Byłam wczoraj na "Bohemian Rapsody". Zgrabnie zrobiony film, ale raczej dla fanów muzyki (ja jestem). Zastanawiałam się, jak twórcy podejdą do tematu narkotyków i seksu, ale nie wyszła ani ugładzona biografia, która kompletnie pomija te aspekty ani fabularna i wizualna sodoma i gomora - z czego jestem bardzo zadowolona. Aktorsko i pod względem klimatu lat 70-80 bardzo fajnie.
Hmm na pewno nie powiedziałabym, że promuje rozwiązłość i rozrywkowy tryb życia. Przesłanie filmu jest przeciwne. Nie chce spoilerować, ale ten okres w życiu raczej dobitnie jest ukazany jako nieszczący, a istotne są prawdziwe przyjaźnie, rodzina i pomoc potrzebującym (Live Aid). Moim zdaniem 14 to jeszcze za mało, ogarnięty 16-latek - tak.
Byłam wczoraj na "Bohemian Rapsody". Zgrabnie zrobiony film, ale raczej dla fanów muzyki (ja jestem). Zastanawiałam się, jak twórcy podejdą do tematu narkotyków i seksu, ale nie wyszła ani ugładzona biografia, która kompletnie pomija te aspekty ani fabularna i wizualna sodoma i gomora - z czego jestem bardzo zadowolona. Aktorsko i pod względem klimatu lat 70-80 bardzo fajnie.
Dzieciom się Findus bardzo podobał, a są wiernymi czytelnikami książki. Mąż podsumował, że to taka afirmacja świeckich Świąt BN. Wycięto słuchanie kolęd przy kominku. Film kończy się wspólną uczta i tańcami.
Ja byłam na dziadku. Z tym walcem to już traktuje jako żart albo chorobę :-) natomniast, jak mawiała moja historyczka w podstawówce, mnie rzeczywiście te balety raziły jakoś mi ta czarnoskóra umięśniona tancerka nie pasowała.. ponAdto może rasitka jestem ale sporo tam tych ciemnoskórych m.in. Rola tytułowa mimo ze bardzo miły gość to średnio mi pasowało. Ale to może moje jakieś zboczenie jak mówię, marudzę. Ojciec rodziny tez jakiś taki bez sensu trochę dla mnie postać zrobiona..tyle marudzenia ale ogólnie bardzo pozytywne wrażenia z filmu mam .. szczególnie podobała mi się cukrowa wróżka. Rozpoznałam aktorkę w połowie filmu i tak , jak dotąd często trochę mnie drażniła, tak tu uważam ze super kreacja serio. No i klimacik fajny taki baśniowy, filmowy.. ja to lubię takie rzeczy.
Zaraz przestaną grać, a książka nie jest wiernie filmowana, to historia na podstawie serii. Piosenki i historia wzruszająca, to plakalam, to się śmiałam.
No co Ty. Jak się zeszliśmy to miałam 20, ślub- prawie 23, pierworodna prawie 25.. maz ponad 7 więcej..nawet trylogie ;-) toy stopy pamietam jak męczyliśmy sami jeszcze i.. nam się podobała..
A potem trzeba się było na dzieci przygotować tematycznie.
Natomiast przychodzi czas kiedy pozostaje poczekać na wnuki żeby sobie wreszcie na Mary Poppins móc pójść. Albo trzeba jakieś dziecko wypożyczyć. Przy kinie mogłaby być wypożyczania.
Komentarz
Przy okazji, nie wiem czy we wszystkich miastach, ale w multikinie bilety do kina są za 16 zł
http://kinodzieci.pl/program/filmy/pettson-i-findus-najlepsza-gwiazdka/
http://kulturadobra.pl/dziadek-do-orzechow-i-cztery-krolestwa/
Przepiękna muzyka i genialna gra głównych aktorów. Bardzo mi się podobał.....
Toż mówię, że dziećmi byliście
A potem trzeba się było na dzieci przygotować tematycznie.
Natomiast przychodzi czas kiedy pozostaje poczekać na wnuki żeby sobie wreszcie na Mary Poppins móc pójść. Albo trzeba jakieś dziecko wypożyczyć. Przy kinie mogłaby być wypożyczania.