Staram się nie oszukiwać dzieci, także gdy są jeszcze małe, bo chcę, żeby nie straciły do mnie zaufania.
Znam osobę, która zupełnie straciła zaufanie do swojej matki, gdy zrozumiała, że ona czasem kłamie (w drobnych sprawach: np. odmawia zrobienia czegoś z powodu rzekomego bólu głowy). Tak naprawdę te kłamstwa wynikały z nieumiejętności odmówienia innym wprost, ale niestety doprowadziły do poważnego kryzysu w rodzinie.
Staram się zawsze mówić prawdę, a jeśli nie mogę to nie odpowiadam na pytanie. Po prostu mówię,że nie mogę powiedzieć i tyle. Na razie przyjmują takie postawienie sprawy, zobaczymy co będzie później.
:cool:
Niewinne kłamstewak sa czasami zabawne .Jak wchodził shrek na ekrany kina,moja (jeszcze wtedy jedynaczka ) miała 4 latka .Kupilam zielonego kubusia z kiwi dałam jej wieczorem do wypicia mowiac jej ze jak rano wstanie bedie zielona jak shrek .Rano z niedowierzaniem pobiegla do lustra i " czemu nie jestem zielona":bigsmile:
Komentarz
Znam osobę, która zupełnie straciła zaufanie do swojej matki, gdy zrozumiała, że ona czasem kłamie (w drobnych sprawach: np. odmawia zrobienia czegoś z powodu rzekomego bólu głowy). Tak naprawdę te kłamstwa wynikały z nieumiejętności odmówienia innym wprost, ale niestety doprowadziły do poważnego kryzysu w rodzinie.
:cool: