Od pewnego czasu głowimy się nad kupnem własnego mieszkania. Zrezygnowaliśmy z własnościowego w mieście, bo kupno 50 m kw. za min. 300 000 nie ma dla nas sensu. Zasadniczo rozglądamy się za niewielkim domem do zamieszkania i stopniowego remontu, do 20 km od Krakowa. No i kredytem na 30 lat:bigsmile:
Ale ostatnio pojawiła się sugestia, byśmy rozważyli 2-3-pokojowy TBS z rynku wtórnego. W Krakowie to kwota o połowę mniejsza niż za dom. A dom może w perspektywie dalszej...
Mam mieszane uczucia. Co o tym sądzicie? Ktoś z Was mieszka w TBSie?
Komentarz
W Poznaniu (Koziegłowy) moi znajomi kupili takie właśnie mieszkanie-wpłaca się ok. 30% wartości, a potem spłaca przez 10-15 lat, inni w Swarzędzu
opłaty miesięczne niższe, niż w TBS, a mieszkanie po tym okresie staje się własnoscią
to tak w skrócie-najlepiej dowiadywać się na miejscu, śledzić informacje
w podobny sposób mieszkanie kupili znajomi w Toruniu
w Poznaniu np. jest developer, który sprzedaje mieszkania na tych samych zasadach, braliśmy taki wariant pod uwgę, ale odpadł z tego powodu, że były tylko mieszkania 2 pokojowe
TBS wszyscy odradzali ze wzgledu na opłaty właśnie i kiepskie standarty wykończenia-koleżanka po 6 miesiacach musiała się wyprowadzić, bo taki grzyb u niej zagoscił, że zaczęła powaznie chorować
i wbrew opiniom-to nie jest jednak mieszkanie dla średnio sytuowanych
To jeden problem mamy z głowy. I dobrze.
Ze spółdzielczymi w Krakowie jest bardzo marnie. Niedawno moi znajomi po kilku latach czekania i zwodzenia, zrezygnowali. Ale poszperam.
Na razie poznaliśmy naszą zdolność kredytową:crazy: i zaczynamy weekendowe przejażdżki po podkrakowskich wsiach:jumping:
mam nadzieję, że Pan Bóg pomoże nam znaleźć coś przytulnego, czego spłata nie zawęzi nam horyzontów:)