Chciałbym rzucić temat, który mi chodzi po głowie, nie pierwszy zresztą raz. My tutaj, zgromadzeni na forum, jesteśmy pewnego rodzaju szczęściarzami. Mamy komputery, dostęp do internetu, wiedzę wystarczającą do poruszania się po sieci. I pewnie wiele, wiele innych możliwości, które wiążą się z wyższym statusem społecznym. Ale dookoła nas są rodziny wielodzietne, dla których te sprawy są zupełnie niedostępne. Czy coś możemy zrobić, aby im pomóc? Nie chodzi mi tylko o działania indywidualne, ale jakieś pomysły, w które by można było zaangażować naszą społeczność, tak prężną w wirtualnych dyskusjach. Wydaje mi się, że organizacje pozarządowe mają obecnie duże możliwości. Może i my byśmy mogli zrobić razem coś dobrego, co pozostawi po sobie trwalszy ślad, niż tylko zapisy na serwerze gdzieś w Teksasie, gdzie fizycznie stoi sobie forum.
Komentarz
Jestem na etapie "rozpoznawania terenu", poszukiwania ewntualnych specjalistów-wolontariuszy w wielu dziedzinach życia, począwszy od prawników, ekonomistów a skończywszy na spowiedniku, czy opiece duchowej. Marzy mi się także przeprowadzenie kursów przedmałżeńskich (takich z prawdziwego zdarzenia), nauk zasad NPR oraz działanie poradni laktacyjnej itp...
Pewnie Tobie Maćku, chodziło o to, co my jako społeczność fotrumowa możemy zrobić. Jesteśmy specjalistami z różnych dziedzin. Może poradnia on-line?
Lecz z drugiej strony, nie będą mieć do niej dostepu osoby, o niższym statusie społecznym. Na to już nie mam popmysłu
Widzę też pewną barierę rodziny takowe są zwykle w trudnej sytuacji finansowej i raczej ten problem będzie im zaprzątał myśli niż jak stać się piękną rodziną wielodzietną.
Bylem ostatnio na prelekcji wykład dotyczył min. inteligencji i aby stać się inteligentem potrzebne sa różne składowe: wykształcenie aby mieć szerokie horyzonty, pieniądze aby móc rozwijać się korzystać z dóbr kultury, czas na działanie społeczne, ukierunkowanie na dobro wspólne. itd.
Cóż najczęściej brakuje nam kilku elementów, a rodzinom wielodzietnym bardzo wiele.
Jednak nie neguję Twojej propozycji. Podobno przeszkody są po to aby je pokonywać.
Ty też z Poznania?
Lecz z drugiej strony, nie będą mieć do niej dostepu osoby, o niższym statusie społecznym. Na to już nie mam popmysłu
Pani, pani a za internet nie płaci socjal jak sie ma dziecko w szkole? Mnie sie zdawalo ze placi.