Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Libera: Onward Christian soldiers (Naprzód żołnierze Chrystusa)

edytowano styczeń 2008 w Ogólna
Super pieśń o Chrystusie Królu we wzorcowym wykonaniu. A może by coś takiego po polsku? Dlaczego mają u nas królować infantylne piosenki Arki Noego?

YJgt2ktRJME

Polski przekład tekstu:

Naprzód żołnierze Chrystusa,
Maszerujący jak na wojnę,
Z Krzyżem Jezusowym
Idącym na przedzie

Chrystus, królewski Mistrz
Wiedzie przeciw wrogowi
Naprzód do bitwy
Patrz, ruszają Jego sztandary

Naprzód żołnierze Chrystusa,
Maszerujący jak na wojnę,
Z Krzyżem Jezusowym
Idącym na przedzie

Na widok znaku tryumfu
Legiony szatana uciekają
Naprzód żołnierze Chrystusa
Naprzód do zwycięstwa

Fundamenty piekła drżą
Od okrzyku chwały
Bracia, podnieście głosy
Głośno śpiewajcie swój hymn

Naprzód żołnierze Chrystusa,
Maszerujący jak na wojnę,
Z Krzyżem Jezusowym
Idącym na przedzie

Naprzód więc, o ludzie
Dołączcie do naszej szczęśliwej rzeszy
Złączcie swe głosy z naszymi
W pieśni tryumfu

Chwała, sława i cześć
Chrystusowi Królowi
Przez niezliczone wieki
Śpiewają ludzie i anieli

Naprzód żołnierze Chrystusa,
Maszerujący jak na wojnę,
Z Krzyżem Jezusowym
Idącym na przedzie

Przekład mojego autorstwa, dość dosłowny, aczkolwiek do śpiewania się nie nadający. A może ktoś pokusi się o przekład mniej dosłowny, który da się zaśpiewać?

Komentarz

  • A ja myślę, że Arka Noego by to zaśpiewała niezgorzej od tych młodzieńców. Trzeba tylko pójść do Litzy i powiedzieć: - Panie Litza, czas odłożyć gitarę, teraz mamy Benedykta, obowiązuje hermeneutyka kontynuacji i proszę zacząć śpiewać tak, jakby sobie x. Guido Marini życzył :cool:
  • I które akurat tego dnia nie mają zatkanych nosów :bigsmile:
  • I nie mają zatkanych nosów:rolling:
  • najgorzej to jak małżeństwo nie pisze z tego samego komputera:crazy::crazy::crazy:
  • [cite] adelajda:[/cite]najgorzej to jak małżeństwo nie pisze z tego samego komputera:crazy::crazy::crazy:
    To zupełnie tak jak u nas ;-)
  • eee
    Litzy chyba raczej chodziło o to zeby wszystkie dzieci spiewały. bo jak zaczniemy wyłaczac tych co fałszuja, maja zatkane nosy, przechodza mutacje i za ciche głosiki posiadaja to bedzie jak u mnie w kosciele - słychac trzy osoby reszta nuci pod nosem.
    Tez macie obfitosc dzieci do dyspozycji nic nie stoi na przeszkodzie aby zaspiewac piesni jakie sie wam podobaja w interpretacji jaka wam pasuje, zamiast mówic innym co, jak i z kim powinni spiewac :P
  • Moi Drodzy,

    Zapomnieliście, że wszystkie dzieciaki mają być kochane, że nie można któregoś wyróżniać? Litza z ekipą przecież niesamowicie promują rodziny wielodzietne, nie sądzicie? :)

    Chyba, że ... "kto nie jest z nami, ten jest przeciwko nam"...

    Ale o to Was bym nie posądzał ;)

    BTW - Stasiek często w samochodzie prosi, żeby puścić mu "kaczuszkę" (w piosence "A gu gu" jest taka przeszkadzajka - jakaś gumowa zabawka-piszczałka). Zawsze wtedy myślę, że spadnę z fotela ;)

    Ściskam Was serdecznie i miłego dnia życzę,
    Wasz Socrat
  • Od chwili założenia zespołu dzieciaki z "Arki" są już o osiem lat starsze. Dlatego przejście na ambitniejszy repertuar wydaje mi się lepszym pomysłem, niż przymuszanie ich do śpiewania "a gu gu" aż do osiągnięcia pełnoletności.
  • eee. a nie ma jakiejs rotacji w zespole? myslałam ze starsze odchodza ku powazniejszym zajeciom a szeregi zasilaja kolejne maluchy
  • Jak to pogodzić z tym, co napisałaś wyżej? Toż to dyskryminacja ze względu na wiek! :cool:
  • ja raczej myślałam ze w pewnym wieku dzieci nie kreci juz spiewanie a gugu z maluchami i same decyduja sie na co innego robienie
  • Uprzejmie proszę o nie robienie z nas potworów co to dyskryminują Arkę Noego :devil:
    Nasze dzieci z upodobaniem tego słuchają i śpiewają.... więc my przy okazji też, stąd nasze wnioski o nosach itp. To chyba zupełnie naturalne, że dorośli słuchając czegoś 100-tny raz zauważają już wyłącznie mankamenty....:cry:

    Ale chyba wolno nam pomarzyć o czymś innym w wykonaniu ludzi bez wątpienia utalentowanych?

    Co do własnej produkcji to średni stopień umuzykalnienia w naszej rodzinie będzie pewnie gdzieś koło 1,5 więc na arcydzieła muzyczne w naszym wykonaniu nie ma co liczyć:shamed:
  • po prostu nie wiecie na co was stać ;)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.