W ramach przygotowania do kolejnych podwyżek np. mięso jak donoszą merdia o 40% wzwyż proponuję przejście kursu surwiwalu jak przeżyć bez prądu,gazu,mięsa i innych dobroci cywilizacji. Stalin w grobie się przewraca tyle pracy w elektryfikację włożył
Nie będzie zamieszek - wywalą kolejne sondaże, jak to PO ma rewelacyjne wyniki: prawie 90% poparcia społeczeństwa, a premier to już MISTER III RP. :devil:
Przypomnę, że Pałac Prezydencki pierwotnie nazywa się Namiestnikowski. Po stworzeniu państwa europejskiego zgodnie ze zwyczajem będzie w nim rezydował namiestnik. Dla prezydenta guberni polskiej wystarczy skromniejsze lokum, np. w Łazienkach.
W ciągu kilku lat Polaków czeka dramatyczny wzrost cen energii. To skutek walki z globalnym ociepleniem, którą prowadzi Unia - pisze "Rzeczpospolita".
Rachunek za prąd przeciętnej rodziny wynosi obecnie około 700 zł rocznie. Z tego połowa to cena samej energii, a reszta â?? koszty jej dostarczenia. Jeśli prognozy ekspertów się potwierdzą, w 2012 roku suma na rachunku za prąd wzrośnie do 1000 zł. Zdaniem prof. Władysława Mielczarskiego z European Energy Institute drastyczna podwyżka odbędzie się w dwóch etapach. Najpierw do 2012 r. cena prądu skoczy o 90 proc. w porównaniu z końcem 2007 r.
To horror z punktu widzenia inflacji â?? komentuje prognozę prof. Maria Drozdowicz, ekonomistka ze Szkoły Głównej Handlowej. I przypomina, że koszty energii są w każdym produkcie i w każdej usłudze, którą kupujemy. Czeka nas zatem ogromny wzrost cen.
Według ekonomistów taka podwyżka cen energii oznaczałaby wzrost inflacji o dodatkowe 0,5 pkt procentowego rocznie. To bardzo dużo â?? zauważa Ryszard Petru, główny ekonomista BPH.
Wzrost cen wywołają dwa główne czynniki â?? ochrona środowiska i inwestycje w elektrowniach.
Więcej na ten temat w "Rzeczpospolitej".
Tak to horror dla ekonomistów biedni ludzie jakoś sobie poradzą może nie będą dojadać ale sobie poradzą. Chrońmy środowisko nie człowieka nowe hasło Lesbońskie.
Pięknie przekazano informację o zbliżającej się podwyżce prądu. Wiadomości TVP najpierw podały informację o podwyżce następnie, jak za najlepszych czasów komunistycznych, podano jak można sobie radzić z nadciągającą drożyzną jednym ze sposobów jest krótsze i rzadsze otwieranie lodówki (to mi sie spodobało najbardziej) czyli oszczędzamy dwukrotnie na jedzeniu i prądzie. Możemy jeszcze wprowadzić restrykcje siedzenia w jednym pokoju przy jednej lampie itp. Rodaku radź sobie sam, a władza znajdzie sposób na wyciągnięcie kasy z Twojej kieszeni.
Dodam jeszcze jedną dobrą radę wujka z ekranu buduj dom energooszczędny to cię podwyżka mniej dotknie załóż sobie sterowanie energią w domu za kilkaset tysięcy w Polsce jest raptem kilka setek takich domów.
M.in. dlatego zdecydowalismy sie w domu na piec na stary dobry wegiel (no.. w formie groszku), co za sezon grzewczy kosztowalo nas kolo 2 tys. zl (razem z grzaniem wody) - a dom mamy calkiem nieszczelny.
Ale za jakis czas postawimy sobie w ogrodzie wiatrak, wtedy nawet jak postanowimy miec podgrzewany basen, to energii powinno wystarczyc :)
Dla ogrzewających się gazem: licząc od 25 kwietnia mamy dziesięc dni na podanie gazowni stanu swojego licznika. Jest to oczywiście dobrowolne. Można to zrobić telefonicznie w najbliższym BOK. Zaznaczam, że będzie to dla nas korzystniejsze od proporcjonalnego podziału zużycia - właśnie skończył się sezon grzewczy i mamy pewność, że wypalone m3 będą policzone po starej cenie. Podajemy stan na 24 kwietnia br.
Komentarz
10:01 11.04.2008
piątek
W ciągu kilku lat Polaków czeka dramatyczny wzrost cen energii. To skutek walki z globalnym ociepleniem, którą prowadzi Unia - pisze "Rzeczpospolita".
Rachunek za prąd przeciętnej rodziny wynosi obecnie około 700 zł rocznie. Z tego połowa to cena samej energii, a reszta â?? koszty jej dostarczenia. Jeśli prognozy ekspertów się potwierdzą, w 2012 roku suma na rachunku za prąd wzrośnie do 1000 zł.
Zdaniem prof. Władysława Mielczarskiego z European Energy Institute drastyczna podwyżka odbędzie się w dwóch etapach. Najpierw do 2012 r. cena prądu skoczy o 90 proc. w porównaniu z końcem 2007 r.
To horror z punktu widzenia inflacji â?? komentuje prognozę prof. Maria Drozdowicz, ekonomistka ze Szkoły Głównej Handlowej. I przypomina, że koszty energii są w każdym produkcie i w każdej usłudze, którą kupujemy. Czeka nas zatem ogromny wzrost cen.
Według ekonomistów taka podwyżka cen energii oznaczałaby wzrost inflacji o dodatkowe 0,5 pkt procentowego rocznie.
To bardzo dużo â?? zauważa Ryszard Petru, główny ekonomista BPH.
Wzrost cen wywołają dwa główne czynniki â?? ochrona środowiska i inwestycje w elektrowniach.
Więcej na ten temat w "Rzeczpospolitej".
Tak to horror dla ekonomistów biedni ludzie jakoś sobie poradzą może nie będą dojadać ale sobie poradzą. Chrońmy środowisko nie człowieka nowe hasło Lesbońskie.
Chociaż nie wiem, bo jakbym się wreszcie wzięła za to prasowanie... :crazy:
Ale za jakis czas postawimy sobie w ogrodzie wiatrak, wtedy nawet jak postanowimy miec podgrzewany basen, to energii powinno wystarczyc :)