Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

świąteczne makowce

edytowano grudzień 2009 w Kuchnia
Konto skasowane na prośbę użytkownika.
«1

Komentarz

  • strucli nie robię, ale dla leniwych polecam mak z łamańcami z "Kuchni staropolskiej"

    mak:

    2 szklanki maku gotujemy na małym ogniu w 1 l mleka przez 15-20 min.
    dokładnie osączony (na sitku) mak mielimy dwa razy przez maszynkę do mięsa
    (za pierwszym razem trzeba ciągle dodawać mak do maszynki, żeby nie zrobiła się pustka)
    zmielony mak łączymy z 4/3 szklanki płynnego miodu,dodajemy aromat waniliowy, 20 dkg namoczonych w rumie lub koniaku rodzynek(ok. 24 h) oraz 20dkg obranych z łupek i posiekanych migdałów

    łamańce:

    zagniatamy tęgie ciasto z 1/2 kg mąki, 5 dkg cukru pudru i 5 jajek
    z cienko rozwałkowanego ciasta wycinamy wąskie prostokąty
    i pieczemy na natłuszczonej blasze - ok. 140 stopni

    bardzo dobre
  • makowiec- zawijak w pergaminie

    35 dkg mąki
    15 dkg margaryny
    5 dkg drożdży
    2 żółtka
    2 łyżki cukru
    2 łyżki mleka
    sól (ciut:)

    drożdże + cukier - dobrze rozmieszać
    żółtka + mleko - dobrze rozmieszać - połączyć z powyższą mieszaniną :D odstawić do wyrośnięcia

    mąka, sól, margaryna - połączyć na stole, potem dodać rozczyn. dobrze wyrobić.

    odstawić na jedną godzinę w ciepłe miejsce.

    wyrośnięte ciasto dzielimy na 2 części.
    z każdej robimy placek płaski :D na ciasto rozsmarowujemy masę makową , i zwijamy. potem zawijamy w natłuszczony pergamin i do pieca
  • Przepis bardzo sprawdzony:
    1/2 kg mąki
    150 ml mleka
    5 dag drożdży świeżych
    150 g masła (nie dawajcie margaryny)
    150 g cukru
    6 żółtek
    szczypta soli
    ekstrakt waniliowy(to nie to samo co esencja wanilinowa) lub cukier wanilinowy
    masa makowa(przeps niżej)
    Przesiewamy mąkę, robimy rozczyn: rozkruszone drożdże rozpuszczamy w mleku o temperaturze 36,6 C i mieszamy z częścią mąki do uzyskania konsystencji gęstej śmietany, posypujemy delikatnie mąką przykrywamy ścierką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 40 min.
    Rozpuszczamy masło i zostawiamy do ostygnięcia.
    Z żółtek i cukru ucieramy na parze kogel - mogel.
    Łączymy rozczyn z mąką, koglem - moglem,solą i wanilią i zagiatamy ciasto. Po pierwszym zagnieceniu dodajemy zimne, roztopione masło i zagniatamy ciasto lśniące, odchodzące od rąk i z "bąbelkami". Z gotowego ciasta formujemy kulę umieszczamy w misce, posypujemy mąką, przykrywamy ścierką i odstawiamy do wyrośnięcia w miejsce o temperaturze 35 C na godzinę. W połowie czasu robimy palcem dziury w cieście.
    Po wyrośnięciu dzielimy ciasto na 2 części, każdą z nich rozwałkowujemy cienko na prostokąt, smarujemy białkiem, a następnie masą makową. Zwijamy ciasto w roladę, podwijając brzegi i wkładamy do podłużnych foremek na trochę do podrośnięcia(formy należy wysmarować masłem).
    Robimy kika poprzecznych nacięć ismarujemy białkiem, po czym wkładamy do pieca rozgrzanego do 190 C na ok. 40 min. Jeżeli zbyt się przypieka, przykrywamy ciasta folią alu, możemy też zmniejszyć temperaturę do 180 C.
    Gotowe makowce wyjmujemy z foremek i po ostygnięciu pokrywamy lukrem oraz dekorujemy suchym makiem, skórą pomarańczową i rodzynkami.
    Trochę roboty, ale efekt jest znakomity:hungry:
  • Masa makowa do makowca:
    1/2 kg maku
    1 l mleka
    szklanka miodu
    2 białka
    2 żółtka
    bakalie w/g uznania
    Zalewamy mak mlekiem i moczymy przez noc. Moczony mak zagotowujemy, studzimy i odcedzamy na pieluszce(nie używamy do tego pampersów). Przepuszczamy mak przez sitko "makowe" 2 razy, a następnie ucieramy wraz z miodem i żółtkami w makutrze. Dodajemy bakalie, ew. esencję migdałową i ubite na sztywno białka. Całość mieszamy i mamy gotową masę do makowca.
  • My też uwielbiamy jak jest dużo maku. Mojej śp babci udawało się jakoś zrobić i zawijany i z kupą maku:).

    Może wypróbuję oba przepisy, odkąd moja babcia nie żyje (3 lata) nikt u nas nie robi makowców. Teraz strasznie żałuję, że nie wziełam od babci przepisu...
  • przeczytałam wątek
    smakowity :):)


    Juka - co z tym przepisem pana nieboszczyka ?
  • To ja dopiszę : makowiec niezawijany. Jest pyszny, jabłka sprawiają,że ciasto jest wilgotne, jabłek się nie wyczuwa. Dobrze się mrozi i rozmraża, więc jak zrobię więcej, to pakuję do zamrażarki i mam na Sylwestra:
    30 dkg maku
    1 kostka masła
    9 łyżek kaszy manny
    1,5 szklanki cukru
    8 jajek
    szklanka bakalii (rodzynki, drobno posiekane orzechy i migdały)
    3 szklanki mleka
    3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
    sok i skórka z 1 cytryny
    6 Srednich jabłek
    mak gotować z mlekiem 30 min, zemleć 2x. Masło utrzeć z cukrem, dodawać żółtka, zmielony mak, bakalie, mannę i proszek do pieczenia, starte na tarce jabłka, skórkę i sok z cytryny. Wymieszać z pianą z białek. Piec 60 min. w temp 180. Można polewkę dać czekoladową.
  • A ja to myślę o jakimś makowcu z kremem budyniowym na biszkopcie a na wierzchu herbatniki namoczone w alkoholu taka wariacja makowa :wink:
  • Natchnęliście mnie!
    Miałam w planie sernik i różne inne, ale po wpisie Mańka w innym wątku postanowiłam poddać się tradycji i zrobić makowiec z masą orzechową.
    :wink:
  • [cite] Mamuska:[/cite]A ja to myślę o jakimś makowcu z kremem budyniowym na biszkopcie a na wierzchu herbatniki namoczone w alkoholu taka wariacja makowa :wink:

    A takie wariacje makowcowe są traktowane jako makowiec?
  • Moja żona robi tort makowy zawsze.
  • Maniek, jak nie przestaniesz, to się Wam zwalimy w Wigilię i nie damy się wyrzucić, dopóki nie zjemy wszystkiego.:wink:
  • O tak, tak, ja to nawet nie miałabym daleko, więc Maniek uważaj:tooth:
    Obstawiam, że to nie dalej niż 20 min. piechotą, a wiesz, z psem trzeba wyjść...

    Tak w kwestii makowca i sernika, to są jeszcze rozliczne serniko-makowce i makowco-serniki. Dla mnie generalnie makowiec to zawijaniec, ale jest cala paleta ciast warstwowych i wśród nich kombinacje masy serowej i makowej są popularne. Także w sumie na każde śwęta odpowiednie:rolling:
  • [cite] MonikaN:[/cite]
    [cite] Mamuska:[/cite]A ja to myślę o jakimś makowcu z kremem budyniowym na biszkopcie a na wierzchu herbatniki namoczone w alkoholu taka wariacja makowa :wink:

    A takie wariacje makowcowe są traktowane jako makowiec?

    Jeśli mak pozostaje w zębach po zjedzeniu ciasta to chyba można go dodać to kategorii makowce :wink:
  • Maniek, napisałam do ciebie na Priva
  • [cite] Cart&Pud:[/cite]Maniek, jak nie przestaniesz, to się Wam zwalimy w Wigilię i nie damy się wyrzucić, dopóki nie zjemy wszystkiego.:wink:
    postawimy talerz dla zabłąkanych wędrowców.
  • [cite] Anka:[/cite]Maniek, napisałam do ciebie na Priva
    A gdzie ja to odczytam? pytam poważnie, bo ja w piśmie nieuczony
  • [cite] maniek:[/cite]
    [cite] Cart&Pud:[/cite]Maniek, jak nie przestaniesz, to się Wam zwalimy w Wigilię i nie damy się wyrzucić, dopóki nie zjemy wszystkiego.:wink:
    postawimy talerz dla zabłąkanych wędrowców.



    Jeden to za mało :wink:
  • [cite] maniek:[/cite]postawimy talerz dla zabłąkanych wędrowców.
    Rozumiem. Z jednej miski aż tyle nie zjemy.:wink::wink::wink:
  • [cite] maniek:[/cite]A gdzie ja to odczytam? pytam poważnie, bo ja w piśmie nieuczony
    Maniek, odczytasz w skrzynce pocztowej, jaką podałeś w formularzu przy rejestracji na forum.
  • A jedzcie ile chcecie, będziecie wszyscy grubi:tongue:
  • a czy w tym wątku można dodać piernik? To w końcu nie makowiec, ale...
    Dokładniej podaję przepis na pierniczki. Są od razu do jedzenia, pyszne, kruche i szybkie w robieniu. Wczoraj Ewka pomagała mi wycinać ciasteczka. Z mieszaniem, wycinaniem i pieczeniem zeszło nam tylko 1,20 godz, za to dziś śladu po piernikach nie ma :-)
    *1/4 kubka miodu
    *1/2 kostki masła
    *1/3 kubka cukru
    *jajko
    *2 szkl mąki (żeby się nie kleiło można podsypywać więcej)
    *łyż. pr.do piecz. lub sody
    *2 łyżeczki przyprawy do piernika

    Miód rozpuścić w kąpieli wodnej. Masło i cukier zmiksować mikserem do konsystencji kremu. Dodać żółtko (białko zostawić do glazury). Dosypywać mąkę, przyprawę i proszek oraz dolewać miód. Dobrze wymieszać. Dosypać mąki, żeby można było przełożyć na stolnicę. Rozwałkować na około 5 mm. Wycinać ciastka foremkami i kłaść na blachę. Posmarować pędzelkiem zanurzonym w białku. Piec 10-15 min w temp 180 C.
    Są naprawdę pyszne. Frajda dla dzieci i uciecha dla podniebienia męża
    :smile:
  • [cite] Anka:[/cite]Maniek, napisałam do ciebie na Priva
    Nie doszło:sad:
  • Ja też robię tort makowy i chyba się już od niego nie wymigam :)
    Zaznaczam, że wyjątkowość swoją zawdzięcza również temu, że gości na naszym stole tylko z okazji Bożego Narodzenia.
    Oto składniki:
    CIASTO
    -5 jajek
    -2 niepełne szkl. cukru
    -25 dkg maku
    -3 łyżki kaszy manny
    -1 łyżka tartej bułki
    -1 łyżeczka proszku do pieczenia
    KREM
    -2 kostki masła (nie margaryny)
    -6 jajek
    -1 i 1/2 szkl. cukru
    -3-4 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
    -kilka kropli olejku rumowego
    DO NASĄCZENIA
    -2 szkl. mocnej, słodkiej herbaty z cytryną
    DO PRZYBRANIA
    -cukier puder
    -ciemne kakao (sypkie nie granulowane)
    -bakalie

    Wykonanie ciasta:
    Mak zagotować i odstawić na 1/2 godz. Odcedzić i dwukrotnie zmielić
    Żółtka ukręcić z cukrem na kogel-mogel, po czym dodać mak, proszek, kaszę i tartą bułkę. Ubić białka i lekko wymieszać z makową masą. Wlać do wysmarowanej tłuszczem i oprószonej bułką tortownicy. Piec w 150-160 st. ok. 40 min. Dobrze wystudzić. Można upiec dzień czy dwa wcześniej.
    Wykonanie kremu:
    Masło na krem ubić mikserem. Dodawać po jednym jajku i łyżce cukru. Aby masa się nie zwarzyła masło i jajka muszą być w temperaturze pokojowej. Na końcu dodać kawę i aromat.
    Przekroić ciasto na trzy plastry (uprzedzam, że to niełatwa operacja - wymaga super ostrego noża :) ). Pierwszy nasączyć herbatą, dać warstwę kremu. Położyć drugi krążek, znów nasączyć i nałożyć krem. Przykryć trzecim plackiem. Boki i wierzch posmarować resztą kremu i udekorować.
    Ja posypuję cukrem pudrem przez sitko. Potem delikatnie rozkłam na wierzchu wyciętą z papieru serwetkę (wiecie, taka dziecięca wycinanka) i posypuję kakao. Po zdjęciu serwetki zostaje wzór. Brzeg wykańczam bakaliami. Tort należy przechowywać w lodówce. Smakuje najlepiej następnego dnia.
    Ile ma kalorii nie napiszę, bo nie chcę psuć radości jedzenia, tym, którzy zdecydują się z przepisu skorzystać :)
  • Dla leni mojego pokroju polecam mak mielony. Nie żadne masy z chemią i fuj dodatkami, ale zwykły mak pakowany świeżo po zmieleniu.

    12030445_0.jpg

    Najpierw wydawał mi się strasznie suchy, ale jak się coś z niego zrobi wychodzi super. No i makowce zawijane się nie rozłażą ani nie zapadają.
  • O, takiego wynalazku nie widziałam. Dzięki :)
  • Jeśli taki dobry, to go poszukam. Bo mam złe doświadczenia z gotowymi makami... Wolę te zwykłe, do mielenia...:confused:
  • Dzieci zmielą, potrzebne tylko sitko do maku, znaczy małe.
  • @maniek, wysłaąłm jeszze raz:)
  • [cite] juka:[/cite]a kto używa gotowej masy makowej??? :shamed:
    bo ja używam bakalandu, i jestem zadowolona. dodaję troche przypraw, 2 żółtka i 2 ubite białka, smakuje w makowcu super a roboty duuuużo mniej

    ja też używam...makowce super- znikają błyskawicznie:ab:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.