Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Nowy, ładny, antykatolicki film - już na Boże Narodzenie

edytowano sierpień 2007 w Ogólna
NwUaao-Cihs

Niedługo na ekrany kin na całym świecie wejdzie film nakręcony na podstawie serii skrajnie antykościelnych książek. Główną rolę zagra zagorzała katoliczka Nicole Kidman

Chodzi o "Złoty Kompas", amerykańską superprodukcję, która na ekrany kin wejdzie na początku grudnia. Film nakręcony został na podstawie książek dla młodzieży znanego brytyjskiego pisarza Philipa Pullmana. Autor nie ukrywa, że celem jego pisarstwa jest - jak się niegdyś wyraził - "zabijanie Boga".

Uważa on, że katolicyzm, ze swoimi "sprzecznymi z nauką dogmatami", ma zgubny wpływ na dzieci. - Nie ma już mowy o Królestwie Niebieskim. Jest tylko republika niebieska. Król umarł -powiedział w jednym z wywiadów.

Wszyscy księża, którzy występują w trylogii, na podstawie której nakręcono "Złoty Kompas", to czarne charaktery. Pozytywną rolę odgrywa jednak była zakonnica, która utraciła wiarę. Bohaterowie książek przeciwstawiają się mrocznej, potężnej organizacji Magisterium, która chce zawładnąć dziecięcymi duszami. Instytucja ta jest opisana tak, że w oczywisty sposób kojarzy się z Watykanem.

Ekranizacja powieści spotkała się z protestami katolików. Największe kontrowersje wywołuje to, że w filmie gra deklarująca przywiązanie do Kościoła Nicole Kidman.

-Kościół katolicki jest ważną częścią mojego życia. Nie zagrałabym w tym filmie, gdybym miała poczucie, że jest wymierzony w katolicyzm - ogłosiła aktorka. Podkreśliła, że antyreligijne wątki zostały pominięte podczas ekranizacji.

Argumentacja ta nie przekonuje jednak czytelników. - Istotą tej trylogii jest właśnie antykatolicyzm. Na tym opiera się cała fabuła. Żeby usunąć antyreligijne wątki, trzeba by usunąć całą książkę -powiedział "Rz" Terry Sanderson, szef brytyjskiego Narodowego Towarzystwa Świeckości, którego Pullman jest honorowym członkiem.

Sanderson jest jednak oburzony protestami chrześcijan: - Żyjemy w wolnym świecie. Kościół tymczasem stara się narzucać wszystkim swoje poglądy. To autorytaryzm! Jeżeli komuś nie podoba się ten film, to nie musi go oglądać.

-To nie takie proste -sprzeciwia się kanadyjska działaczka chrześcijańska Elizabeth O'Brien. - Film skierowany jest do dzieci. A one łatwo ulegają modom i na pewno większość będzie chciała pójść do kina. Trzeba ostrzec rodziców, że ich pociechy mogą zostać zindoktrynowane - powiedziała"Rz".
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.