Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Co można zrobić z surowego łososia????

edytowano grudzień 2011 w Kuchnia
Mąż mi własnie zwiózł prosto z Norwegii piękny kawałek surowego i wędzonego łososia.
Z wędzonym problemu nie ma, ale co zrobić z surowego na Swięta ???

Męzunio twierdzi, że jakieś pyszne sałatki kucharz im z tego robił, ale google znalazło jedynie przepisy z wędzoną rybą.

Proszę pomóżcie!

Święta tuż tuż, a ja pomysłu nie mam, co z tym zrobić:sad:

Komentarz

  • A nie można upiec w piekarniku z ziołami?
  • I do tego sos czosnkowy albo koperkowy... mniam!
  • łosoś jest lepszy surowy, upieczony jakiś suchy blee
  • Tak się nastawiłam na sałatkę, że o innych możliwościach nawet nie pomyslałam.

    Myślicie, że na Wigilię ryba pieczona pasuje?
    Jedziemy do Teściów, więc wykazać się muszę:wink:
  • [cite] Dorota.:[/cite]łosoś jest lepszy surowy, upieczony jakiś suchy blee

    Powiadasz suchy....

    Mam mało doświadczenia z rybami.
    Dzieci są uczulone, więc bardzo rzadko je przyrządzam, a jeżeli już, to smażone.

    Chyba wolę nie ryzykować krytyki Teściowej....
  • Cały jeden płat zapeklować w soli z dużą ilością cebuli oraz z przyprawami.
    Półmisek zawinąć szczelnie folią i poczekać trzy dni.


    Pychota.
    P.
  • Dobrze upieczony jest soczysty!
    U nas bedzie wlasnie pieczony z ziolami (na Wigilie, na razie od paru godzin zwiedza zamrazalnik).
    Mozesz tez pokoic w dzwonka lub poldzwonka i zapiec z serem.
    Resztki super do norweskiej zupy rybnej.
    Mozesz tez usmazyc lub zgrillowac.
    W Swieta fajnym dodatkiem do lososia beda borowki (niekoniecznie norweskie).
  • Dzieki za pomysły.

    Światełko w tunelu widzę...

    To któraś noc z rzędu zarwana, więc mało sprawna intelektualnie jestem:wink:
    Mam nadzieję, że do świtu się ze zwierzem uporam. Jeszcze w kolejce dwa ciasta...
  • :ih::ih::ih:

    A korzystając z okazji, podpytam o jedzenie surowych ryb.

    Małzonek właśnie takową sobie zażyczył, mówiąc, że łosoś jak śledź, można jeść na surowo. Ja mam obiekcje, no wiecie pasożyty, tudzież dziecię pod serduchem.
    Czy to aby wskazane?
  • w ciazy nie wskazane, ale jakie dobre. Właśnie zamarynowałam płaty z imbirem, pomarańczą cukrem solą i cytryną, tak sobie poleżą do wigilii, ale czy dobre będzie to nie wiem, mam tylko taką nadzieję. Przepis z głowy nie sprawdzony.
  • Ja właśnie maceruję surowego łososia w soku z cytryny. Posypałam go grubą solą, natarłam czosnkiem, polałam trochę oliwą. Poleży tak dwa dni w lodówce, potem posypię go płatkami migdałowymi, i do piekarnika. A że łosoś jest suchy to pierwsze słyszę, to dość tłusta ryba... nie należy tylko piec bez przykrycia :bigsmile:

    Aha, Dorota, sok z cytryny działa trochę jak proces pieczenia/gotowania. Np. włoskie carpaccio to cienkie płaty surowego mięsa moczone w sosie z sokiem cytryny i potem serwowane bez obróbki cieplnej. Mięso zmienia kolor i w ogóle nie smakuje jak surowe. Ale czy wybija tego potwora od toksoplasmozy to nie wiem.
  • [cite] Agagaw:[/cite]
    A korzystając z okazji, podpytam o jedzenie surowych ryb.

    Małzonek właśnie takową sobie zażyczył, mówiąc, że łosoś jak śledź, można jeść na surowo. Ja mam obiekcje, no wiecie pasożyty, tudzież dziecię pod serduchem.
    Czy to aby wskazane?

    Ja w zasadzie najwiecej lososia wlasnie na surowo jem, wtedy jest najlepszy. Na poczatku troche trudno bylo mi to przelknac, musialam sie przyzwyczaic :wink:
    Najwazniejsze zeby losos byl bardzo cieniutko pokrojony. W wersji wypasionej (czyli nie do normalnego chleba) podaje sie z tostami, rukola, pomidorami i sosem (np. musztardowo-koperkowym).

    Jak cos Ci zostanie, to polecam makaron z lososiem, nasze standardowe, szybkie danie na piatek:

    na patelni rozgrzac oliwe, wrzucic posiekane kapary. Troche podsmazyc, dodac kawalki lososia (moga byc byle jak pokrojone, i tak sie rozpadna). Wlac kubek smietany, sok z jednej cytryny, sol, pieprz, jak sie akurat ma to koperek. Podgotowac. Wymieszac z makaronem (ja najbardziej lubie z penne) i juz.
  • My robimy łososia na parze. I to u nas jedno z wigilijnych dań.
    Wrzucam do gara z wodą włoszczyznę, stawiam na to nakładkę do gotowania na parze i jak jarzyny się gotują - wkładam łososia, przykrywam pokrywką.
    Do takiego łososia podaję sól i cytrynę.
    Szybkie, proste i dla nas przepyszne.
  • Ja zapiekam (z różnymi ziolami, co tam mam, czasem leży na kawalkach pora, od góry masło i cytryna) - ale zawsze zawinięty w folię, każdy kawałek osobno. Nie ma opcji, żeby był suchy.
  • Ja swojego zamarynowałam.
    Nie mogąc się zdecydować, którą wersję przyjąć,zrobiłam mieszankę:wink:

    Natarłam solą, zostawiłam w lodówce umoczonego w soku z cytryny i obłożonego cebulą.
    Co dalej jeszcze nie wiem.

    Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.