@kasha wody zawsze daję tyle samo co mąki. Spróbuję go bardziej dokarmić i zostawię go na drugi raz w małym słoiczku. Może coś pomoże, bo już chciałam go wywalić.
to po kilkunastu godzinach,możesz nadmiar zasuszyć-będzie jak znalazł gdy obecny Ci padnie.
Dokarmiony i lekko przerobiony (12-16 godzin) zakwas trzeba rozsmarować na papierze do pieczenia i do piekarnika nagrzanego na MAX!!! 20 stopni.
Po 2-3 godzinach trzeba zakończyć suszenie,
można zostawić w otwartym piekarniku,żeby wystygł.
Jak wystygnie-zbierasz ,kruszysz w dłoniach,pakujesz do słoiczka,zakręcasz,
odstawiasz w ciemne miejsce i masz zakwas awaryjny.
"Ożywiasz" go tak jak byś odświeżała stary zakwas:trochę mąki,trochę wody,łyżeczka pokruszonego zakwasu,wymieszać razem i postawić w ciepłe miejsce na kilka godzin.
Nie mam wagi, czy ktoś może ma przepis na chleb z proporcjami na szklanki? Da się upiec chleb tak, żeby to najdłuższe rośnięcie było w nocy? Moje dać cały zakwas do ciasta a potem zabrać z niego trochę na nastepny chleb?
Miałam długą przerwę i nic nie pamiętam, teraz mam zakwas, ale głową mnie tak boli, że nie mogę do logicznych wniosków dojść
Pierwsze , najdłuższe rośnięcie na noc jest super w ciepełku Ok 1/2 kg mąki na pierwsze mieszanie. Czyli ok 3 i pół szklanki mąki Zamieszalabym Z trzema lyżkami zakwasu i 3 szkl. wody Z tego trzy łyżki odłożyłabym do słoika na zaś A resztę do wyrośnięcia
Rano dałabym tyle samo mąki, 2 szkl wody i na dwie godziny w ciepło Potem tyle samo mąki i 1 szkl wody z 4 łyżeczkami soli i do foremek do wyrośnięcia
A jeśli za rzadkie to do ostatniego mieszania dać więcej maki
Jaka mąka najlepsza na zakwas. Robiłam zakwas na żytniej białej chlebowej i był ok. Zaczełam dokarmiac żytnią graham i chleb z żytniej maki okazal sie zakwasem
Moze tez wpadłam w sidła wypieku chleba, chociaz zawsze mówiłam, ze to nie dla mnie. Mam pod bokiem super eko piekarnie, która tylko na zakwasie chleby piecze, wiec po co... Ale chłopak (!) z pracy poczęstował mnie swoim chlebem i wyglądał i smakował zupełnie profesjonalnie. Zakwas od niego dostałam i przepis, ale taki co do grama, ze nie ma „podsyp maki, jak trzeba” Ponoc od pierwszego razu wychodzi super, bez prób i błędów. Cały sekret w pieczeniu w garnku żeliwnym, który imituje piec chlebowy. Zobaczymy. Na razie pierwszy bochenek zmieszałem, jutro po południu/ wieczorem będę piekła.
Prawde powiedziawszy, to mnie ten wątek zdemotywował . Bo czytasz, ze znowu nie wyszło, ze moze wiecej maki, albo inna temperatura, albo, albo, nie na moje nerwy. A ten chleb mu tak po prostu wyszedł, za pierwszym razem, a to w ogole nie tylko facet, ale taki odrealniony troche programista Ciekawe, ze do tego chleba dodawało sie tez troche twarogu. No jestem ciekawa...
Na kilogramowy chleb: 455 g maki żytniej 1150 110 g maki orkiszowej 630 315 g wody 110 g chudego sera białego (u nas taki zmielony jakby sprzedają, gładki całkiem) 12 g soli 4 g zakwasu zytniego
1. wszystko połączyć, zostawić na 12 godzin 2. zagnieść kule, włożyć do koszyczka wysypanego maka na 12 gidzin 3. Piekarnik z garnkiem w srodku nagrzać do 250 stopni, włożyć chleb, skręcić do 230 stopni i piec pod pokrywka 35 minut 4. Sciagnac pokrywkę i piec jeszcze 15 minut
Wyszedl, chociaz nawet wiecej niz 12 godzin rósł. Nie wiem dlaczego, ale bardzo powoli mu szło, moze za zimno miał. Musze sie w poniedziałek kolego dopytać. Ale w domu szał, chyba cały zjedzą go na śniadanie
Taki zwykły, co w nim smażyć mozna i do pieca wkładać. Moze żeliwny lepszy, ale i w tymi mega chrupiąca skórka wyszła, w srodku jest dobrze wypieczony.
Ja mysle, ze cały pic w tej wysokiej temperaturze, ze wrzucasz chleb do gorącego garnka. I czesciowo piecze sie pod przykryciem, wiec tez temp wyższa, niz jak sie w foremkach piecze.
i ja osobiście nie cierpię przepisów typu 375 g mąki i 125 zakwasu od razu zamykam taki przepis, bo ja robię na oko i zakwas bardziej na szklanki mierzę niż na wagę
Komentarz
Da się upiec chleb tak, żeby to najdłuższe rośnięcie było w nocy?
Moje dać cały zakwas do ciasta a potem zabrać z niego trochę na nastepny chleb?
Miałam długą przerwę i nic nie pamiętam, teraz mam zakwas, ale głową mnie tak boli, że nie mogę do logicznych wniosków dojść
Ok 1/2 kg mąki na pierwsze mieszanie. Czyli ok 3 i pół szklanki mąki
Zamieszalabym Z trzema lyżkami zakwasu i 3 szkl. wody
Z tego trzy łyżki odłożyłabym do słoika na zaś
A resztę do wyrośnięcia
Potem tyle samo mąki i 1 szkl wody z 4 łyżeczkami soli i do foremek do wyrośnięcia
A jeśli za rzadkie to do ostatniego mieszania dać więcej maki
Ale chłopak (!) z pracy poczęstował mnie swoim chlebem i wyglądał i smakował zupełnie profesjonalnie. Zakwas od niego dostałam i przepis, ale taki co do grama, ze nie ma „podsyp maki, jak trzeba” Ponoc od pierwszego razu wychodzi super, bez prób i błędów. Cały sekret w pieczeniu w garnku żeliwnym, który imituje piec chlebowy.
Zobaczymy. Na razie pierwszy bochenek zmieszałem, jutro po południu/ wieczorem będę piekła.
Ciekawe, ze do tego chleba dodawało sie tez troche twarogu. No jestem ciekawa...
455 g maki żytniej 1150
110 g maki orkiszowej 630
315 g wody
110 g chudego sera białego (u nas taki zmielony jakby sprzedają, gładki całkiem)
12 g soli
4 g zakwasu zytniego
1. wszystko połączyć, zostawić na 12 godzin
2. zagnieść kule, włożyć do koszyczka wysypanego maka na 12 gidzin
3. Piekarnik z garnkiem w srodku nagrzać do 250 stopni, włożyć chleb, skręcić do 230 stopni i piec pod pokrywka 35 minut
4. Sciagnac pokrywkę i piec jeszcze 15 minut
E: Dlaczego go wszyscy wszystkim wysyłają?