Tomaszu unasz w kraju na prowincyi są jeszcze targi wiejskie gdzie kobieta o pochodzeniu wiejskim sprzedaje kurczaki własnego chowu. Zupełnie inny smak niż z byle jakiego sklepu. Choć nie ma zaświadczeń z sanepidu, inspekcji pracy, straży miejskiej i pożarnej, zezwolenia wójta i burmistrza to i tak kurczak smakuje super. Dodam że swego czasu zaprzestałem jedzenia kurzęcego mięsa w domu rodzinnym dopiero gdy odkryto tak wspaniałe źródło zaopatrzenia powróciło to mięso do mego menu
Komentarz