Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Atopowe zapalenie skóry

245

Komentarz

  • edytowano czerwiec 2012
    @Jukaa a Małgorzata wzięła emolium czy nadal są do wzięcia? yhy

    E: wywaliłam buźkę
  • i słusznie ;)
  • Jadwigo to poproszę... 
  • Pytałam naszą dermatolog/alergolog/pediatrę i ona powiedziała, że krem  mam sobie sama wybrać i nie muszę takich specjalnych kupować... byle miał nie większy filtr niż 30. Jak uczula odstawić ale generalnie na jaki mnie stać taki kupić. 

    Póki co żadnego nie kupiłam, ale smarowałam ją ziają kilka razy i nic nie było. :D
  • Ale dlaczego filtr nie większy niż 30?
  • żeby witamina D się wchłaniała naturalnie :)
  • Uch, mi poniżej 30 naturalnie skóra spieka raka po 15 minutach na słońcu. Serio.
  • uu.. może nie wszyscy tak mogą? ;) 

    masz uczulenie na słońce?
  • Nie wiem, ale opalanie mogę włożyć między bajki - takie geny. Skóra robi się w mig czerwona i wcale nie brązowieje. W ogóle nie lubię upałów, ale nie zawsze da się przesiedzieć całe lato w domu. 
    Poza tym od nadmiaru słońca zaczynam zwyczajnie kichać (bo mi podrażnia spojówki).

    Marzy mi się jakiś kraj, gdzie cały czas byłoby trochę pochmurno. Irlandia jakaś?
  • My z blokerów biodermy korzystaliśmy. Ale właściwie bardziej mój mąż niż dzieci.
    Bioderma ma mineralny krem 50+ którzy można stosować u dzieci.
    Dzieci smarowaliśmy do tej pory głównie la roche 50+. Dobry i wygodny w smarowaniu.
    W tym roku postanowiliśmy zaryzykować i kupiliśmy filtr 30.
    Z wit. D problemów nie mieliśmy. Wrecz trzeba było wapń wypłukiwać bo za dużo było w moczu (ale to w niemowlęctwie).
    No ale to chyba zależy od dziecka... indywidualnie...
  • Nie wiem czym i jak pielęgnować uszy Małej... Tzn za uszami jej się babra... tak jak po szyjką. Tak ma jakby otwarte? przetarte? czasem się sączy jakieś coś? ale generalnie słabo to wygląda.. i nie wiem co jej tam nakładać? alantan? przecieram ocetniseptem...  taką maścią od pszczelarza? niczym? no nie wiem....
  • Łucja ma nadal takie odparzenia czy co? pod szyją i za uszami nie wiem już czym jej pomóc... bepanten nie działa, alantan, sudokrem też... nosz kurde!


    tak od kilku dni zastanawiam się jak to jest przy atopikach z kąpielami w morzu? Mamy jechać do Chorwacji i zastanawiam się czy takie  9 miesięczne dziecko to może mieć kontakt z taka morską wodą? 
    :-?
  • @Taja - u nas specyfik ostatniego rzutu był tormentiol (tudzież maść cynkowa). Niektórzy lekarze nie zalecają i ja też starałam się unikać ale na szczególnie uciążliwe zmiany skórne działało. Tylko tormentiolu nie można stosować na otwarte rany.
    W morzu moi się kąpali i im nie szkodziło.
  • Jesteś mód na moje uszy! ;) Dziękuję CI bardzo!


  • Przemywanie skóry naparem z ziela przetacznika ma bardzo korzystne
    działanie zwłaszcza przy wypryskach nieznanego pochodzenia, atopowym
    zapaleniu skóry, owrzodzeniach troficznych, trądziku pospolitym,
    trądziku różowatym, suchym zapaleniu skóry. Wodny wyciąg z przetacznika
    działa na skórę przeciwzapalnie, odżywczo i odkażająco, a ponadto
    wspomaga procesy odnowy i odtruwania komórek skóry.

    Napar z przetacznika wzmaga wydalenie moczu i potu oraz szkodliwych
    produktów przemiany materii. Wzmaga wydzielanie żółci, reguluje
    wypróżnianie. Leczy zaburzenia trawienne, nieżyty oskrzeli i płuc,
    wzmaga odporność. Natomiast podawany z miodem łagodzi kaszel, wzmacnia i
    poprawia wentylacje płuc, rozszerza oskrzela, pobudza ruchy migawkowe
    nabłonka w drogach oddechowych, przez co ułatwia odkrztuszanie i
    oczyszczanie błon śluzowych. Przetacznik łagodzi alergie.

     

    Z kolei stosowany na oczy napar z przetacznika działa podobnie jak
    wyciągi ze świetlika (przeciwzapalnie, antyseptycznie i lekko
    ściągająco. Może być zatem używany do leczenia zapalenia spojówek i
    powiek, podrażnień gałki ocznej, łagodzenia objawów zmęczenia oczu. Zaś
    codzienne okłady z naparu 30- minutowe przez 7 dni  ułatwiają usuwanie
    worków i cieni pod oczami.

    Sposób parzenia:

     

    Zalać szklanką wrzątku łyżkę ziela. Pozostawić pod przykryciem na około 10-15 minut. Pić 1-2 razy dziennie.

    http://www.skworcu.com.pl/238,pl_przetacznik-ziele-suszone-25g.html

    http://botanicscience.blogspot.com/2012/05/leki-z-przydroznej-apteki-majowa-lesna.html



    Bardzo korzystnie działa przemywanie skóry naparem(z suchego lub świeżego ziela) i maceratem
    ze świeżego ziela (zmielone ziele zalać wodą przegotowaną chłodną,zostawić na 6-8 godzin, przecedzić)
    przy wypryskach nieznanego pochodzenia, atopowym zapaleniu skóry, owrzodzeniach troficznych,
    trądziku pospolitym, trądziku różowatym, suchym zapaleniu skóry.
    Wodny wyciąg z przetacznika działa na skórę przeciwzapalnie, odżywczo i odkażająco.
    Wspomaga procesy odnowy i odtruwania komórek skóry.

    http://darygai.blox.pl/2012/03/Przetacznik-6.html




  • Jak to jest z wakacjami dla atopika? Lepiej go zabrać nad morze? (polskie?cieplejsze?) czy w góry? I na ile minimum? 

    Macie jakieś doświadczenia? 

    Pytam, bo sama już nie wiem.. chciałabym tak zmienić klimat córce żeby się jej trochę poprawiło...
  • aha - z drugiej części urlopu w Beskidzie Niskim - młodą co wieczór wylizywał pies gospodarzy, dokładnie w miejscach zmian atopowych. z bardzo dobrym skutkiem :-)

    :D
  • Podczepię się :)
    Wprawdzie u mnie to nie atopia, ale skoro coś pomaga na to świństwo, to na lżejsze uczulenia też chyba powinno?
    Macie jakieś TANIE patenty? Moja koleżanka poleca krem domowy wazelina+maka ziemniaczana (krochmal dobrze znoszę), a coś aptecznego?
  • my używamy kremu dexeryl za 250ml płacimy 21 zł. Córce pomaga.
  • Po doświadczeniach z moim synem mogę spokojnie polecić na wyjazd z atopikiem morze. To samo zaleceła nasza Pani alergolog. My ostatecznie nad morze nie pojechaliśmy, ale cały urlop spędziliśmy generalnie nad wodą, to jezioro, to piaskownia.. Generalnie chodzi o to by nasłonecznić skórę, ale jej nie przegrzać. Nad morzem warunki do tego super bo (o ile pogoda dopisze) ciepło ale z rześkim wiatrem od morza i chłodzeniem w falach.

    U nas poprawa stanu skóry była spora i utrzymała się do późnej jesieni. Potem niestety zaczął się sezon grzewczy (suche powietrze w mieszkaniu) i zabawa zaczęła się od początku.

  • Z apteki stosowaliśmy do smarowania po kąpieli maść cholesterolową, do kąpieli natomiast własnej roboty mieszaninę oliwy z oliwek z szamponem dla dzieci - proste, tanie i skuteczne :-)
  • choruję na azs od niemowlaka i przerobiłam już sporo diet, lekarstw i kosmetyków. najbardziej upierdliwe w tej chorobie jest to, że raz uczula jedno, raz drugie, raz coś pomaga a za drugim razem juz nie. u mnie było tak np. z maścią protopic. nie wiem czy nadaje się ona dla małych dzieci, nie pamietam z ulotki. to niesterydowy lek, u wielu atopików jedyny skuteczny. mi pomógł raz (spektakularnie: parę godzin po posmarowaniu skóra zaleczona), drugi raz bez efektu. w każdym razie na forum http://www.atopowe-zapalenie.pl wiele pozytywnych opinii.

    byłam też kiedyś na testach u niejakiej dr Macierzyńskiej w Gliwicach. Zrobiła mi testy z krwi, ułożyła dietę, stosowałam przez 6 tyg. i skóra się poprawiła. Chodziło w niej głowinie o to by wyeliminować nie tylko produkty uczulające/nietolerowane ale o to, żeby najpierw zająć się odbudowaniem kosmków jelitowych. zaburzone wchłanianie jest przyczyną nietolerancji pokarmowych a co za tym idzie alergicznch objawów (skórnych, astma ) u osób z azs. w skrócie: chodzi o to, że alergia nie jest przyczyną zmian skórnych. ona tez jest skutkiem. skutkiem zaburzonego wchłaniania, które z kolei wynika z jakiś tam (nie umiem tego medycznie opisać) uszkodzen w jelitach. alergeny normalnie powinny być w jelitach zatrzymane a tak przedostają się do układu. azs-owcy akurat reagują skórnie lub astmą.

    można sobie wyguglować to nazwisko DR MACIERZYŃSKA. po czasie wyczytałam, że to nieco kontrowersyjna osoba. ale mnie samej pomogła, moim znajomym tez, nie dawała mi żadnych leków, zastrzyków, homeopatii, wręcz odradzała. na wizycie byłam raz, konsultacje przez telefon (bezpłatne, tylko za testy płaciłam 600 zł).

    aha, no i warto wpaśc na to atopowe-zapalenie.pl o którym wyżej pisałam. wiele porad jak pielęgnować skórę wzięłam właśnie stamtąd. lekarze jakoś nie kwapili sie z udzielaniem mi rad. zawsze tylko steryd albo "no jakoś musi pani z tym żyć, bo jak widać nic nie pomaga"  serio, takie podejście!). oczywiście homeopatię i jakieś akupunktury tez tam co poniektórym pomogły ale raczej ludzie o normalnych metodach piszą. dużo natury (krochmal, płatki owsiane, zioła, lekarzy polecaja lub nie polecają itd).

    ale się rozpisałam, hihi. ah no i jeszcze azs nasila sie w sytuacjach stresowych (u mnie natychmiastowa, bezpośrednia reakcja, masakryczne swędzenie, skóra zaczerwieniona)a przy długotrwałym stresie (różnie w życiu bywa...) zmiany koszmarne, oporne na leczenie nawet szpitalne. nie wiem jak ze stresem u dzieci. troche to jest błędne koło: swędzi i piecze -> denerwuję się -> swędzi i piecze jeszcze bardziej-> denerwuję się jeszcze bardziej. a dzieci jak nie wiedzą o co chodzi to w jakiś niepokój na pewno wpadają. ja byłam ponoć dość niespokojnym dzieckiem własnie w okresach zaostrzenia.

    dobra. kawa mi się skończyła. idę. pozdrawiam.

  • @Rogalikowa, jakbym o sobie czytała.... :/
    Teraz jeszcze to samo u mojej córki.
    Ostatnio kosmetyczka (sic!) poleciła mi taką maść: http://www.naturmedicin.pl/hudosil/23-hudosil-hud-salva-100ml.html i widzę dużą poprawę. Dermatolodzy faktycznie tylko sterydy nam proponowali (protopic chyba powyżej 2 roku życia). Ja jeszcze usłyszałam, że nie powinnam mieć w domu żadnych książek (jeśli już, to za szybą), zasłon, dywanów (tego akurat i tak nie mam) i koniecznie kogoś do sprzątania, najlepiej także do gotowania i przewijania dzieci...
  • ta maść jest natłuszczająca a u mnie to niestety odpada. nic tłustego tylko nawilżające emolienty. smarowanie to zupełnie indywidualna sprawa ale wyczytałam ze podstawą jest właśnie nawilżanie a nie natłuszczanie. oliwka raczej zaszkodzi niz pomoże. chodzi o nawilżenie a nie zatrzymanie wilgoci w skórze, której i tak tam nie ma. na tym polega problem. oliwka to tak jakby nałożenie worka foliowego. nic nie wychodzi ale i nic nie wchodzi:)

    jak mam napad swędzenia to muszę wejść pod gorący (tak, własnie gorący) prysznic a potem stopniowo obniżać temperaturę wody. i tak aż mnie przestanie tak drastycznie swędzieć. jeśli chodzi o dzieci to pewnie ten gorący prysznic nie wchodzi w grę ale prysznic jako taki  jak najbardziej. nie dajcie sobie wmowic (np. zatroskanym babciom, które skądinąd maja często rację ale niekoniecznie w tym wypadku), że ograniczyć moczenie i mycie. właśnie trzeba atopową skórę często ale krótko moczyć. spłukać podrażniający pot i kurz i (często) krew albo te inne toto, zapomnialam jak się nazywa co wyplywa z ranek (limfa?) . no więc skóra musi być czysta i lekko rozmiękczona wodą to wtedy lepiej przyjmuje dermokosmetyki. poza tym takie polewanie prysznicem łagodzi swędzenie, które ma często podłoże psychosomatyczne. głaskanie i innego rodzaju "smyranie" też pomaga i uspokaja szczególnie dzieci. dodatkowo jak mnie mocno swędzi i nie mogę tego opanować to mąż mnie po prostu delikatnie głaszcze po plecach i o dziwo swędzenie w innych miejscach ustępuje:) wypróbujcie to na jakimś niespokojnym maluchu. ja w każdym razie polecam smyranie
    :D
  • nam też lekarz zabronił oliwy, oliwek, parafiny... najgorsze jest to, że przez to odpadają chyba wszystkie emolienty do kąpania?! 

    Kąpiemy więc w krochmalu lub tylko mące ziemniaczanej... trochę mnie to wkurza, bo jeszcze ten krochmal robić :P 

    @Rogalikowa a kąpiele w morzu? można takiego 9 miesięczniaka? Bo ja tak planuje że moją Małą wykąpie jak będziemy :) 

    Basenu nam zabronili :(
  • @Taja Bałtyk mi zawsze służył. skóra wracała do stanu idealnego. A jak się kiedyś wykąpałam w M. Śródziemnym to potem przez 3 dni z ciemnego pokoju nie wychodziłam i się drapałam, Hiszpanie nie kumali w aptekach co im po angielsku/niemiecku/ręcznie tłumaczyłam (w końcu coś dostałam, chyba wapno) i do końca wczasów tylko basen. Znów innym razem na Śródziemne nie zareagowałam. W Atlantyku raz się kąpałam w USA - bez reakcji,tzn skóra nie była taka zła, ale się ani nie polepszyło ani nie pogorszyło. Innych mórz i oceanów nie zaliczałam :(  Tak więc chyba nie ma reguły i trzeba metodą prób i błędów. Generalnie morze  i morskie powietrze powinny działać pozytywnie. Może to chodzi tez o oczyszczenie organizmu z jakiś miejskich paskudztw powietrznych i dlatego jest poprawa. W koncu azs to choroba cywilizacyjna.


  • Moja też trzyletnia córeczka MIAŁA egzeme( to jest to samo chyba) pomogła msza o uzdrowienie http://radioodnowa.org/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=68&Itemid=115 a poza tym to pomaga tez sudokrem

    pozdrawiam:wink:
    U nas to samo, a skóra była koszmarna! W zgięciach kolan i łokci jak liszaje. Powieki czerwone.... Byliśmy bezsilni.
    Dopiero modlitwy o uzdrowienie, namaszczenie chorych i oczyszczanie nas-rodziców pomogło. Pan Bóg łaskaw. :x
  • ciągle rozważam tę opcję... Można dać na zwykłą Mszę tylko z intencją o uzdrowienie? 
    Namaszczenia chorych to mi chyba nikt nie da, bo zaraz się zacznie, że ona nie umierająca.. ?!
  • Możesz dać na Mszę. A jakże!
    Ja bym jednak znalazła Msze uzdrowieniowe wspólnot charyzmatycznych. Nawet nie musisz iść z dzieckiem, wystarczy w jego intencji. Z dzieckiem nie zawsze się da... u nas takie Msze są o 20.00 i kończą się koło północy...
    U nas troje miało namaszczenie chorych- najłatwiej na rekolekcjach lub u znajomego kapłana. Tego Sakramentu udziela się nie tylko przy umierających. Przy ciężkich, uporczywych chorobach też.

  • Wkleję i tu bo potrzebuję rady...
    Ł. się mega pogorszyła skóra. Podejrzewamy bebilon pepti 2 który dostaje w nocy. I mamy teraz problem? Dziś dam jej mleczko słonecznikowe (zrobiłam dziś) ale tyle co starczy na jedną butelkę. Mąż jedzie jeszcze do pracy i może zajechać do apteki i kupić jakieś... tylko jakkie? Ł. mam azs, łojotokowe zapalenie skóry.. i ma 11 miesięcy
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.