Nie zaglądałam od paru dni na portale informacyjne. Trochę się zaskoczyłam, bo spodziewałam się kolejnego pedofilskiego skandalu, a tu grupa księży oskarża Głódzia o poniżanie i wyłudzanie pieniędzy. No coz. Ten konkretny biskup chyba od dawna nie cieszył się dobra opinia nawet wśród gdańskich katolików. I po raz kolejny po latach ukrywania czyichś krzywd nagle wybija szambo, a to już naprawdę zadne zaskoczenie.
"– Mobbing, przemoc psychiczna i wyłudzanie pieniędzy. Atmosfera lęku. Ode mnie osobiście arcybiskup próbował wyłudzić pieniądze, mówiąc:”czy księdza nie nauczono, że po uroczystości trzeba przyjechać do kurii podziękować?” Sumy nie podał. Z mojego kolegi z kolei się wyśmiewał, z jego głosu, poniżał go publicznie, krzyczał na niego, zastraszał go. Inny miał myśli samobójcze, musiał przejść psychoterapię. Innego z kolei po prostu rozpił - jest dziś alkoholikiem – relacjonuje ksiądz. I dodaje: –Czekamy na reakcję nuncjusza. Jeśli jej nie będzie, ujawnimy się. Podamy nazwiska - jesteśmy na to gotowi.
Nazwiska sygnatariuszy oświadczenia wraz z ich odręcznymi podpisami zostały podane do wiadomości nuncjusza."
Zobaczymy. Mozna sie zaslaniac tvnem, ze skoro wlasnie ta stacja podjela temat, to na pewno klamia, ale taka strategia to slepa uliczka.
Mieszkam w Gdańsku i pan Głódź od lat nie ma dobrej opinii; sami księża wyrażają się z dużym żalem, że on sieje takie zgorszenie i rzutuje to bardzo na postrzeganie duchownych.
W archidiecezji gdańskiej syf jest niemiłosierny i wiem to od byłego już dzisiaj księdza tamtej archidiecezji. Trzeba dużo modlitwy, postu i wymiany hierarchii (eufemizm).
Brak nazwisk oznacza, że oskarżający obawiają się weryfikacji zarzutów przed sądem.
To Twoje oskarżenie. Zapowiedzieli, ze w przypadku braku reakcji ujawnia się. Mnie nie dziwi ze osoby które występują przeciwko komus na wysokim stanowisku chcą przynajmniej na jakis czas zachowac prywatność. Mną kryształowa postać nie trafiło. W przypadku Stryczka chyba cześć nazwisk była jawna, a tez niektórzy z góry zanegowali ich słowa.
Nie kupuję takich wymówek. Albo to jest prawda i są świadkowie, albo jest to kolejna kłamliwa napaść na Kościół. Nie interesują mnie informacje pozyskane z "anonimowych źródeł", które każdy może wymyślić na poczekaniu, jak słynne "listy do redakcji" Gazety Wyborczej.
A znasz kogoś osobiście, kto by współpracował z Głodziem i by stwierdził, że to wszystko albo w większości nieprawda? My mieliśmy info z pierwszej ręki, od świetnego księdza, i nie tylko od niego - streszczając w trzech słowach, pałace, alkohol i pieniądze. Nasz świetny ksiądz niestety przestał być księdzem, a Głódź był gwoździem do trumny.
Najgorsze jest to, że nawet gdyby się wszyscy zgadzali z zarzutami, to on tylko pod papieża podlega. I tak nikt nic w Polsce nie może zrobić.
Bez przesady to obywatel RP jak Ty czy ja i tak samo podlega polskiemu prawodawstwu. Jesli jest mobbing czy inne przestępstwa nic nie stoi na przeszkodzie by podać sprawę do sądu i dojść prawdy. Tyle że wtedy nie można ukrywać się za czyimiś plecami. Nie bronię abp. jakby c, bo nie wiem jak jest, a doniesieniom medialnym z założenia nie powierzam w żadnej sprawie. Bronię prawa jednostki do sprawiedliwości. Jakoś coraz częściej wg. opinii publicznej księży to prawo nie dotyczy.
Biskupi nie pochodzą z wyboru wiernych i nie wierni ich odwołują. Jeżeli ktoś ma jakieś zarzuty, to pisze do papieża i Watykan bada sprawę.
Do papieża byłoby fajnie, w tym przypadku chyba jednak idzie przez ręce nuncjusza. Btw ci księża chyba nie są tak do końca anonimowi, tylko nie ujawnili się dla prasy, ale w liście się z nazwiska podpisali. Raczej więc muszą być pewni tego, co mówią.
Najgorsze jest to, że nawet gdyby się wszyscy zgadzali z zarzutami, to on tylko pod papieża podlega. I tak nikt nic w Polsce nie może zrobić.
Bez przesady to obywatel RP jak Ty czy ja i tak samo podlega polskiemu prawodawstwu. Jesli jest mobbing czy inne przestępstwa nic nie stoi na przeszkodzie by podać sprawę do sądu i dojść prawdy. Tyle że wtedy nie można ukrywać się za czyimiś plecami. Nie bronię abp. jakby c, bo nie wiem jak jest, a doniesieniom medialnym z założenia nie powierzam w żadnej sprawie. Bronię prawa jednostki do sprawiedliwości. Jakoś coraz częściej wg. opinii publicznej księży to prawo nie dotyczy.
Tylko tu akurat kilkunastu księży wystosowało swoje pismo do nuncjusza, a nie wstretni lewacy.
Komentarz
Zobaczymy. Mozna sie zaslaniac tvnem, ze skoro wlasnie ta stacja podjela temat, to na pewno klamia, ale taka strategia to slepa uliczka.
He he To jak się ujawnicie, to pogadamy. Na razie mamy fakenewsa.
no jemu to ja wierzę
od 6 minuty
moi koledzy z pracy znają bp. Głódzia od lat, przychodził do zakładu, często ostro pił wszyscy o tym wiedzą
Mną kryształowa postać nie trafiło.
W przypadku Stryczka chyba cześć nazwisk była jawna, a tez niektórzy z góry zanegowali ich słowa.
> tym stoi.
A ja wiem. Na przykład Jola Szymańska, znana jako Hipsterkatoliczka, która lajkuje kolejne antykatolickie wpisy w mediach społecznościowych.
Btw ci księża chyba nie są tak do końca anonimowi, tylko nie ujawnili się dla prasy, ale w liście się z nazwiska podpisali. Raczej więc muszą być pewni tego, co mówią.