Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Nasze kataklizmy :D

1356710

Komentarz

  • Bogusia spróbuj przetrzeć spirytusem salicylowym...
  • to mi przypomina, że powinnam napalić w kominku....

    powinnam czy nie powinnam? :bn:
  • Marsjanka! To jakiś koszmar mógł być...... :ai:

    A malować nie musisz? Remont??
    :ah:
  • [cite] Marsjanka:[/cite]powinnam czy nie powinnam? :bn:
    Oto jest pytanie...
    Może dziś już nic nie rób? Tak na wszelki wypadek, żeby prawa serii nie uruchomić.:ap:
  • Albo prawa Murphiego:wink:
  • No ale zimno jest...żeby jej sople z lampy nie wisiały...:ap:
  • eeee

    napaliłam - udało się bez efektów specjalnych :)
    na dworze -12
  • ...... Nasz problem wirusowy urósł w nocy do rangi kataklizmu.....

    Wracam wczoraj w nocy do domu po odwiezieniu babci... a od progu smród taki........... :cu:
    Mysle sobie: "Rany, jak ja doczyszcze ten parkiet??" :bu:

    Zajelam sie przygotowywaniem ciuchow do szkol/przedszkola i mysle..... Wszedl moj maz węsząc....... "Chm..... to chyba ten przedpokoj tak smierdzi....."

    Wkrotce znalezlismy najmlodszego syna w kilogramach rzygów spiacego......
    Zdjecia nie zrobilam, zeby sie dziecie dotkniete nie czulo......

    Na przescieradle mozaika do polowy, koldra zasypana "odlamkami" i przemoknieta.... ubranie...... ech...... bez komentarza...... a juz najbardziej te wlosy i twarz.........
    I spi jak susełek.......... twarzą w.......... :cv:

    No to my delikwenta do kąpieli od stop do glow i przebieranie lozka....

    Najstarszy rzygal nad ranem..... juz bez wiekszych efektow.
    Ja pije cole bo mnie mdli.
  • Nika6
    współczuję
  • Moja mała bawiła się w łóżeczku ja jej robiłam kisiel, jak wróciłam to brakowało kawałeczka plastyku od zabawki. Nigdzie nie znalazłam a Pani Doktor mówi że musimy poczekać na kupkę ach . A mała to kosmiczny żarłok. Boję się ale pozostaje czekać i szukać oczywiście :-) Może gdzieś jeszcze leży.
  • Powodzenia ! :crazy:
  • Jezu..... myślałam że takie widoki "posprzatania" to tylko u mnie......
  • Irkub - a znasz ten dowcip co się robi jak dziecko połknie monetę?

    Jeśli jest to pierwsze dziecko, wieziesz na pogotowie, ostry dyżur, robisz prześwietlenie itd.

    Drugie dziecko sadzasz spokojnie na nocniku i czekasz aż zrobi kupę.

    Trzeciemu potrącasz z kieszonkowego :wink:
  • Niezle :-)

    Znalazłam,w pokoju! Bogu nich będą dzięki! Myślałam że ze strachu zejdę na zawał, pierwszy taki numer.Syn jakoś nie pożerał wszystkiego co pod ręką.Małej z kolei wyciągałam już z ust nawet zszywkę od książki.
  • [cite] Irkub:[/cite]Małej z kolei wyciągałam już z ust nawet zszywkę od książki.
    Od czegoś pożeranie literatury trzeba zacząć... :wink:
  • [cite] Agnieszka Barbara:[/cite]fotki: po zmyciu kawy ze ścian i wygarnięciu bałaganu z komody, spod komody i... spod łóżka... Ale najstarsza twierdzi, że dobrze w pokoju posprzatała...
    [cite] Nika6:[/cite]Jezu..... myślałam że takie widoki "posprzatania" to tylko u mnie......
    Ciekawe dlaczego ja tak lubię to forum... th_girl_haha.gif
  • U nas to dzieciaki notorycznie dewastują samochody. W zeszłe wakacje, 6 latek przyszedł do domu z lusterkiem w ręku, mówiąc, że to przez przypadek, biegł i nie wyrobił... W dwóch autach wymienialiśmy już przednie szyby, bo samochody parkujemy przy piaskowinicy ze zjeżdżalnią, więc jak nie kamnienie to góry piachu na szybach. Jak by to widział mój ojciec to by dzieciaki pozabijał, a mój slubny ze stoickim spokojem: dobra jest sie wymnieni. Kiedy mnie nie ma dłuższą chwilę w kuchni to co chwilę widzę zupełnie mokre ścierki a to od mleka, wody kakao, zupy. Dzieciaki wiedzą, że jak ja zobaczę jakieś płyny o różnej konsystencji na podłodze, stole, ścianach to ręka noga mózg na ścianie, oczy na widelcu
  • Moje dzieci mialy kiedys miesiac prac spolecznych za rozbijanie butelek pod blokiem i olewanie dozorczyni.

    Zbierały śmieci wokół bloku kiedy sie tylko dało, a ja nadzorowalam prace z okna.
    Musial byc pełny worek.

    Teraz sobie przypomnialam ze od tamtej pory nie robia rozpierduchy na dworze :bigsmile:
  • [cite] Nika6:[/cite]Czemu??
    Lepiej fotki nie będę wklejać... :wink:
  • Lubię ten wątek, już wiem co mnie niedługo czeka...:bigsmile:
    Barbara wklej.
  • no właśnie czytam i czekam aż się wydarzy, czekam na duży kataklizm co by się wam pochwalić - i co i nic, widzę, że kataklizmy przechodzą po moim domu a ja patrzę i macham ręką eee to się nie nadaje na forum eee... słabiutko dzieci słabiutko się staracie ...
  • :bigsmile:
  • Hihihi :ap:

    Powody mogą byc dwa - albo za mało wyolbrzymiasz problemy, albo otępiałaś (uodporniłas się) :ad:
  • albo trzeba dzieci gdzieś na szkoleniowe wakacje wysłać :wink::wink:
  • chyba otepiałam :ab:
  • dzieci jeżdżą do Magg ale tam taka musztra .... a że sufity i umywalki odpadaja to już nie dzieci .. nie dzieci
  • [cite] Sylwunia:[/cite]albo trzeba dzieci gdzieś na szkoleniowe wakacje wysłać :wink::wink:
    Mój najstarszy syn jest specjalista
  • AB, trafność Twoich wniosków z wyżej opisanej sytuacji wprawiła mnie z rana w dobry nastrój:bigsmile:

    tak trzymać:iw:
  • Gdzie po edycji fragment o życiu, które zaskakuje?!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.