U nas kolejny egzamin z głowy. I znowu będzie pewnie 4 albo 5, a ten mój gimnazjalista to już bardziej nie uczyć się nie mógł... Sama nie wiem, czy się cieszyć, czy martwić kiedy on się weźmie? Tak z własnej woli i miłości do wiedzy? I litości dla matki - zaganiaczki...
Wybór publicznego liceum, do którego trzeba mieć dużo punktów, baaardzo motywuje do nauki. Jeszcze nie widziałam mojego trzecioklasisty tak zapracowanego z własnej i nieprzymuszonej woli
Dzisiaj moi jadą do Koszarawy na egzaminy -starszy 1gim ma 5 -pisemny+ustny i 2 tylko ustne (w sumie 7 przedmiotów), młodszy 1sp to wiadomo, chociaż w sumie nie wiem jak to wygląda w praktyce... nie powiem żebym się nie stresowała... Na dzisiaj żeby dojechali bezpiecznie, od jutra egzaminy-najpierw pisemne, od czwartku ustne... pocieszcie że jak ktoś się uczył to zda...
Wela, tam nauczyciele sa.nastawieni na to zeby dogrzebac sie do tego co.dziecko umie, a nie udowodnic, ze czegos nie umie jasne, współpraca podmiotu egzaminu pomaga, ale ustawienia domyślne sa takie, ze kto przyjezdza na egzamin, ten jednak umie.
@katarzynamarta , mój też się nauce opierał w tym roku. Wyniki ma zadziwiająco dobre. Ciekawe, jak będzie, jak się naprawdę zacznie uczyć.... My już po egzaminach, ale czekamy jeszcze na wyniki.
u nas też był cięki, wojtek tak oporował, że połowa mojej siwizny przez niego, za to teraz mam szkolnego ucznia "do poprawki" i jest cięęęęęężko. Materiał do poprawki to mniej niż pikuś w porównaniu z wymaganiami do egzaminu, a mały jest w piątej, jak W. ale to pani sie uwzieła, a jak!
Mój orzeł rok temu z matny zebrał 2 (II gim.) Uczciwie nie uczył się wcale, bo matma łatwa, to zda bez trudu. I się zdziwił. W tym roku uczył się matmy 3 tygodnie, nie bardzo intensywnie. Miał 3 konsultacje ze znajomym matematykiem. Dziś zdał matmę - pisemny 100% i ustny 100%. Cieszy się, jak gwizdek, choć zawsze utrzymywał, że na ocenach mu nie zależy. I kto za takim trafi?
nie nadążysz, Tosi sie wydawało że z matmy jest orzeł a drugą klasa po "zawsze 6" skończyła na 3, przepłakała tydzień, 3. klasa, robiona w dwa miesiące juz z matmy na 5, przy czym do 6 zabrakło pół punktu, przepłakała dobe.
@Namorowa - też czasem o tym marzę... Ale w ostatnich dniach ten mój duży gimnazjalista jest tak ogarnięty i pomocny, że jakaś nadzieja we mnie kiełkuje, że może już ten najtrudniejszy czas za nami... Matki to są naiwne jednak...
Ech, on generalnie będzie świetnym mężem i ojcem, jest absolutnie fantastycznym starszym bratem i w ogóle ma sporo zalet.
Ale jest taaaaaaakim leniem...
@Skatarzyna, a z czego ta poprawka? No i pogratuluj córce tych dwóch lat w jednym roku zaliczonych! A wszystkim tu piszącym matkom leniwych gimnazjalistów dziękuję za grupę wsparcia
Moi właśnie wracają z Koszarawy. Zdali. Całkiem dobrze starszy dostał dwa mierne z przedmiotów które faktycznie czuł że słabo bardzo mu wchodziły do głowy -ale wiemy już teraz dużo więcej o tym jaki styl nauki jest dla niego najlepszy Reszta przedmiotów 4-6 Mi też ulżyło
Moj J.po egzaminach! Już nigdy nie zostawimy sobie polskiego i matmy(co prawda części) na koniec! Dzisiaj modlimy się za nauczycieli- tak oddanych,cierpliwych pedagogów jeszcze nie spotkałam! ED jest SU-PER!
Czy Wasze dzieci, ktore pobieraja prywatna nauke gry na instrumentach,zdaja eksternistycznie egzaminy panstwowe? Czy w Polsce istnieje w ogole taka mozliwosc?
Dzieki! Tak, tylko do II st. na fortepian trzeba miec ukonczona podstawowke na fortepianie. A do podstawowki przyjac nie chca, bo juz nie ten wiek, choc umiejetnosci nie odbiegajace od poziomu 3 klasy (dzial mlodziezowy). Pozostaja lekcje prywatne. Taki system jest w UK. nasze dzieci uczyly sie prywatnie, a potem podchodzily zwyczajnie do egzaminow. Niestety, w naszej SM "nie honoruja dyplomow z obcych krajow!"
Ja bym nie chciała,żeby M.poszła do średniej,bo sama chodziłam i to była dla mnie praca ponad siły. Jeśli nie chce zawodowej przyszłości wiązać z muzyką,to naprawdę nie ma sensu. Jednak lubi i potrafi grać, chodzi tylko o rozwój.
Komentarz
Na dzisiaj żeby dojechali bezpiecznie, od jutra egzaminy-najpierw pisemne, od czwartku ustne... pocieszcie że jak ktoś się uczył to zda...
My już po egzaminach, ale czekamy jeszcze na wyniki.
Materiał do poprawki to mniej niż pikuś w porównaniu z wymaganiami do egzaminu, a mały jest w piątej, jak W. ale to pani sie uwzieła, a jak!
I kto za takim trafi?
A wszystkim tu piszącym matkom leniwych gimnazjalistów dziękuję za grupę wsparcia
Całkiem dobrze
starszy dostał dwa mierne z przedmiotów które faktycznie czuł że słabo bardzo mu wchodziły do głowy -ale wiemy już teraz dużo więcej o tym jaki styl nauki jest dla niego najlepszy
Reszta przedmiotów 4-6
Mi też ulżyło
Dzisiaj modlimy się za nauczycieli- tak oddanych,cierpliwych pedagogów jeszcze nie spotkałam!
ED jest SU-PER!
Tak, tylko do II st. na fortepian trzeba miec ukonczona podstawowke na fortepianie. A do podstawowki przyjac nie chca, bo juz nie ten wiek, choc umiejetnosci nie odbiegajace od poziomu 3 klasy (dzial mlodziezowy).
Pozostaja lekcje prywatne.
Taki system jest w UK. nasze dzieci uczyly sie prywatnie, a potem podchodzily zwyczajnie do egzaminow.
Niestety, w naszej SM "nie honoruja dyplomow z obcych krajow!"
edit. lit.