Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Chleb żytni i pszenny na zakwasie

145791062

Komentarz

  • Ganna, mi tez zdarzają się wpadki - a zwłaszcza jak Madzia mi "pomaga", a prawie nic nie może się w kuchni odbyć bez jej uczestnictwa. Nauczyłam się bardzo pilnować, bo jednak chleb zupełnie bez soli i do tego kwaśny, super smaczny nie jest, mimo, że domowy :wink:
    W sumie najbardziej lubię robić chleb orkiszowe (choć podstawą są u nas żytnie), bo ciasto z orkiszu fantastycznie się wyrabia, jest jak plastelina, do tego szybko i ładnie rośnie (śliczne góreczki), po prostu pokazowe chlebki. A pierwsze moje wypieki nie były obiecujące - kwaśne żytnie cegły z odstającą skórką.
  • A ja na święta zaplanowalam domowy bialy chleb.Nawet koszyk do wyrastania nabyłam, żeby perfekcyjnego kształtu nadać... Przepis juz sprawdzony, smak niebiański...



    ...i zakalec, kicha, placek gumowy....

    piekarnik mi sie zepsuł, jak sie okazało!!! Termostat nastawiony na 250 st. a grzanie- 120.....:cry:
    Jedlismy samą bajlagę, wiadomo, Carringtony!:wink:
  • A ja się pochwalę:shamed: Już dwa zjadliwe chleby upiekłam. dzięki za wszystkie wskazówki. Pierwszy - ten udany-piekłam w nocy, z Wielkiego Czwartku na Piątek, stwierdziłam ,ze bardzo dobry termin na pobudkę o 2 30, tak wyszło , bo znów zapomniałam posolić i zrobiłam 3 etap. Nocna zmiana super chleb robi ! mam nadzieję,ze już mi się gluty nie trafią.
  • Czy wiecie, jaka jest różnica między piekarzem a śniegiem?

    Piekarz musi wstać bardzo wcześnie, a śnieg może sobie jeszcze poleżeć.
  • :bigsmile:
  • Katarzyno, zakwas dotarl:) Dzieki wielkie!!!:whorship: To teraz zakwas AniD bedzie robil kariere tez i na wyspie - ale odpowiedzialnosc na nas spoczela!!!
  • Dolaczam sie do podziekowan:-))))Ja tez skorzystam:-)
  • @MagdaD i @Pax - a udało Wam się już tego zakwasa zrewitalizować? Bardzom ciekawa, co z tego wyjdzie, bo dotychczas nie miałam doświadczenia z suszeniem i ożywianiem. Meldujcie koniecznie o postępach :smile:
  • Pisalam w innym watku, ze mam zamar zrobic zakwas na zurek stosujac kupny zurek butelkowy. O dziwo - udalo sie, pierwsza partia poszla do zurku w swieta. Czesc sobie zostawilam na dnie garnka (mam taki gliniany do ogórków) , dwa dni temu dodalam do tego 300 g maki zytniej 720 i poł litra wody - w tej chwili mam wrazenie, ze kolejna porcja zakwasu jest juz gotowa. Czy teraz moge go potraktowac np. jako zaczyn do takiego chleba znalezionego w internecie:
    400 g zaczynu (zakwaszonego ciasta żytniego zrobionego metodą 3-fazową)
    100 g mąki żytniej chlebowej (np. typ 720)
    300 g mąki pszennej (np. typ 550)
    ok. 150 ml letniej wody
    1, 5 łyżeczki soli
    1 lyżeczka cukru (opcjonalnie)
    20 ml oleju (opcjonalnie)
    czy tez dalej jakos kombinowac?
    Rozumiem, ze moze byc konieczne np. dodanie wiekszej ilosci maki, jesli ciasto bedzie za luzne?
  • Ula, ja nie wiem, czy ktoś będzie potrafił Ci udzielić odpowiedzi na Twoje pytanie. Nie sądzę, by bakterie w żurku były do końca takie, jak są w zakwasie. Ale jesli Ci zależy, widzisz, że zakwas wyraźnie bąbelkuje i rośnie, to można spróbować.
  • Nie czekalam - upieklam chlebek - mniej wiecej tak jak w przepisie, tylko nie dodawalam juz wody, a za to jednak wiecej maki - zrobilam cos w rodzaju bochenka, troche rosl w misce, potem juz na blaszce - po upieczeniu wyszedl calkiem wg. mnie i rodziny udany, nie bylo zakalca, tylko skórka za malo si ezrumienila, ale to juz kwestia piecyka.
  • Ula, to super. Cieszę się, że chlebek się udał.
  • oooo mój temat od niedawna:bigsmile:
    od trzech tyg piekę własny chlebek w domu:bigsmile:
    zakwas mi wyszedł piękny jędrny,
    piekę chlebki głównie pszenne za zaczynie z zakwasu z mąki razowej typ 2000, więc tak jasne nie wychodzą, tylko takie mieszane
    udaje mi się nawet uformować okrągly bochenek:bigsmile:

    i teraz odkąd piekę, no to nie mogę, nijak nie przełknę tego sklepowego, i tym bardziej mam powód do dumy, że moje dziewczyny zaczęły jeść w końcu pieczywo - sklepowe bardzo rzadko jadły, a teraz jak piekę świeżutki chlebek co dwa dni, to zajadają aż miło:bigsmile:
  • Od kilku tygodni jemy chleb własnej produkcji, a jak się trafi kupny, to grzanki trzeba robić, bo nie wchodzi. W sobotę wybraliśmy się do Reala, by kupić mąkę taniej, bo ta w "Zdrowej żywności" w naszym mieście ok. 4 zł. Chyba w jakimś ćmoku intelektualnym byłam, czytam teraz i patrzę : mąka typ 720. Mam pszenną razową, żytnią razową i żytnią. Właśnie pierwsza tura : zaczyn + razowa żytnia 2000 ( ostatnie pół kila mi zostało) ruszyła. Jakie wymagania stawia ta mąka niższego typu?
  • Ta mąka potrzebuje nieco mniej wody, bo ma mniej otrąb.
    Ganna, może spóbuj poszukać mąki na targu, są osoby, które sprzedają. U mnie po ok. 2 zł, pewnie można się z nimi umówić też na dostawę. A może w okolicy macie młyn, tam jest zawsze taniej. Można tez zapytać w piekarni, są osoby, które kupują mąkę własnie tam. W zdrowej żywności mąka zawsze będzie droga, niestety. Też długo tam kupowałam, potem poszukaliśmy innej mozliwości.
  • @ganna4 - mąka typ 720 to taka bardzo oczyszczona, biała. Wymagania ma mniejsze (lepiej rośnie, mniej wody wchłania) ale i wartość znacznie mniejsza.
  • Można ją zanieczyścić otrębami?
    A ile się piecze taki chleb z 720-ki?
  • Można dodać otręby, tylko nie przesadzałabym z ich ilością i trzeba uważać na wodę. Otręby chłoną sporo wilgoci. Jak będzie ich dużo, to chleb może się sypać. Nie wiem, czy jest specjalna różnica w czasie pieczenia, jesli są wątpliwości, to warto wyjąć chleb z foremki, odwrócić i postukać od spodu. Upieczony wydaje głuchy dźwięk.
  • Normalnie jeśli dodaje się otręby, to trzeba je namoczyć - zalać wrzątkiem na 12 godzin albo zimną wodą na dłużej, bo inaczej - przynajmniej tak twierdzą specjaliści - wypiją wodę, bo są bardzo wodochłonne, i chleb będzie się kruszył. Robiłem z moczonymi otrębami, nie było żadnego problemu, ale mąka 720 to po prostu normalna mąka chlebowa. Z takiej piecze się chleby żytnie i pszenno-żytnie zwykłe a nie razowe i są bardzo smaczne, choć oczywiście otrąb też można dodać.
  • I normalnie procedury są takie same, tzn wyrabianie, ilość "tur", pieczenie?
  • To zależy od przepisu. Ja przeważnie robię trzyetapowy zaczyn, a potem to już dowolnie - można dawać żytnią jaśniejszą, pszenną, można dodać trochę jęczmiennej lub owsianej dla smaku albo jakichś ziaren. A przy razowym wystarczy jeden etap - ciasto jest rzadkie, rośnie w formach. W przypadku żytniego łatwiej formować bochenki, chociaż jeśli jest dużo żytniej mąki, to też nie jest proste. Najlepiej wyrzucać na blachę w ostatniej chwili - kiedy piekarnik jest już gotowy - z kosza do wyrastania albo piec w garnku rzymskim, bo wtedy zachowa formę i będzie wysoki. Jeśli jest sporo mąki pszennej, łatwiej trzyma formę, chociaż generalnie z żytnią trzeba uważać.
    Żytni chleb wyrabia się krótko - kilka minut, potem na ok. 20 minut na odpoczynek - nie dłużej, bo zacznie rosnąć i się osłabi - znowu kilka minut wyrabiania i do kosza albo garnka rzymskiego na kilka godzin albo na noc. Ale to jeden z najprostszych przepisów. Polecam Chleb. Stamtąd naprawdę można się dużo dowiedzieć, a potem dochodzą własne doświadczenia i obserwacje.
  • Jest tam znakomity przepis na ciabattę - to akurat drożdżowe. Zawsze wychodzi, a jak smakuje. Ciabatta
  • @Katarzyna, ja po poprzednim urlopie ozywialam zasuszony zakwas. Pare dni go rozbijalam z konsystencji kamienia, potem wygladal jak wysuszone koryto rzeki, potem gliniasty... no i koniec geologii, po paru dniach zaskoczylo.
    Natomiast teraz zamrozilam (wiem, do przewozu nie da sie zamrozic, ale do przechowania przez urlop jak najbardziej) - zdecydowanie szybciej i mniej upierdliwie.
  • Mam zakwas wreszcie (pszenny i żytni). I tak na szybko - jaki najprostszy chleb. Mam dwie mąki, pszenną i zytnią zmieloną drobno prosto z młyna.

    Zakwas dokarmiony 15 h temu.
  • Czy ktoś i nam przysłaby zakwas...??? Plizzzzz....:fr:
  • [cite] Olesia:[/cite]Czy ktoś i nam przysłaby zakwas...??? Plizzzzz....:fr:

    się dołączam do tej prośby... adres ten sam:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
  • Mój jeszcze młodziutki, dopiero dwa tygodnie ma. Codziennie sumiennie go dokarmiałam i jest! Ma śliczne bąbelki i o wiele mniej śliczny zapaszek.
  • Ten jęzor, to oczywiście do chleba na tym zakwasie...
    Ech, jak mi się marzy taki chleb, jak Mamy...:cool:
  • @Olesiu - prześlij mi tylko mailem adres naziemny i w przyszłym tygodniu masz stabilny żytni zakwas produkcji AniD.
  • Hurraaaa!!!
    Zaraz piszę!
    I dziękuję!:kissing::kissing::kissing:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.