ciasto:
pół kostki margaryny
pół szklanki cukru
2 szklanki mąki
2 jaja
1 kopiasta łyżeczka proszku do pieczenia
Wszystkie składniki wyrobić i wykleić nim blaszkę, wcześniej natłuszczoną lub wyłożoną papierem do pieczenia.
I masa:
1 l mleka
3 budynie
2 łyżki cukru
Z podanych składników ugotować gęsty budyń i ciepły wyłożyć na surowe ciasto.
II masa:
2 jaja
pół szklanki cukru
20 dag wiórków kokosowych
pół kostki margaryny
Białka ubić z cukrem na sztywną pianę, dodać żółtka i jeszcze chwilę ubijać. Następnie dodać wiórki kokosowe i delikatnie wymieszać. Na końcu masę połączyć z roztopioną, ostudzoną margaryną. Tak przygotowaną masę wyłożyć na budyń. Ciasto piec 40 minut w temp. 150 st. C
Komentarz
A może bardziej papieska od papieża?!
Dzieki za przepis- kiedys sprobuje,ja na razie objadam sie seromakowcem:)
Widzisz ProMamo z tą temperaturą to jest różnie... Mój piekarnik niemal wszystkie ciasta pali powyżej 150 st. Musisz to zrobić na wyczucie. Na spodzie jest cienkie ciasto kruche, zaś na górze słodkie wiórki kokosowe, które po dłuższym pieczeniu robią się ciemnobrązowe i zaczynają cienką warstwą odstawać od ciasta (podczas krojenia).
Ale nie strachaj się, to jest naprawdę łatwe ciasto, słodkie i tłuste dzięki kokosom.
Życzę smacznego! :bigsmile:
KOKOSANKI
Składniki na 24 sztuki:
- 40 g (1/3 szklanki) mąki pszennej
- szczypta soli
- 225 g (3 szklanki) wiórek kokosowych
- 175 ml (3/4 szklanki) mleka słodzonego z puszki
- kilka kropel aromatu waniliowego
Piekarnik rozgrzać do 180°C.
Mąkę wymieszać z solą w misce. Dodać wiórki kokosowe, wymieszać. Wlać mleko z puszki, dodać wanilię i wszystko dokładnie wymieszać, aż do otrzymania gęstej masy. Formować małe kulki (może być ciężko, ale mi pomogło maczanie rąk w wodzie) i układać na blaszce w odstępach od siebie. Można też nakładać po prostu łyżeczką, by otrzymać bardziej nieregularne kształty.
Piec około 12 - 14 minut, do otrzymania złocistego koloru (uważać, by nie za mocno spiec).
Jutro idę kupić kokos i mleko skondensowane!
:bigsmile:
To jest nic przecież, nie zdążysz po tym przytyć.
:bigsmile:
Tylko musiałabym przepis poszukać... Pamiętam, że na mleku była, z piankami z białek...
Jak odszukam przepis, wkleje do wątka "jajczanego", ok?:bigsmile:
:gf::gf::gf:
W końcu jak tyć, to przynajmniej po czymś dobrym, nie?:tooth: