Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Chleb żytni i pszenny na zakwasie

1568101162

Komentarz

  • A co to jest "stabilny zakwas"?Pytam, bom ciekawa, co ja mam:bigsmile:
  • Ten wątek mi przypomniał,że o 15 30 dorzuciłam do miski z zaczynem resztę mąki z kilograma (rańcem pół kubka ciasta sprzedwczoraj potraktowałam szklanką mąki razowej żytniej 720 plus woda) . Pobiegłam zobaczyć - ciasto mocno urosło i się zastanawiam, czy nie za szybko czy ta mąka jest lżejsza? Porów jest sporo, niektóre duże. jakby ktoś z biegłych w temacie był na linii to poproszę, teraz mykam na Mszę.
  • @ganna4 - jak już Ci pisałam, na chlebowej (typ 720) lepiej rośnie - taka jej uroda.
  • A co zrobic, zeby skórka na chlebie nie wysychala w trakcie pieczenia?- u mnie oczywiscie mozna ja zjesc, ale przy kolejnych chlebach robionych zgodnie z przepisami wychodzi twarda :( Mam niestety byle jaki piecyk - nie jest to duzy piec kuchenny tylko taki maly piecyk elektryczny.

    Pozdrawiam - Ula
  • Podłączam się pod pytanie Uli. Skóra taka niefajna mi się piecze. Nie nabiera koloru i jest twarda. Ostatnio spryskuję piekarnik wodą, ale poza tym, że skórka bardziej miękka to bez zmian - blada i nieelegancka.
    W domu mam dwa zakwasy - własny niespełna 2 miesięczny i koleżanki ponad 2 letni. Jakby ktoś reflektował to mogę przesuszyć i wysłać :bigsmile: Oba zakwasy żytnie.
    edit: dopisałam ostatnie zdanie
  • 1kg mąki krupczatki
    1 szklanka mąki żytniej
    1 szklanka zakwasu*
    1 szklanka siemienia
    1 szklanka słonecznika
    1 szklanka (otrębów żytnich albo płatków żytnich)
    2 łyżki płaskie soli
    3 łyżki cukru
    5 szklanek wody

    imgp3856j.jpg

    Mąke krupczatke przesiewam i dodaje składniki (mieszam na sucho) dodaje wody do zakwasu i rozcieńczam go by wylazł i dodaje go i reszte wody (ciepłej) do wymieszanych składników. Rozrabiam pare minut i zostawiam jak nie mam czasu do wieczora (od południa). Wieczorem nakładam do takich wyrypanych blach wyłożonych papierem do połowy albo trochę więcej wysokości (blacha 325x90x75) Tyle starcza na dwie. Wstaje o piątej rano (bo mam nocną taryfę) i wkładam do piekarnika ustawionego na 180 c i z doliczonymi 10 minutami do 1h i 15min (bo nie chce mi sie czekac na nagrzanie i chyba nie ma różnicy) i idę spac.
  • Ostatnio spryskuję piekarnik wodą, ale poza tym, że skórka bardziej miękka to bez zmian - blada i nieelegancka.
    możliwe że to wina blachy w czarnej wychodzi mi ciemniejszy, a w tej jasnej taki blady
    dwa pieczone jednocześnie na tej samej wysokości

    imgp3857.jpg
  • Ja mam taki pędzel silikonowy, płaski i jak już wkładam chleb do piekarnika, to tym pędzlem smaruję powierzchnie chleba wodą. Oprócz tego wlewam pół szklanki wody na blaszkę umieszczoną na dole. Przed końcem pieczenia znów smaruję wodą po chlebku. I jest dobrze.
  • No mi wychodzi jak w tej jasnej blaszce. Moja też jasna. Spróbuję smarować chleb, jak radzi ganna4, zobaczymy co wyniknie. Swoją drogą niesamowite z tym kolorem blachy :smile:
  • No i co?
    I przez Was trzeci dzień zakwas dokarmiam.
    Ech..wielodzietni, żyć człowiekowi spokojnie nie dadzą...
  • Yes, yes, yes! Wiedziałam że się da! Tylko nie mogłam tego zrobić osobiście bo od jakiegoś czasu nie mam maszynki do pieczenia chleba. A zagniatać, mieszać itp to nei dla mnie...

    No więc do rzeczy. Moja mama zrobiła w maszynce doskonały chleb na zakwasie. Jak pięknie wyrósł.

    Składniki i proporcje: tym się nie interesowałam, wiem że mieliła orkisz w młynku do kawy.

    Jak upiec: powiedziałam mamie, żeby najpierw wrzuciła składniki do maszynki i nastawiła na program na pizzę (czasami nazywa się to dough lub teig - chodzi o to że bez pieczenia).

    Potem po jakiś 8-10 godzinach nastawiła na samo pieczenie chyba na godzinę.

    Chlebuś palce lizać !!!!

    :bigsmile:
  • z maszynki? nie wierze... maszynka jest dla ciot...
  • babranie się w cieście jest dla frajerów :tongue:
  • [cite] Malia:[/cite]babranie się w cieście jest dla frajerów :tongue:

    Widac frajer to taki, co umie zrobic dobry chleb. Ciekawe.
  • Hmmm, syndrom oblężonej twierdzy?
  • dobrej kucharce w ręce urośnie a słabej w maszynce opadnie
  • Do chleba na zakwasie nie poleca się metalowych naczyń ani narzędzi - możliwość reakcji chemicznych.
  • Byłem w wojsku w Babimoście więc mi stalowy smak chleba nie przeszkadza.
  • Ula, twarda skórka może być wynikiem pieczenia w za niskiej temperaturze. Przy chlebie duże lepszy wynik osiąga się, gdy wkłada się pieczywo do gorącego piekarnika (ok. 220 stopni), wtedy i góra ładnie się przyrumieni i chleb tak nie wysycha, jak w niższej temperaturze. Po ok. 20 min temperaturę zmiejszam do 200 stopni i piekę od początku do końca ok. 50 min. Po wyjęciu i ułożeniu chleba przykrywam takie gorące chlebki ściereczką i tak zostawiam do rana.
    Piekarnik warto spryskać, gdy piecze się chleb pszenny lub orkiszowy, przy żytnim nie spryskuje się.
    Taw, jeśli Twój chleb nie był krojony na ciepło, to wg mnie warto zmiejszyć nieco ilość wody.
  • :ag:
  • [cite] Joanna i Bronisław:[/cite]Do chleba na zakwasie nie poleca się metalowych naczyń ani narzędzi - możliwość reakcji chemicznych.

    No dobra, ale te chleby wyrabiane ręką to też pieczecie w blasze, nie?
  • ale właśnie taki odpowiada konsumentom... niektórzy się pytają co ja robię że mój nie jest taki suchy jak ich
  • Zawsze kładę papier do pieczenia.:bigsmile:
  • Ja piekę w blasze, ale jest ona wysmarowana olejem i posypana mąką. Gorsza jest dla mnie reakcja z teflonem, a taka właśnie powłoka jest w maszynkach. Jakoś nie mam oporów w związku z ew. reakcją metal/zakwas.
  • No i weź tu człowieku ich zrozum.

    Chce się pomóc i zapodać sposób na oszczędzenie czasu a tu ciskają na człowieka gromy z oblężonej twierdzy.

    To gniećcie sobie dalej!
  • Nie. Albo na pergaminie, albo w garnku rzymskim. Można też piec na kamieniu do pizzy. Może na kwasówce też można :smile:
  • Teflon jest niebezpieczny tylko uszkodzony. Jak nieuszkodzony to jest niereaktywny.
    A w maszynkach nie za bardzo ma się jak uszkodzić, bo się nie używa narzędzi.
  • Taaaaaaa, niewdziecznicy jedni:fm:, nie docenili Cie.
  • Malia, każdy pisze i robi, jak uważa. Ja nie widzę, by ktoś Cię pouczał, robisz, jak chcesz.
    Nie każdy chleb wymaga zagniatania, żytniego się nie gniecie, miesza się wyłącznie do połączenia składników. Piekłam długo w maszynie, potem przeszłam na piecyk i nie wróciłabym za nic do maszyny. Chleb z piekarnika jest po prostu inny - co nie znaczy, że kogoś chce pouczać czy nawracać.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.