Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Trufle czekoladowe szukam przepisu

edytowano styczeń 2012 w Kuchnia
Ma ktoś sprawdzony? Dzieci sobie zażyczyły na trzech króli - rozpuszczone świętami i trufli im się zachciewa

Komentarz

  • ja mialam kiedys extra przepis w takiej ksiazce "moja pierwsza ksiazka w kuchni".. nestety mimo poszukiwan nie udalo mi sie jej odnalezc nigdzie... wiem, ze masa byla na pewno w duzej mierze z twarogu kakao i orzechow.. takie kulki obtoczone w czekoladowej posypce... dobrze zeby sie przgryzly ze 2 dni w lodowce, albo choc 1...ale wiem, ze jak dobre to ciezko wykonalne... :)
  • Dobre, zamiast trufli filmik i im się odechce:rolling:
  • A szukałaś ze świniem?
  • Honorata:kociaro podzielisz sie przepisami na trufle?


    jasne:
    przepis podstawowy:
    2 tabliczki czekolady (gorzka i mleczna, albo gorzkie)
    50 g masła
    2 łyżki śmietanki, trochę mleka
    paczka herbatników (pettit beure)

    ja jeszcze:
    orzechy laskowe, migdały-po ok. 4 łyżki stołowe (posiekane), skórkę pomarańczową, ale tę gotową trzeba jeszcze dodatkowo posiekać
    aromat pomarańczowy i rumowy, jesli tylko dla dorosłych-ok kieliszka spirytusu lub brandy lub innego alkoholu, można dodać więcej
    2 łyżki cukru-pudru

    orzechy laskowe uprażyć w piekarniku, aż będą brązowieć, a skórka będzie łatwo odchodzić w palcach(KONIECZNIE!!!!wtedy są takie, jak w ferrero roche!), oskubać z łupinek, posiekać
    migdały albo gotowe posiekane, albo zblanszować, obrać i posiekać

    herbatniki zmiażdżyć(np, wałkiem albo w mikserze)

    czekoladę stopić w kąpieli wodnej z mlekiem i śmietanką i masłem(wolniutki ogień!!!)
    do płynnej masy dodać okruchy ciastek
    dobrze mieszać
    jeśli za geste-trochę mleka
    jeśli za rzadkie-sie nie martwić, ciacho wchłonie wilgoć

    dodać bakalie
    jak przestygnie-wlewamy alkohol, mieszamy
    dodać zapachy-ja dzielę masę na dwie części i do jednej pomarańczowy, do drugiej rumowy

    mieszamy

    lekko zastygłą masę formujemy w kuleczki i do posypki
    ja maczam w : gorzkim kakao, słodkim kakao, kawie cappucino(suchej!)-każda kulka oczywiście w innej posypce
    próbowałam maczać w czekoladzie, ale strasznie trudno

    robota jest marudna z tym formowaniem kulek, miseczka z zimną wodą z kilkoma kroplami oleju znacznie ułatwia, ale potem idzie łatwiej

    jeśli jakimś cudem masa nie zastyga i jest lejąca(choć nie powinna, ale mnie się zdażyło 2 razy, nie mam pojęcia, dlaczego), to dodać można jeszcze trochę ciastek, ja dodawałam więcej bakali i raz chrupki kukurydziane pokruszone

    jeśli jest za gęsta-trochę mleka, śmietanki

    uformowane i posypane kuleczki wykładamy na papier-najlepiej pergamin do pieczenia
    potem do lodówki na kilka godzin, jesli układamy warstwami, to też z papierem, ale w posypce nie powinny sie sklejać

    dobrze zastudzone ja pakowałam do kartoników wyłożonych okolicznościową seretką
    powodzenia i pochwal się! :D
  • No to mamy jutro z dziećmi robotę
  • Zuzapola, na przemarsz Orszaku przyjdźcie - początek pod Urzędem Miejskim!


    Było tak miło na spotkaniu, że zapomniałam Wam powiedzieć :shamed:
  • Bardzo chętnie bym przyszła ale mały był nieswój cały dzień i miał katar, a teraz ma straszny kaszel, właśnie go karmię i co chwilę kaszle biedny, może męża z dziewczynkami mi się uda wysłać
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.