Załozyłam nowy wątek. Może inni też skorzystają:bigsmile:
Mojemu maluchowi ropieją oczka. Zwłaszcza po spaniu ma "zaklejone". Wiem, że to dośc częsty problem i moze się wiązać z zatkaniem kanalika łzowego.
Póki co, doraźnie przemywam wodą. Ale może znacie jakieś bardziej skuteczne sposoby?
Komentarz
Chyba lepszy niż woda...?
Sól fizjologiczna i jałowe gaziki.
Dobrze, Beciu, że piszesz.:bigsmile:
A myślicie, że mlekiem matki można potraktować? Bo skoro pomaga na wiele innych dolegliwości...To tylko taki mój pomysł...Ale boje się eksperymentować, bo tu chodzi o oczy. Dlatego pytam... Może Katarzyna coś doradzi?
A więc mój trop dobry...:bigsmile:
Ja próbowałam, ale nie pomogło, ale też nie zaszkodziło
rumianku nie polecam
Małej nie odbija sie po jedzeniu( no, może ze dwa razy dziennie...). Je, odpoczywa, trzymam jak do odbijania, nic... domaga sie jeszcze po 20-30 minutach, je- po czym pieknie na odległośc oddaje mi to świezo wypite mleko... Może tak robić???? Tez raz- dwa razy dziennie taka atrakcja...
Sie kurcze czuje momentami jakby to było moje pierwsze dziecko... :shamed:
ale tez nic nie oddaje na odległość, czasem, jak biorę do następnego cyckowania
odbija mu sie poprzednie:bigsmile:
z tym, że ja nie czekam na odbijanie po karmieniu, kładę
Ulewało Mu się także, ale tylko przez jakieś pierwsze dwa tygodnie. I zwykle jak zjadł za dużo...
AB, może Joasia tez nie ma umiaru w jedzeniu?
ratunku!!!!
No i ona nie pije jakos bardzo długo, ale bardzo intensywnie i szybko :bigsmile:
Co do ulewania, 2 razy dziennie to nie tak najgorzej
Ulewanie, nawet dosc obfite, jesli nie ma innych niepokojacych objawow, bywa czasem "uroda" niektorych dzieci
Nie panikować???
Moja nawet majac nie odkryta jeszcze alergie na bialko krowie, ulewajac i rzygajac jak kot przy kazdym cycowym posiedzeniu (naprawde sie czasem zastanawialam czy po takim rzyganiu mlekiem cos jej jeszcze w brzuchu zostaje), przybierala na wadze jak szalona.
No ale u nas to byla jeszcze masa innych objawow.
Jesli u Was tylko ulewanie u bardzo pogodnego i spokojnego dziecka, don't panic
Teraz o najczęstszych przyczynach: czasami dzieci mają krótki przełyk (jego część nad- czy pod- przeponową, już nie pamiętam). Można to stwierdzić na USG, tylko że się tego nie leczy, więc nie za bardzo widzę konieczności takiej diagnozy. Dzieci same z tego wyrastają. Może to być również alergia, np na mleko, jak pisała Pustynna. U nas oprócz ulewania nie było żadnych innych symptomów. Możesz spróbować odstawić mleko i nabiał na 2 tyg. i zobaczyć. Powinna być wtedy znaczna poprawa.
Ważne, żebyś zaobserwowała czy jest to mleko, czy bardziej serek. Płynne mleczko sugeruje raczej przełyk, a konsystencja nadtrawionego mleka (taki właśnie luźny twarożek) bardziej alergię. Jeszcze tylko dodam, że takie czyste mleczko właściwie nie szkodzi dziecku, za to cofanie serkiem, szczególnie jeżeli utrzymuje się miesiącami, może powodować problemy np. z uszami.
Ale ja podejrzewałabym raczej kwestie przełykowe i to trzeba po prostu przeczekać. Można się do tego przyzwyczaić (my np mamy całą kategorię tetry, którą nazywamy ulewajkami, bo szło tego codziennie sporo, tak 2-3 na każde karmienie).
Oj, czas zostać babcią, jak nic...
I regularnie czytać forum, coby być na czasie i wnusi krzywdy jakiej nie zrobić...