Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Nowenna Pompejańska 3

1356716

Komentarz

  • Moje najnowsze przemyślenia dot. Np jest nastepujące. Odmówiłam już wiele nowenn pomp. i właściwie o jednej mogę powiedzieć że zostałam wysłuchana chociaż ona była odmawiana profilaktycznie za kogoś przed badaniami onkologicznymi żeby się nie okazało źle.
    Nie było cudu uzdrowienia, nie było spektakularnych nawróceń, nie pojednało się małżeństwo itd
    I w sumie to racjonalnie myśląc dawno powinnam olać , ale nie wiem czemu dalej odmawiam, coraz wiecej we mnie pokory i dystansu choć szlag mnie trafia nie raz, czasami odmawiam płacząc ze złości lub bezsilności. Czasami fizycznie robiło mi się niedobrze gdy zaczynałam odmawiać miałam ochotę rzucić różańcem , zawsze "coś" mnie powstrzymywało. Odmawiam i jak magnez jestem przyciągana do modlitwy różańcowej.
    Myśle że to łaska, że Matka Boża otacza mnie w każdej trudnej sytuacji.

    A i jeszcze jedno , nie wiem czemu tego absolutnie nie rozumiem udało mi się przekonać wiele osób, nie rozumiem dlaczego bo ja aby zacząć odmawiać ,musiałam się zderzyć z przypuszczeniem diagnozy której statystycznym następstwem byłaby śmierć trójki moich dzieci. A oni odmawiają tak poprostu bez kataklizmu.
  • @maliwiju nawet jeśli Ty nie widzisz tych spektakularnych nawroceń, to może warto wierzyć, że Twoja modlitwa za te osoby przyniesie im korzyść za kilka lat, a może nawet na łożu śmierci...

    Tak tylko myślę, nie znam się, pierwszy raz odmawiam i podziwiam tych, którzy wracają do NP cały czas na nowo. Ja nad moją aktualną intencją się mocno zastanawiałam, jakbym to miała robić jedyny raz w życiu ;)

    Nie wiem, co będzie za 29 dni...
  • @Natasza-na moje to nie powinno sie dzielic. Bo to o ten trud odmowienia wszystkiego przez 54dni chodzi.. ale wiele osob podejmuje sie dzielenia i tu na forum tez tak bylo w roznych intencjach ze kazdy po 10 bral. Sama musisz rozwazyc jak to czujesz :).
  • Ja nie mam wątpliwości że nowenny nie poszły na marne.
    Po odmówieniu mam pewność że podanie z prośbą trafiło na biurko szefa. A dalej bądź wola Twoja.
    Niewiele rozumiem i to jest trudne ale przestałam tak bardzo się starać zrozumieć.
  • Z nieukrywaną radością zakończę dziś Nowennę :) jeszcze tylko 1 część...
  • Jeszcze raz : dzięki @Katia za ten wątek. Wczoraj po raz pierwszy w życiu skończyłam. Nie wiem z jakim skutkiem dla osoby, za którą się modliłam, dla mnie to było rozwijające.
  • To i ja sie zglosze- rowniez po raz pierwszy, po trzech nieudanych probach zakonczylam Nowenne. Byl to dla mnie bardzo trudny czas, intencja bardzo wazna i choc obiektywnie wcale nie jest lepiej, to chyba moje nastawienie sie zmienilo. Czekam cierpliwie.
  • Czekam cierpliwie na spelnienie prosby i zbieram sie do kolejnego szturmu!

    Dzieki Wam dowiedzialam sie o NP i swoim przykladem pociagnelyscie mnie ku... gorze!
    Jestem bardzo wdzieczna!
  • Jejku, jak ja za Wami tęskniłam :x

    Kto zaczyna dziś ze mną Pompę? :D
  • @Katia, dobrze, że jesteś.
  • Przypominam
    jutro Suplika 8 maja :x
    W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

    Czcigodna Dziewico Zwycięska, Pani nieba i ziemi, na imię Której cieszą się niebiosa i drży piekło, o chwalebna Królowo Różańca Świętego my oddane Twoje dzieci, zgromadzeni w twoim Sanktuarium w Pompejach w tym uroczystym dniu (tj. 8 maja i w pierwszą niedzielę października), wylewamy uczucia naszego serca i z ufnością synowską przedstawiamy Ci nasze troski. Z tronu łaskawości, gdzie zasiadasz Królowo, zwróć o Maryjo, Twoje litościwe spojrzenie na nas, na nasze rodziny, na cały świat. Niech wzbudzą w Tobie współczucie zmartwienia i cierpienia, które zaprawiają goryczą nasze życie. Zobacz, o Matko, ile czyha na nas niebezpieczeństw duszy i ciała, jak wiele uciska nas nieszczęść i udręk.
    O Matko, wybłągaj dla nas miłosierdzie u Twego Syna Bożego i pozyskaj Twoją łaskawością serca grzeszników. To są nasi bracia i Twoje dzieci, za które Jezus Chrystus zapłacił swoją Krwią, a którzy zasmucają najczulsze Twoje serce. Okaż się wszystkim, że jesteś Królową pokoju i przebaczenia.

    Zdrowaś Maryjo!

    To prawda, że my pierwsi, chociaż jesteśmy Twoimi dziećmi, nie przestajemy przyczyniać się naszymi grzechami do krzyżowania Jezusa i wciąż na nowo przebijamy Twoje serce.
    Wyznajemy, że zasłużyliśmy na najcieższe kary, lecz wspomnij, że na Golgocie wzięłaś razem z Krwią Przenajświętszą testament umierającego Odkupiciela, który ogłosił Cię Matką, naszą Matką grzeszników.

    A więc Ty, jako nasza Matka, jesteś naszą Orędowniczką, naszą nadzieją. a my, jęcząc, wyciągamy do Ciebie błagalnie nasze ręce i wołamy do Ciebie: Miłosierna!
    O dobra Matko, zlituj się nad nami, nad naszymi duszami, nad naszymi rodzinami, nad naszymi krewnymi, przyjaciółmi, nad naszymi bliskimi zmarłymi, a nade wszystko nad naszymi nieprzyjaciółmi i nad tylu ludźmi, którzy chociaż noszą imię chrześcijan, to jednak wciąż obrażają łaskawe Serce Twojego Syna. prosimy Cię dzisiaj o miłosierdzie dla zdeprawowanych narodów, o miłosierdzie dla całej europy, dla całego świata, aby pełen skruchy powrócił do Twojego Serca.

    Miłosierdzie dla wszystkich, o Matko Miłosierdzia!

    Zdrowaś Maryjo!

    O Maryjo racz nas przychylnie wysłuchać! Jezus Chrystus złożył w Twoje ręce wszystkei skarby swoich łask i swego miłosierdzia.

    Ty zasiadasz po prawicy swego Syna, Dziewico królewska i ukoronowana, jaśniejąca nieśmiertelną chwałą ponad wszystkie chóry Aniołów. Ty rozpościerasz swoje panowanie tak daleko, jak daleko siegają niebiosa, i Tobie są poddane ziemia i wszystkie stworzenia.
    Tobie została udzielona wszechmoc przez łaskę nad Sercem twojego Syna i dlatego możesz nas wspomagać. Jeśli Ty nie chciałabyś nas wspomagać, ponieważ jesteśmy synami niewdzięcznymi i niegodnymi Twojej pomocy, nie wiedzielibyśmy do kogo mamy się zwrócić. Twoje matczyne serce nie dopuści do tego, żebyśmy, Twoje dzieci zostali zgubieni.

    Dziecię, które widzimy na Twoich kolanach i mistyczna korona różańca, którą dostrzegamy w Twojej ręce, napełniają nas ufnością, że będziemy wysłuchani. Pokładamy całkowicie zaufanie w Tobie, oddajemy się, jak słabe dzieci, w ramiona najczulszej spośród Matek i dzisiaj właśnie oczekujemy od Ciebie upragnionych łask.

    Zdrowaś Maryjo!

    Prośmy Maryję o Jej błogosławieństwo.

    Prosimy Cię teraz, o Królowo, o ostatnią łaskę, której nam nie możesz odmówić w tym tak uroczystym dniu (tylko 8 maja i w pierwszą niedzielę października).

    Udziel nam wszystkim Twojej niezmiennej miłości i w sposób specjalny Twojego macierzyńskiego błogosławieństwa.

    Nie odejdziemy od Ciebie, dopóki nas nie pobłogosławisz. Błogosław o Maryjo w tej chwili Ojca św. Do dawnych blasków Twojej Korony, do zwycięstwa Twojego Różańca, ze względu na które zostałaś nazwana Królową Zwycięską, dołącz jeszcze i to o Matko: daj zwycięstwo religii i pokój wspólnocie ludzkiej. Błogosław naszych biskupów, kapłanów a szczególnie tych wszystkich, którzy gorliwie zabiegają o sławę Twojego sanktuarium. Błogosław wreszcie wszystkich złączonych z Twoją świątynią w Pompejach i tych, którzy zabiegają i troszczą się o nabożeństwo Różańca świętego.

    O błogosławiony Różańcu Maryi, słodki łańcuszku, który nasz wiążesz z Bogiem w związku miłosci, który jednoczysz nas z aniołami. Wieżo zbawienia przeciwko napaściom piekła! Najpewniejszy porcie dla rozbitków, nie opuścimy Cię już nigdy.
    Ty będziesz nam umocnieniem w godzinie konania, tobie poślemy ostatni pocałunek życia, które będzie gasnąć.

    Ostatnim słowem naszych warg będzie Twoje słodkie imię, o Królowo Różańca świętego z Pompejów, o Matko nasza droga, o Ucieczko grzeszników, o Pani pocieszycielko strapionych.

    Bądź wszędzie błogosławiona dzisiaj i na zawsze na ziemi i w niebie. Amen.

    Witaj, Królowo, Matko miłosierdzia,
    Życie, słodyczy i nadziejo nasza, witaj.
    Do Ciebie wołamy wygnańcy, synowie Ewy.
    Do Ciebie wzdychamy, jęcząc i płacząc na tym łez padole.
    Przeto, Orędowniczko nasza, one miłosierne oczy Twoje na nas zwróć.
    A Jezusa, błogosławiony owoc żywota Twojego, po tym wygnaniu nam okaż.
    O, łaskawa,
    O, litościwa
    O, słodka Panno Maryjo.

    Podziel się tą wiadomością z bliźnim!
    Fac
  • Tak jutro :)
  • czy to musi byc jakas konkretna godzina o ktorej to sie ma odmowic?
  • edytowano maj 2015
    Jakakolwiek godzina ;;)
    a mój mąż dziś zdał egzamin na prawo jazdy ;;) za pierwszym razem :D
  • Gratulacje dla Męża!
  • Słuchajcie.. mam takie pytanie..
    Chce się podjąć kolejnej nowenny, ale ciężko mi się zebrać, bo wiadomo jak jest... Dużo obowiązków niedługo mnie czeka na kilku frontach. Dziś koleżanka mi powiedziała, że jeżeli chce otoczyć kogoś modlitwą, to naprawdę nie trzeba się "męczyć" i odmawiać 3 różańce, a wystarczy ustalić sobie, że odmawiam 1 różaniec dziennie w tej intencji, przez tam ileś dni. I że chyba nie będę rozliczana przed Bogiem, że ja odmówię 50 zdrowasiek czy 150 i taka sama chwała..
    No właśnie... jak to jest? Bo koleżanka zbiła mnie z "tołku" :)
  • edytowano lipiec 2015
    Każda modlitwa jest miła Panu Bogu ale Np.
    Liczy się wysiłek i wytwałość.
    Co oczywiście nie znaczy że nie ostanie wysłuchany ten co raz dziennie odmówi 1 Zdrowaś Mario.
    O tym, że jednak ilość zdrowasiek" się liczy przekonująco pisze Półtawska w " z Prądem i Pod Prąd". Str 19,20.
  • @Anulcia pewnie ,że tak można otoczyć kogoś modlitwą,tylko to raczej nie Nowenna Pompejańska .
  • No wiem ze nie Nowenna. Ale ktos mi tlumaczyl ze po co nowenne jak mozna po prostu 1 rozaniec i tez bedzie cos wymodlone
  • Intencja mi się wcisnęła duża, zaczynam dziś.
    Ktoś ze mną?
  • Basja, ja zaczęłam w wtorek tydzień temu, więc wskakuj do tego pociągu, ja po prostu jadę kilka wagonów dalej;)
  • juz wskoczyłam ;)
  • Ja zaczęłam 24.07. Jadę z Wami :)
  • Może z Wami się zabrać?bo jak się czeka na autostop to nigdy pewności nie ma a tu pewny transport.
  • edytowano lipiec 2015
    Wskakuj ;) drzwi są zawsze otwarte :)
  • Brydzia zaczynaj dziś ze mną :) :x
  • A ja właśnie wczoraj myślałam o pompejańskiej, tylko czy w czasie wakacji dam radę? hm...
  • @Anulcia, nie wiem, czy mam rację, bo to nie jest poparte naukowymi dowodami, ale moją intuicją. Wydaje mi się, że chodzi tu o indywidualne możliwości i predyspozycje. Jednemu to wiele odmówić "Ojcze nasz", innego stać, że tak się wyrażę, na kilka różańców dziennie.
    Tu nie chodzi o pójście na łatwiznę, tylko o rozważenie, na co mogę sobie pozwolić. Chyba też warto pamiętać, że intencja intencją, ale modlitwa odmienia samego modlącego się.
    Jeżeli więc możesz ogarnąć kogoś Nowenną, to wskakuj do tego pociągu. W towarzystwie raźniej.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.