Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

cenzura w USA

edytowano grudzień 2022 w Polityka
prosty i czytelny opis sytuacji w Twitterze przed wyborami prezydenckimi i po

Cenzura przez pośrednika: dlaczego zrzut dokumentów Muska może zmienić zasady gry

AUTOR: JONATHAN TURLEY

Oczywiście stronniczość w mediach nie jest niczym nowym w Waszyngtonie; gazety i sieci od dawna ingerują w uprzywilejowanych polityków lub partie. Jednak nie był to przypadek firmy medialnej, która wzbogaciła własną historię, aby chronić kumpla. Była to firma zajmująca się mediami społecznościowymi, która zapewnia platformę umożliwiającą ludziom komunikowanie się w kwestiach politycznych, społecznych i osobistych. Media społecznościowe są obecnie bardziej popularną formą komunikacji niż telefon.

Cenzurowanie komunikacji na Twitterze jest bardziej podobne do tego, że firma telekomunikacyjna zgadza się na przerwanie połączenia każdemu dzwoniącemu na nieprzychylnych warunkach. Wydaje się, że na wyraźną prośbę kampanii Biden 2020 i DNC Twitter rutynowo powstrzymywał innych przed dyskutowaniem lub słuchaniem przeciwnych poglądów.

Implikacje tych dokumentów stają się poważniejsze, gdy kampania Bidena stała się administracją Bidena. Dokumenty te pokazują, że istniał kanał zwrotny z urzędnikami kampanii prezydenta Bidena, ale wydaje się, że te same kanały zwrotne były nadal używane przez urzędników administracji Bidena. Jeśli tak, to wtedy Twitter mógłby przejść od sojusznika kampanii do surogatu cenzury państwowej. Jak już wcześniej pisałem , administracja nie może cenzurować krytyków i nie może wykorzystywać do tego celu agentów na mocy Pierwszej Poprawki.

Właśnie to teraz twierdzi Musk. Gdy dokumenty były publikowane, napisał na Twitterze: „Twitter działający samodzielnie w celu stłumienia wolności słowa nie jest naruszeniem pierwszej poprawki, ale działanie na polecenie rządu w celu stłumienia wolności słowa, bez kontroli sądowej, jest”.



https://thehill.com/opinion/judiciary/3760753-censorship-by-surrogate-why-musks-document-dump-could-be-a-game-changer/

Komentarz

  • Bruksela grozi Muskowi.

    W sporze o postępowanie z dezinformacją na Twitterze eurokomisarz Thierry Breton grozi karami i zamknięciem serwisu Elona Muska.

    Jeśli Twitter nie dostosuje się do europejskich przepisów, grożą mu kary pieniężne, powiedział dziennikom grupy medialnej „Funke” oraz francuskiej gazecie „Quest-France” komisarz unijny ds. przemysłu Thierry Breton. – A jeśli naruszenia przepisów będą postępować, możemy zamknąć platformę w Europie – dodał europolityk.

    Unijna ustawa o usługach cyfrowych ma między innymi zapewnić szybsze usuwanie z stron serwisów internetowych nielegalnych treści. Wymogi te będą obowiązywać w całej UE od połowy lutego 2024 roku. Wcześniej dotyczyć będą przede wszystkim dużych platform internetowych. Na początku 2023 roku pracownicy KE mają przeprowadzić „testy wytrzymałościowe (stres-testy) w siedzibie Twittera.

    Musk uznając siebie za orędownika wolnego słowa, od czasu przejęcia Twittera zwolnił licznych pracowników, których zadaniem było moderowanie treści oraz kontakt z Brukselą. Ponadto zaczął też ponownie dopuszczać użytkowników serwisu, którzy zostali wcześniej zablokowani z powodu szerzenia dezinformacji. Jednym z nich jest były prezydent USA Donald Trump.

    https://www.dw.com/pl/bruksela-grozi-twitterowi-kary-i-zamknięcie/a-63976421?maca=pl-Twitter-sharing

    Owe "europejskie przepisy", to propagowanie lewackich ideologii i kneblowanie prawicowych konserwatystów. Facebook jest tego najlepszym przykładem.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.