiez-zaszczepienie-sie-przeciw-covid-19-jest-aktem-milosci.html
Raz kozie śmierć.
Wiadomo że gdzie jest dwóch polaków, tam trzy poglądy. Wojna domowa by niechybnie wybuchła, gdyby ludzie się nie hamowali. A jak im trudno, to chociaż nie uznawali, że taka ich skłonność nic dobrego nie przynosi.
http://biblia-online.pl/Porownaj/Wersety/Gdanska/Mateusza/5/22
Uwspółcześniona Biblia Gdańska:
Lecz ja wam mówię: Każdy, kto się gniewa na swego brata bez przyczyny, podlega sądowi, a kto powie swemu bratu: Raka, podlega Radzie, a kto powie: Głupcze, podlega karze ognia piekielnego. Ewangelia Mateusza 5,22
Ale "raka" zawsze znaczyło "głupcze". I ja uważam że dobrze, że w niektórych przekładach podkreślone jest dwukrotnie jak bardzo szkodliwe jest nazywanie kogoś głupim. Tak jakby takie postępowanie prowadziło do piekła i zaprowadziło, gdyby wcześniejsze ostrzeżenie w postaci Sanhedrynu nie zadziałało.
Jako, że w gębie nie jestem zbyt mocny, to często w życiu doświadczyłem traktowania mnie jak kogoś głupszego. Dzięki temu dużo zła znalazło swoje miejsce w moim życiu. Dlatego jestem przeczulony na tym punkcie.
Trzy przeszczepy i miejsce, z którego mnie oskalpowano - teraz dokuczają jakbym wczoraj ze szpitala wyszła. Krew już nie leci, ale boli, a jak mi robiła Podolog paznokcie, to gdy zabolało podczas wycinania, to poczułam skurcze tam, gdzie miejsce ze skóry obdarte.
Chodzi o grupę osób, pod adresem których i tak jest to łagodne określenie.
Znam lepsze, właśnie kierowane personalnie:
On jest głupi i ma wszy, a jak śpi, to mu w hokeja grają.