Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Z serii: Co podać gościom....

... w Niedzielę Wielkanocną

Będziemy mieć gości w Niedzielę Wielkanocną.
Budżet mam bardzo ograniczony. Gości będzie około 10 osób + nasza szóstka (proporcje dorośli:dzieci wychodzą mniej więcej pół na pół). Spotykamy się wszyscy w kościele, a po mszy ok. 12:30-13:00 jedziemy do nas na obiad.

Nie wiem czy podać najpierw coś na zimno. Nie wiem co zrobić na obiad (może z wyjątkiem zupy - zrobię biały barszcz).
Przez ostatnie kilka lat nie musiałam robić żadnej większej imprezy i normalnie mnie sparaliżowało.

Bardzo proszę o pomysły co podać, bo może coś mi się w głowie wyklaruje i w końcu spiszę plan, co i jak.
«1345

Komentarz

  • edytowano marzec 2016
    Strogonow!

  • Jak nie szalejemy z budżetu to moze jakis pasztet z warzyw strączkowych. Teraz tez bardzo tanie kaczki sa w biedronce a kaczka to taki odświętne mięsko. Do tego jakas surowka. Można tez zrobic galaretki z kurczaka, albo z jajek i warzyw. Jeszcze kotlety albo tarnina jajeczna. A na deser jablecznik, tani dobry o szybki.
  • Na obiad jadą goście.
    „Uwaga! Dziura w moście!”
    Pod mostem płynie rzeka,
    Wiadomo, że z daleka.
    Do morza wpada rada,
    Inaczej nie wypada.
    „Uwaga! Dziura w moście!”
    Lecz goście, jak to goście,
    Czy dziura, czy też woda -
    To dla nich nie przeszkoda.
    Więc pierwszy wpadł do wody
    Aptekarz niezbyt młody,
    A za nim w ślad sędzina
    I doktor z Krotoszyna.
    Następnie z mostu leci
    Dentystka z trojgiem dzieci,
    Mierniczy, pisarz gminny
    I rejent niezbyt zwinny,
    I burmistrz, smakosz wielki,
    I dwie nauczycielki.
    Płynęli, jak umieli,
    Od środy do niedzieli,
    Do Płocka dopłynęli,
    Dość mieli tej kąpieli.
    Więc pierwszy wyszedł z wody,
    Aptekarz niezbyt młody,
    A za nim w ślad sędzina,
    Dentystka cała sina,
    A potem jej rodzina
    I doktor z Krotoszyna,
    Mierniczy cały drżący
    I rejent kichający,
    I burmistrz, smakosz wielki,
    I dwie nauczycielki,
    I w końcu pisarz gminny,
    A obiad zjadł kto inny.
    Bo czyż potrzebni goście?
    Owszem. Jak dziura w moście!
    /J. Brzechwa/
  • @MonikaN
    poproszę przepis :)
    i podpowiedź co to tego pasuje z dodatków

    @andora
    nigdy nie przyrządzałam kaczki
    co do reszty - natchnęłaś mnie - szukam przepisów
  • przepis z serii, co by się nie napracować - karkówka z warzywami
  • Moja kumpela ostatnio zrobila pycha szarlotkę. Nizutki biszkop nasączony troche woda z cukrem i cytryna, na to jabłko pokrojone w kostkę podgotowane a na koniec dodana do nich galaretka cytrynowa jeszcze w trakcie gotowani, później to idzie na kilka godzin do lodówki. Na koniec warstwa bitej śmietany. Pyyyycha. PS. Kaczki tez nigdy nie robilam ale na pewno sie uda ja jakos dobrze zrobić bo takowe jadlam a tutaj na forum na bank co druga Pano domu dobrze wie jak zrobić kaczkr i na pewno ci powie :D
  • pasztet z jajek i pieczarek lub ze strączków, do tego ziemniaki w niewielkiej ilości (bo pasztety warzywne i tak mogą "zapchać") i jakaś sałatka, np. z kapusty lub nawet sama tarta marchewka
    lazania - na taką ilość osób można zrobić 2 wersje, wychodzi dość tanio (zależy od farszu) i na pewno jest mniej roboty niż np. przy kotletach, do tego nie trzeba właściwie robić dodatków, jedynie jakąś lekką sałatkę
    na deser zrobiłabym babkę, tanio i w klimacie Świąt, jeśli dla kogoś to "suche" ciasto to można do niego dorobić jakiś sos, np. waniliowy/cytrynowy albo mieć w zapasie trochę bitej śmietany np. z wiórkami kokosowymi do robienia kleksów

  • A gdzie przepis na ten schab? A i jeszcze można zrobić ta pieczeń rzymska z jajkiem w środku. To to juz nawet ja umiem zrobić wiec latwe to. A z mniej tradycyjnych zup to jedzcze krem z porów. Tez pyyyyycha.
  • szarlotka tylko z lodami :)
  • Skoro barszcz, to ja polecam taki, jaki my bardzo lubimy (nie tylko w święta)
    Po prostu do barszczu, zamiast pokrojonej lub w całości kiełbasy robimy kuleczki z białej surowej oraz paseczki innej, wędzonej kiełbasyi gotujemy. Potem dodajemy jajko i szynkę pokrojone w kostkę.
    My jemy z ziemniakami tłuczonymi ze skwarkami z boczku ale i ze świeżym pieczywem.

    No i jak zawsze polecam "mięso szarpane" czyli dłuuuuugo marynowane i dłuuuuuuugo pieczone (ok 8-10 h) w niskiej temperaturze. Do tego np chlebki arabskie, sosy czosnkowy i tysiąca wysp, pokrojone świeże, chrupiące warzywa. Łopatka wieprzowa nie jest szczególnie droga, a jest najlepsza. Moze nie jest to typowa świąteczna potrawa, ale prawie bez nakładu pracy. Robi sie sama.

    Pasztet warzywny, podany z 2,3 sosami
    Sałatka z jajka na twardo z majonezem wymieszanym z kapką chrzanu, zawinięta w szynkę i np zalana galaretą. Bez galarety też jest pyszne.
    Biszkopt z kremem budyniowym, może z galaretką jakąś. Też może mało świąteczne, ale i nie kosztowne zbytnio. Sernik na zimno albo "sernik" na zimno z galaretek - za warstwę "serową" "robi" galaretka wymieszana z serkiem [tfu!!!]homo. Robiłam taki na Wielkanoc i cieszył się większą popularnością niż tradycyjny sernik i baba wielkanocna

  • edytowano marzec 2016
    Jak mam sporo osób na świąteczny obiad to kupuję albo gęś albo indyka
    "jedna robota, jeden bałagan" ;) a każdemu wystarczy
    do tego warzywa pieczone, buraczki, kapusta czerwona (u nas mus), kluski śląskie 9dla nas mus) a dla nie jedzących kluchów robię ziemniaki
    Bo kaczka to jednak jedna nie styknie na tyle osób, tzreba by (przynajmniej u nas) ze trzy większe
    a ja jestem leń :)) więc wolę umęczyć się i dogladać jednego ptaka niż trzy :D
    na pierwsze żurek z jajkiem i białą kiełbasą

    edit
    dopis
    jak indyka zostaje, to idzie potem na zimno z żurawiną
  • Oj tak na tyle osób, to indyk lepszy od kaczki, tylko kto go będzie piekł od rana, chyba, że dzień wcześniej... Kaczka ma tą wadę, że choć pyszna, to bardzo mało do jedzenia z niej wychodzi, na tyle ludzi, to ze 3 kaczki co najmniej.
  • 4! chyba, że wśród nich są dzieci, co z kaczki wolą ziemniaczki ;)
  • @Marsjanka, już wpisuję, bo dopiero co zrobiłam i zamroziłam na niedzielę :).

    Potrzebujesz:
    1 filet z kurczaka (lub polędwicę, ale to już drogo będzie)
    1kg pieczarek
    2 cebule
    2-3 korniszony
    2 duże kubki śmietany (oryginalnie ma być kremówka, ja ostatnio dałam 12%, co by danie odtuczyć i wyszło pysznie)
    przecier pomidorowy

    Przygotowujesz:
    drobno kroisz pieczarki i podduszasz na patelni, przesypujesz do gara, potem podduszasz mięso, które uprzednio kroisz też dość drobno i do gara, wlewasz śmietanę, do której dodajesz 2-3 łyżki mąki i najpierw mieszasz te śmietanę z mąką, a potem do gara. Mieszasz wszystko razem na małym ogniu, dorzucasz starte na drobnych oczkach cebulę i korniszony. Mieszasz, nadal się gotuje, ale mieszaj, bo będzie przywierać, dodajesz przecier pomidorowy i trochę wody "na oko" jeśli masz za gęste danie. I przyprawiasz solą czy tam pieprzem, jak lubisz, i gotowe! :)

    Do Twojej liczby gości zwiększ odpowiednio proporcje, do krojenia grzybów i mięsa polecam starsze, w miarę sprawnie obchodzące się z nożem dzieci, bo jednak 1kg pieczarek, to wyzwania, a 2,3 kg, to może być męczarnia.

    Dla mojej 4 osobowej rodziny z tej proporcji mamy na 2 obiady.

    Do tego, pokroić chleb, lub bagietkę i jest danie.
  • żeby kaczką nakarmić więcej osób luzuję tuszkę i faszeruję :)
  • A na zimno, można podać jeszcze, jako, że wszyscy po śniadaniu już będą, to bym olała wszelkie sałatki warzywne i jaja, a podała własnie Strogonowa, ewentualnie dodatkowo galeretki drobiowe, widziałam gdzieś w kształcie jajek, w kształcie babki wielkanocnej, ładnie się prezentuje.

    I do głowy przyszła mi tarta, jakaś wielkanocna, może quiche lorraine, dość jajeczna potrawa, można napchać do jednego mięsa, a do drugiego np. warzyw (szpinak czy coś), pokroić na kawałki i jest zimna przystawka.

    A tarty fajne, bo spód możesz upiec wcześniej, w zasadzie cała tartę można zrobić wcześniej i odgrzać, one nie tracą.

    Jeszcze bigos, tez przyjemny, robisz wcześniej i odgrzewasz, tylko nie wiem czy na te Święta pasuje, bo to bardziej z Bożym Narodzeniem się kojarzy.

    A tani placek, szarlotka, żeby ją "podrasować", to można też, zostawić część ciasta, a potem wziąć tarkę i na warstwę jabłek zetrzeć ciasto, całkiem ładnie to wygląda.
    Albo zrobić na gładką górę i ozdobić czymś, z kawałków ciasta napisz wielkanoc czy coś.

    No i tanie wg mnie są mazurki, spód jak do tarty, na to kajmak z mleka skondensowanego, ono kilka złotych kosztuje, ze 2 takie mazurki,a że to ciasto wybitnie zamulające, to goście nie będą chcieli więcej.

    Tort, Pavlowa, idealnie się wpisuje w Święta, biała, elgancka beza, posypana np. mrożonymi wiśniami i polana trochę sokiem (przed podaniem), mniam :).

    I jeszcze makowce nie są mega drogie, zwłaszcza takie "oszukańce" jak piekłam ostatnio, kruchy spód, na to wykładamy gotową masę i pieczemy :). Proste, szybkie i niezbyt drogie, a jakie pyszne. A żeby góra nie była taka "łysa" ozdabiałam żurawiną i płatkami migdałowymi.
  • O jeszcze muflony, tzn muffiny warzywne mogą być :).
  • Zrób na drugie pieczeń zeby sie nie narobić! Zamarynować i niech sie piecze. Samo. A drugie moze być gulasz jakiś. dwa rodzaje mięsa bym zrobiła. Albo zamiast gulaszu- jedna pieczeń np.schab zeby było wykwintniej zawinięty w ciasto francuskie a druga pieczeń na słodko np. Udziec z indyka z jabłkami.
    Do tego ziemniaczki pieczone.
    Brokuły zalane sosem serowym
    Sałatka jakaś z roszponki np.

    Jak robiłam obiad dla gości chrzcielnych, a robiłam juz sama trzy razy na od 16-20 osób to dwa razy nie bawiłam sie w przystawki. Przecież zupą, drugim daniem plus deser wszyscy sie najedzą.
    Przy czwartym potomku zrobiłam jakieś przystawki lekkie zeby goście zjedli w czasie czekania na to aż wszystko powykladam- były sałatki plus pieczywo czosnkowe plus paszteciki krucho drożdżowe ze szpinakiem. Potem gulasz z wieprzowiny z cedrem plus jakaś pieczeń, ziemniaczki. Potem deser.
  • Mozna tak jak wyżej pisała Skatarzyna - wyluzowac, ale kurczaka, zrobic farsz z watróbki, rodzynek bułki itp. Upiec, do tego dołozyc z 4 udka dla dzieci - bo faktycznie dzieci raczej wolą udka, ale luzowanego faszerowanego kurczaka mozna kroic na plastry i raczej każdemu pasuje. Wyglada elegancko, a z róznych mies chyba jedno z tańszych. teraz dośc tania jest wieprzowina, wiec może zwyczajny schab czy karkówka z owocami, upieczona, pokrojona w plastry. Można tez zrobic klopsa - mielone w foremce - na środku ułozone jajka, obłozone ze wszystkich stron miesem z przyprawami (+ jajko, bułka tarte itp.). Do tego ryż , jak bardzo ci sie chce mozna ziemniaki (bo to jednak trzeba obrać, ale mozna np. pokroic w łódeczki i upiec. Weź pod uwagę, ze raczej wszyscy beda juz po sniadaniu Wielkanocnym. Jesli najpierw macie byc w kościele, to raczej "zwyczajowo", wszyscy potem chca coś ciepłego, wiec tez mysle, ze mozna sobie darowc przystawki, podac na poczatek ciepła zupke, potem drugie, ciasta - miec coś tam w zapasie, jakby bardzo chcieli jeszcze siedziec , ale mysle, ze po obiedzie wszycy beda najedzeni.
  • https://mojedania.pl/jak-wyluzowac-kaczke-lub-kurczaka-do-pieczenia/
    o takie luzowanie mi chodzi, bo jakies inne które mi wyguglalo to zupełnie nie to.
  • To jest banalny przepis na schab, a mieso wychodzi naprawde idealne, kruchutkie: http://www.kwestiasmaku.com/przepis/schab-w-sosie-z-porem-i-marchewka
  • edytowano marzec 2016
    Mi tam kaczka wychodzi dobra, a dobra kucharka nie jestem. Natomiast do kaczki laduje ziemniaki lub jablka i maslo w kawalkach. Po upieczeniu wcale nie sa smaczne (dla mnie) ale pewnie one powoduja niewysychanie miesa. Spinam wykalaczkami, zeby bylo w miare szczelne. Wczesniej nacieram obficie sola i majerankiem. Naprawde duzo tego daje. Wychodzi pyszna.
  • Ja bym zrobiła gar meksykańskiego - bo to można wcześniej, a potem odgrzewać.
    Mięsa trochę, dużo strączków i kukurydzy, posypać serem żółtym i pietruchą, wsadzić w tortillę, albo do miseczki i już.
  • Dokladnie. Narobic duuzy gar chilli con carne, z mnostwem warzyw, straczkow i kukurydzy, kupic tortille, ugotowac ryz dla tych, co tortilli nie lubia i zalatwione.
  • @drakonessa, taki mi się włączył ślinotok na chili con carne, że gdyby nie piątek, już bym w mięsnym była :D.

    A do środka mexykańskiego, jak ma być w wersji "zupowej" można wrzucić też kaszę jaglaną, albo ryż właśnie.
  • Ale to jest jakby nie było Wielkanoc - w kazdy inny dzien ok, ale akutat wtedy mi przynajmniej troszke by to nie pasowało. Mnie tez czeka impreza - bo 27 najstarszy konczy 20 lat, 25 najmłodszy 10, a 7 Marianna skonczyla 5 i nie wszyscy wtedy dotarli na tort. Nas jest 7 + 2 + 2 +2 +2, z tego tylko u nas sa dzieci. Ja pewnie podam jako przystawki to co bylo na śniadanie (bo pewnie i tak beda jajka, wedliny sałatka smieciówka. Potem żurek, a potem jakies pieczone mieso. Upieke jakis duzy tort, + beda mazurki, mam skrzynke jablek, wiec pewnie równiez szarlotka. Sadze, ze i tak wszyscy beda juz pelłni po światecznym sniadaniu, ale cóz, trudno.
  • zgadzam się z Ulą - dobre, ale zupełnie nie świąteczne, w poniedziałek po południu jeszcze, ale nie obiad w Niedzielę.
  • Ja zapożyczyłam zwyczaj z rodziny męża, i w Wielkanoc nie gotuję obiadów. Z własnego domu przyniosłam za to zwyczaj barszczu wielkanocnego i to jest jedyne ciepłe danie u nas na Wielkanoc w Niedzielę, a w poniedziałek żur (bo wszyscy lubią). Resztę opędzamy mięsami na zimno, galaretkami i pasztetami przygotowanym wcześniej. Do tego różne sosy na zimno, zielenina jakaś i pieczywo. Ewentualnie zapieczona w piwie z cebulą biała kiełbasa, jak bardzo zimna Wielkanoc.
    My, generalnie prawie bezmięśni. Wielkanoc to u nas jedyny taki czas, gdy wszyscy opychają się mięchem. Aż do obrzydzenia. A potem na cały rok mamy dosyć.
    A! I jeszcze desery są obowiązkowe - baba drożdżowa, duży wybór mazurków, czasem sernik jakiś lub inne ciasto, jak się zdarzy.
  • U nas jest tak jak u Katarzyny, na zimno, plus Strogonow :) na ciepło, jedyne danie.

    I placki, wszyscy czekają na ciasto :).
  • u nas zależy - jak jesteśmy sami inaczej, jak zapraszamy gości inaczej :)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.