Zepsuł mi się na amen malakser. Poszłam na zwiady do media..., pan nawet nie wiedział, co to malakser:shocked:Sprzętu wszelakiego sporo, ale drogo i nie umiałam stwierdzić, czy zastąpi malakser. Coś możecie doradzić?
Praktycznie każdy robot kuchenny ma malakser. A ten pan, co to nie wiedział, czym jest malakser, powinien chyba pracować w zupełnie innym sklepie.
Nie polecam najtańszych robotów, niezły wybór to Zelmer albo Philips.
Swoją drogą ostatnio widziałem w akcji thermomiksa, niezłe urządzenie, ale jednak wiele razy zbyt drogie i zbyt małe na potrzeby rodziny wielodzietnej.
Ja bym się zastanowiło, co Wam będzie najbardziej potrzebne i przydatne. Różne firmy mają różne modele, mniej lub więcej elementów w zestawie, czasem się korzysta ze wszystkiego, czasem nie.
Ja mam wielofunkcyjny robot kuchenny (czy jak to zwał), gdzie i tnie na plasterki, miksuje na miazgę, ubija (np pianę z jajek), a i jak się odpowiednią część dokupi to i kartofla na frytki potnie. Zdaje się, że kiedyś ktoś zadawał podobne pytanie, i polecałam. Nic się jeszcze nie popsuło, nie połamało, a zawsze można dokupić jakąś część. Z tej firmy tylko do maszyny do lodów mam pewne zastrzeżenia, a to co mam wydaje się solidne i długowieczne. http://www.magimix.com/index.php?rid=352&cid=3606&lg=502
sokowirówki nie używam już, bo za którymś razem została źle złożona i starł się fragment plastikowej nasadki, no i teraz jest nieszczelna
dokupić tej części niestety nie można
[cite] Lila:[/cite]Ekspertem od sprzętu domowego nie jestem, ale wydaje mi się, że malakser to jednak nie to samo co "zwykły" robot kuchenny.
Moja ciocia ma typowy malakser, jak zrobi w nim sernik albo inne ciacho - to wychodzi puszyste cudo
Także surówki - ciocia robi w malakserze fantastyczne surówki różnej grubości, ja mam dwie grubości tarki, a mycia tyle po takiej surówce, że nawet nie wyciągam robota...
No mi najbardziej oo ten sernik i o te surówki chodzi...
Mam i malakser i ręczny mikser i miałam blender ale padł.
Wszystkie trzy są mi potrzebne w kuchni i nie bardzo sobie wyobrażam życie bez któregoś z nich. Malakser był moim jedynym sprzętem kuchennym dopóki nas było mniej.
Teraz już nie wystarcza. I tak naprawdę teraz służy mi jedynie do robienia sałatek, placków ziemniaczanych i siekania mięsa. Sernik robię ręcznym mikserem (elektrycznym oczywiście ) w dużej misie, a jak młody będzie w wieku zupkowym, to dokupię znowu blender.
Aha, mój malakser to stary Zelmer i to jest jedyne w rozsądnej cenie, co polecała mi koleżanka pracująca w sklepie AGD. Faktycznie, części do niego dokupuję bez problemu. Przez 12 lat użytkowania zniszczyłam mieszadła plastikowe i plastikową osłonę. Reszta ma się dobrze.
Komentarz
Nie polecam najtańszych robotów, niezły wybór to Zelmer albo Philips.
Swoją drogą ostatnio widziałem w akcji thermomiksa, niezłe urządzenie, ale jednak wiele razy zbyt drogie i zbyt małe na potrzeby rodziny wielodzietnej.
http://www.magimix.com/index.php?rid=352&cid=3606&lg=502
Poszłam do sklepu i stwierdziłam, ze nie stać mnie na nowy.
Od tej pory używam: noża, tłuczka itp.
Ale nie polecam tego rozwiązania.
dokupić tej części niestety nie można
Robot to dziś najczęściej blender i malakser, czasami dodatkowo maszynka do mięsa.
Gdyby sam robił ciasto francuskie, to bym go od razu kupił :bigsmile:
Wszystkie trzy są mi potrzebne w kuchni i nie bardzo sobie wyobrażam życie bez któregoś z nich. Malakser był moim jedynym sprzętem kuchennym dopóki nas było mniej.
Teraz już nie wystarcza. I tak naprawdę teraz służy mi jedynie do robienia sałatek, placków ziemniaczanych i siekania mięsa. Sernik robię ręcznym mikserem (elektrycznym oczywiście ) w dużej misie, a jak młody będzie w wieku zupkowym, to dokupię znowu blender.
Aha, mój malakser to stary Zelmer i to jest jedyne w rozsądnej cenie, co polecała mi koleżanka pracująca w sklepie AGD. Faktycznie, części do niego dokupuję bez problemu. Przez 12 lat użytkowania zniszczyłam mieszadła plastikowe i plastikową osłonę. Reszta ma się dobrze.