Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Faworki

13

Komentarz

  • @AniaD, czy możesz podać przepis na pączki bez drożdży i bez piwa? Serio. Po drożdżach choruję, piwa nie kupuję. Proszę!
  • Idę zrobić faworki. Klasyczne.
  • Mamababcia, nie mam przepisu. Ja nie daję nigdy piwa, bo nie lubię. Drożdże mozna zastąpić zakwasem. Zaraz poszukam, gdzieś kiedyś Mirabbelka podawała ciasto drożdżowe na zakwasie. Jak nie masz zakwasu, to najmniejszy problem.
  • Skąd się bierze zakwas? (przepraszam za głupie pytanie. Widziałam, że zostawia się po pieczeniu chleba. Skąd wziąć pierwszy?)
  • Metoda trzystopniowa to nie jest informacja dla laika
  • Mamababcia, piszę priv.
  • Mamobabciu, potem napiszę troszkę więcej, na razie wracam do dzieci.,
  • up.

    Może jednak faworka chociaż mi się uda zrobić... hm... :D
  • Ale się uparłaś. :P
  • cii... próbuję wymyślić, co dam radę zrobić z tego, co mam w domu:D
  • Bo że coś zrobię to pewne... nie po to jeszcze nie rodzę!!:D
  • Melduję, że właśnie usmażyłam 1/3 porcji z przepisu @Olesia.


    Właśnie pracuję nad tym, żeby było ich mniej:D
  • Smacznego. :*
  • nuu... już tylko "na zdrowie" :D


    a jutro zrobię pączki... zrobię... choćbym pieszo miała iść po tę marmeladę:D
  • Czas wyciągnąć wątek!

    Proszę się częstować! Dziś smażone.
    Starczy dla wszystkich:
    faworki
  • Faworki o Waszemu, a chrust po mojemu zrobię w weekend może.
  • Upnę bo o nas się dziś robi. :D
  • @MonikaN, czy mogę smażyć na margarynie?
    Ciebie pytam, bo robie z twojego przepisu z pierwszej strony.
  • Serio? Z mojego? To.przepis tesciowej pewnie. Rob jak napisano. Ja, robilam faworki raz w zyciu. 7 lat temu.
  • Można smażyć na margarynie, ale to jednak gorsze niż smalec. Tj. efekt gorszy.
  • Zrobione, prawie zjedzone! Zostało dla męza.
    Odradzam dla odchudzających się...

    NB: Myślałam że będą chrupiące, ale nie. Szkoda.
  • Kupiliśmy trochę, domowym nie dorównują, ale zjedzone zostały.
  • A ten przepis z sieci był.
    Moja teściowa chyba drozdZy dodaje, Wychodzą bardzo puchate.
  • Zrobilam. Chyba drugi raz w zyciu. Zostalo mnostwo, maz sie odchudza, dzieci ledwo dziubnęły. Podobno jak sie zamiast smietany doda jogurt naturalny, to bedą kruchutkie.
  • O, teraz zobaczylam, ze zrobilam z tego samefo przepisu, co MonikiN z pierwszej strony. Chyba jako pierwszy mi w Internecie wyskoczyl. Tylko zamiast smietany, ktosą myslalam, ze mam, a jednak nie mialam, dalam jogurt i maslo.
  • Nieskromnie powiem, że robie najlepsze faworki na swiecie :P Co niektórzy mogą potwierdzić.
    Nigdy nie daję do srodka żadnego tłuszczu ani smietany. Robie na piwie. Sekretchrupkosci to cienkie rozwałkowanie. I oczywiscie wyrobienie ciasta.
  • A co można zrobić z białkami, które zostają? Poza bezami?
  • edytowano marzec 2019
    Wyciągam wątek. Zamierzam dziś zrobić faworki. Pytanie o białka wciąż aktualne. Moja mama z racji choroby jada tylko zoltka, nawet 4 dziennie, zostają nam całe słoiki białek, szkoda wyrzucac. Robiłam już bezę, kokosanki , dodaje do placków, jajecznicy, jak jeszcze można je zutylizować?
  • edytowano marzec 2019
    O, a mi białek zawsze brak. Robię sobie na śniadanie zamiast chleba mini-omleciki białkowe, moje dzieci też uwielbiają.

    Dla jednej osoby: ubić 2-3 białka na pianę z odrobiną soli, opcjonalnie można dodać łyżkę mąki (pszennej, kukurydzianej, jaglanej itp.), ew. też jedno całe jajko. Smażyć  z obu stron na małej ilości (kilka kropli) tłuszczu na dobrej patelni nieprzywieralnej (nie musi być teflon, ale coś sprawdzonego, że nie przywiera).

    Ja na takie placuszki kładę kawałek sera/twarogu/dżemu/etc. i jem jak kanapkę. 

    Robię tak bo zwykły chleb od jakiegoś czasu mi nie służy, gdy jem go więcej niż raz dziennie/raz na parę dni, ograniczam.

    edit: lit.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.