Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Ciasta/ciastka, co mogą poleżeć. Długo.

Macie jakieś sprawdzone przepisy na ciasta i ciastka, które można zrobić teraz i bez szkody dla walorów smakowo-estetycznych przechować do świąt?
Wiem, że pierniki i pierniczki.
Wiem, że drożdżówę mogę zrobić z tydzień wcześniej, czy innego keksa, czy babkę piaskową.
Ale może macie jakieś swoje tajemne przepisy, które można by zrealizować już teraz? Mam już dwa pierniki upieczone i zabezpieczone do dojrzewania. W najbliższym czasie planuję jeszcze ze 3 rodzaje pierniczków popełnić z dziećmi. Mam też kilka rodzajów ulubionych ciasteczek, ale to raczej z tydzień przed świętami można piec, teraz za wcześnie. A ja sobie lubię robotę rozłożyć, to się nie narobię tak bardzo w ostatniej chwili.
Ewentualnie może być coś, co dobrze znosi mrożenie. Ale to ewentualnie, bo w zamrażarce jakoś miejsca nie mam w nadmiarze.
«1

Komentarz

  • @Katarzyna dasz przepis na te pierniki vo je juz upieklas?
  • edytowano listopad 2017
    Ja dziś popełniłam z podwójnej porcji pierników IrenyB 

    Ale złudzeń nie mam żeby do świąt wytrwały ;)
  • E, jaki tam przepis - ot, piernik litewski. Przepisów na to bez liku po internetach.
    Podziękowali 1Agnieszka82
  • Jak mi się nie pokićkało to chyba amoniaczki nadają się do słoja do skruszenia i jeszcze takie przepuszczane przez maszynkę do mięsa. Niezbyt one wykwintne i świąteczne jedne i drugie, ale podstawowy warunek spełniają  ;)
    Podziękowali 1Katarzyna
  • edytowano listopad 2017
    Maszynkowe? Nie wiem jak amoniaczki ale mama tez zawsze sporo przed swietami piekla i ogolnie jakies kruche bez dzemow
    Podziękowali 1Katarzyna
  • Dobrze się mrozi sernik. W sumie nawet lepszy po rozmrozeniu.
    Podziękowali 1Katarzyna
  • Brownie na bogato, z polewą czekoladowa i bakaliami. Po rozmrażeniu, po dwóch miesiącach, było takie pyszne jak po pieczeniu.
    Estetyka druga rzecz, bo te brownie i tak nie są za ładne, ale smakują wybornie.
  • miodownik

    blaty można upiec 2 tygodnie wczesniej, a przełożyć masą tydzień przed świętami
    Podziękowali 3MonikaN Katarzyna Aneczka08
  • Ciasto pomarańczowe dojrzewające robi się 2 tygodnie przed imprezą i trzyma w lodówce.
    Podziękowali 1Katarzyna
  • edytowano listopad 2017
    Strucla drezdenska☺. Przepyszna, mocno maślana, z kardamonowa nutą. Dojrzewa około 2 tygodnie https://www.mniammniam.com/Bozonarodzeniowa_strucla_Ziarenka__strucla_drezdenska_-2119p.html
    ed: o ile dobrze pamiętam, u mnie nie dodaje się kolendry, tylko kardamon.
    Podziękowali 1Katarzyna
  • Moze cantonucci ( nie wiem jak sie pisze) takie wloskie ciasteczka z kawalkami migdalow. Mozna z maki razowej robic.Tylko one twardawe z natury sa I moczy sie je zwykle w jakims napoju. Choc ja lubie na sucho.
    Podziękowali 1Katarzyna
  • Makowce zamrożone krótko po upieczeniu, po rozmrozeniu wyglądają i smakują, jak świeżo zrobione.
  • Tort orzechowy- makaronikowy z masą kawową dobry po rozmrożeniu tak samo, jak przed.

    Tak samo "wilgotny makowiec", o taki robię (od teściowej przepis). 

    Podziękowali 1Katarzyna
  •  ciepłe zamrażane?
  • @kowalka ten wilgotny makowiec też dobrze się mrozi? 
  • @Tusia, dobrze, nam zawsze zostaje kawałek i mrozimy. Mrozimy generalnie wszystkie ciasta, które nam zostają. (Tort orzechowy, makowce, serniki)
    Choć najpyszniejszy z 3-4 dni po upieczeniu i "uleżeniu". Więc można spokojnie koło 20-22.12 piec, i na balkon (czy gdzieś do chłodu) wystawić. 
    Ważne, żeby ten mak w mleku gotować, a nie w wodzie, bo lepszy smak jest zdecydowanie.

    Podziękowali 1Tusia
  • Wytresowani muszą być. Moi nie ruszą. Ede by pewnie zażarł, ale ma za mały zasięg jeszcze. Na szczęście.
    Podziękowali 3Ona64 Gosia5 sylwia1974
  • Mielony, suchy mak uratował mnie po prostu. uwielbiam mak, a nie znoszę mielenia. Kupuje go w Lidlu.
    A zamrozić można karpia już sprawionego i kutię. nie wiem, jak zupa, ale skoro rosół mrożę, to może i rybna smaczna by była? Wcześniej zrobię tylko pierniczki. W tym roku Wigilia w niedzielę, więc wyjątkowo będę męża miała nie tylko w dzień wieczerzy, ale i dzień wcześniej. Normalnie WOW! Do tego minimalizm kulinarny, gotowe uszka i barszcz z kartonu i mogę świętować, a nie zaharować się.
  • J2017 powiedział(a):
    @Katarzyna Jak przechowujesz pierniczki, żeby nie stwardniały? I w czym? Słyszałam, że trzeba skórkę z jabłka dodać czy coś? 
    W szczelnie zamkniętym pojemniku z kawałkiem jabłka miękną, a nie twardnieją.
  • @Gosia5  - no, to ja odwrotnie - żadnych gotowców, czy półproduktów. Lubię mieć wszystko własną ręką wykonane. Od podstaw. Wtedy najsmaczniejsze :)
    Podziękowali 3Dorotak Skatarzyna Katia
  •  O widzę, że nie tylko ja już przeżywam święta:)
    Rok temu z powodu bycia w terminie porodu na święta przygotowałam wszystko wcześniej i wszystko zaplanowałam i to były najlepsze święta...
    Przepis na pierniki Ireny B poproszę:)
    Podziękowali 1kiwi
  • edytowano listopad 2017
    @Katarzyna , nie podejrzewałabym Cię o gotowce. Ten barszcz z uszkami tylko dla nas z mężem. Dzieci nie jedzą. Resztę robię sama. Sernik z sera, makowiec z maku. W ogóle dzieciom potrawy wigilijne nie smakują. Szkoda :(
    A barszczu nie umiem robić, lepienie uszek mnie przeraża. Ale jak dacie fajny przepis, to może polepię i zamrożę? Dostałam ostatnio maszynę do makaronu. Może się uda.
    edit: Śledzie też robimy sami, ale jeśli ktoś ma się zarobić i paść to chyba nie grzech kupić część rzeczy gotowych?

  • @Gosia5 ta maszyne masz taka co sama ciasto gniecie?
    @Hanq a moge prosic przepis? 

    Dziewczyny a nie czujecie po rozmrozeniu zapaszku zamrazalnikowego? Moja mama zawsze mrozi ale ten zapach mnie odrzuca. 
    Moje dziewczyny ze stolu Wigilijnego chetnie zjedza oplatek i na tym koncza konsumpcje :)  wiec jakos specjalnie sie nie wysilam - ba nawet nie mysle - 1 swieta na swoim ale jak bede dalej wymiotowac to beda wszyscy glodowac :) 
  • @Gosia5 grzech to nie, ale jak masz wybór, to jednak co domowe, to domowe, zrób barsz IrenyB http://przepisyodserca.blogspot.com/2012/12/wigilijny-barszcz.html
    u nas jest regularnie, bo prosty, pyszny i wszyscy pijemy, dziś znów ugotuję :)
    Podziękowali 1Gosia5
  • Katarzyna powiedział(a):
    J2017 powiedział(a):
    @Katarzyna Jak przechowujesz pierniczki, żeby nie stwardniały? I w czym? Słyszałam, że trzeba skórkę z jabłka dodać czy coś? 
    W szczelnie zamkniętym pojemniku z kawałkiem jabłka miękną, a nie twardnieją.
    Zadziwiłyście mnie :O Od prawie 20 lat robię pierniczki, w życiu nie przyszłoby mi do głowy marnować jabłko ;) Wkładam do puszki i siedzą sobie mięciutkie :heart: 
  • @Agmar , nie gniecie, tylko wałkuje i mam jakieś wkładki do kształtów. Jeszcze nie próbowałam.
  • Gosia5 powiedział(a):
    @Katarzyna , nie podejrzewałabym Cię o gotowce. Ten barszcz z uszkami tylko dla nas z mężem. Dzieci nie jedzą. Resztę robię sama. Sernik z sera, makowiec z maku. W ogóle dzieciom potrawy wigilijne nie smakują. Szkoda :(

    To u nas wręcz przeciwnie - dzieci bardzo lubią wigilijne potrawy.
    Podziękowali 1Gosia5
  • @Elunia, czy mąż soli tego karpia przed zamrożeniem, czy dopiero przy smażeniu? I czy czekacie aż się całkiem rozmrozi przed obróbką?
  • edytowano listopad 2017
    @Agmar niestety sama ich nie robiłam. Mąż przynosi na święta z pracy (szefostwo zamawia dla pracowników  we włoskiej firmie rodzinnej co produkuje ekologiczne jedzenie). Ciateczka nazwywają się cantuccini. Jest trochę przepisów w necie.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.