Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Mama bliźniaków została biskupką

edytowano kwiecień 2008 w Ogólna
image

Jej Eminencja niczego sobie, prawda? Szkoda, że to u anglikanów, a my wciąż mamy tylko mężczyzn i mężczyzn. Dobrze, że chociaż bp Długosz rozwesela ludzi. :crazy:

Źródło
«1

Komentarz

  • Dla każdego coś miłego :cool:

    image

    image

    image
  • Wiadomo cały świat do przodu, tylko u nas zaścianek....
    A może dlatego nie ma u nich spowiedzi indywidualnej :smile:
  • [cite] małgorzata:[/cite]niezbyt one "urodziwe', zwłaszcza ta w białym:angry:
    Zaraz, zaraz, a to są kandydatki na miss... ?
  • image

    Brunetki, blondynki, ja wszystkie was dziewczynki całować w pierścień chcę!

    image
  • na wizytówce jest napis Lura całkiem ładne imię:bigsmile:
  • To zemsta za wieki patriarchatu :devil: :rolling:
    [cite] Tomasz i Ewa:[/cite]Moze kiedys zostanie kardynalka, lub nawet papiezyca?

    T:bigsmile:
    Maciek już ją mianował kardynałką :wink:
  • [cite] małgorzata:[/cite]
    [cite] Barbara:[/cite]
    [cite] małgorzata:[/cite]niezbyt one "urodziwe', zwłaszcza ta w białym:angry:
    Zaraz, zaraz, a to są kandydatki na miss... ?



    w zasadzie to nie wiem na co kandydatki
    na miss, to odpada , bo ani wiek, ani uroda, no chyba, że Miss Babcia :bigsmile::bigsmile:

    na księdza tez nie, no bo jak się do takiej zwracać, "proszę księdzowej", 'proszę ojczulki"....................................................?????????
    brak mi koncepcji

    no i to nie moje wyznanie, ja rzymsko-katoliczka jestem, a one ???
    Miałam na myśli,że to raczej nie kwestia urody (czy też jej braku) jest tematem tego wątku. No chyba, że stan kapłański wybrały by wierni mieli lepsze możliwości by podziwiać ich walory... Ale to chyba faktycznie nie te...:wink:
  • [cite] Barbara:[/cite]No chyba, że stan kapłański wybrały by wierni mieli lepsze możliwości by podziwiać ich walory...
    :clap:
    U nowinkarzy nigdy nie wiadomo :bigsmile:

    Nawet pasuje, bo to nie stan kapłański, tylko zwodzicielski...
  • Wiem, że dla was to oczywiste, ale czy moglibyście mi podać obecnie obowiązującą argumentację przeciw kapłaństwu kobiet? Dlaczego Bóg miałby przy powołaniach pominąć połowę ludzkości?
  • Chodze na play group do salki obok kosciola anglikanskiego i takie widoki ma czesto,choc sie nie przyzwyczailam...
  • Zdaje sie ze kobiety sa powołane do czego innego :)
    mam nadzieje ze mi tego moderacja nie wytnie jako wrogiej propagandy ale ja polecam forum Wychowanie w wierze :)
    z tego co pamietam było tam kilka owocnych dyskusji na zadany temat, chociaz na szybko znajduje tylko te: Kapłaństwo kobiet
  • [cite] Anka:[/cite]Wiem, że dla was to oczywiste, ale czy moglibyście mi podać obecnie obowiązującą argumentację przeciw kapłaństwu kobiet? Dlaczego Bóg miałby przy powołaniach pominąć połowę ludzkości?
    A dlaczego pominął połowę ludzkości obdarowując ludzi siusiakami? Skandal po prostu :rolling:

    Bawi mnie przyznam takie feministyczne podejście, w którym wychodzi się z punktu, że kobiety i mężczyźni są jednakowi i dlatego każda asymetria między nimi jest przejawem niesprawiedliwości. W Księdze Rodzaju jest powiedziane: "kobietą i mężczyzną stworzył ich". Zamysłem Bożym jest podział ludzi na dwie połowy, które się między sobą różnią - to jest właściwy punkt wyjścia. Zresztą feministki nie są bynajmniej konsekwentne w swoim pojmowaniu równości płci i interesuje je wyłącznie podbój świata mężczyzn, ze swojego zaś wcale nic nie chcą oddać. W Częstochowie jest słynna kawiarnia, do której faceci mogą wejść tylko po założeniu peruki. Feministki zachwycają się tym pomysłem, choć jawnie narusza on zasady równości.

    W kwestii tego, dlaczego kobiety nie mogą przyjmować święceń, to wypowiedział się na ten temat Jan Paweł II w liście "ORDINATIO SACERDOTALIS". Jest to niemylne Magisterium Kościoła i w zasadzie nie ma o czym dyskutować.
  • A ja apeluję o nie wprowadzanie w błąd tytułem wątku. Kobita nie mogła zostać biskupką, gdyż albowiem kobieta nie może przyjąć święceń kapłańskich, o biskupich nawet nie wspominając.
  • Rozumiem, że Was to śmieszy, najwyraźniej JP 2 to nie bawiło i potrzedł do zagadnienia z całą powagą, na co wskazuje przywołany list. Zresztą chyba wielu teologów rozważało powyższy problem.

    A argument, że nie wiadomo by było jak się zwracać, nie bardzo mnie przekonuje, te same były podnoszone, jako kontrargument na udostępnianie kobietom wielu innych zawodów, a w tym przypadku chyba nie o to chodzi,

    Myślałam, że ktoś się pokusi o przedstawienie argumentów, tym bardziej doceniam to co napisal Maciek, bo przynajniej po pierwszym wyśmianiu zagadnienia próbował odpowiedzieć na zadane przeze mnie pytanie, Dziękuję.
  • [cite] Tomasz i Ewa:[/cite]Anko, spytaj Jezusa, dlaczego nie powołał żadnej apostołki.

    T:bigsmile:

    Miał chyba jakąs misję do wypełnienia, gdyby to zrobil z miejsca zostałby ukrzyżowany. A z tego co się orientuje w tamtych czasach koieta nie mogła nawet sama wychodzić z domu, a Jezus wiele z nich dopuścil do najbliższego swojego otoczenia, co było niespotykane w tamtych czasach.
  • Anko, ta kwestia należy do nieomylnego nauczania Kościoła, jest to dogmat wiary. Innym dogmatem jest na przykład istnienie Trójcy Przenajświętszej. Nie widzę potrzeby wyjaśniania, dlaczego jest Trójca, a nie Czwórca, dlaczego żoną Boga Ojca nie jest Matka Ziemia i tak dalej. Po prostu taka jest wiara katolicka i koniec. Podobnie, przedmiotem wiary jest to, że Chrystus powołał na swoich uczniów wyłącznie mężczyzn nie z przyczyn kulturowych, ale realizując wolę Swojego Ojca.
  • No cóż, nie wiele wiesz o feministkach. Bo feminizm ma wiele twarzy, nie tylko tę mainstreamową podobną do pań Nowickiej i Szczuki.

    Polecam na początek Adrienne Rich :"Zrodzone z kobiety", w pewnych miejscach nieaktualna, ale myślę, że mocno byś się zdziwiła.
    Poza tym - jak już pisałam - temat ten nie był smieszny dla wielu teologów.

    Nie chcę się z tobą kłócić, liczyłam, ze ktoś biegły w tej dziedzinie (nie myślałam o Tobie) mi to objasnie, cały czas licze, ze tak będzie.

    Nadal jedynie Maciek pokusił się o odpowiedź. Oczywiście nie chcę naciskać.
  • [cite] Anka:[/cite]Polecam na początek Adrienne Rich :"Zrodzone z kobiety"
    Po wydaniu tej książki pani Rich publicznie zadeklarowała się jako lesbijka. Widocznie rozważania nad "matkofobią" doprowadziły ją do wniosku, że najbezpieczniej będzie zrezygnować z własnej kobiecości. Myślę, że feministyczna twarz Kazi Szczuki będzie jednak sympatyczniejsza :wink:

    Co to teologów, to w Kościele nigdy nie wyświęcano kobiet. Sprawa jest całkowicie jasna od dwóch tysięcy lat i trzeba wiele złej woli, aby to podważać.
  • Nie wiem dlaczego uważasz, że zlej woli? zawsze, przez całe życie byłes wszystkiego tak pewny?

    Pani Rich z tego jak zrozumialam jej książkę, nie ma matkofobii, wręcz odwrotnie, uważa, że współczesny patriarchalny świat próbuje odebrac jej nawet macierzyństwo.
  • Pani Rich jest poetką i ma prawo wymyślać wirtualne światy w swojej twórczości. Jeżeli patriarcharchalna opresją jest jej potrzebna jako akcent grozy, to proszę bardzo. Ale nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością.
  • A co sądzisz o poradach szpitanych na masową skalę, osamotnieniu kobiet które wybierają pozostanie w domu, cesarkach na życzenie, rodzinie "nukleralnej" itp. myślę, że mogłoby się okazać, że macie z panią Rich wiele wspólnego:bigsmile:

    Nie odpowiedziałeś na moje pytanie, dlaczego uważasz dopytywanie się o teologiczne podstawy zakazu kapłaństwa kobiet za przejaw zlej woli? I czy zawsze byłeś tak pewny?
  • Rzeczywiście, feministki mają duży udział w tym, że kobiety są coraz bardziej samotne i coraz bardziej nieszczęśliwe. Na szczęście nie ma obowiązku czytania książek pani Rich i jej podobnych.

    Jeżeli chodzi o teologów, to ich zadaniem jest pomoc w rozwoju doktryny Kościoła, a nie jej negowanie. Teolodzy, którzy się sprzeniewierzają tej zasadzie są zwyczajnymi szkodnikami.
  • Małgorzato, jeżeli cie urazilam to wybacz, ale akurat nikt nie posiada wiedzy na każdy temat, więc fakt, że akurat o gejach i feministkach wie niewiele znowu takim wielkim wstydem nie jest:tongue::wink:
    Widzisz ja nie pisze do grona jakich szczęsliwcow należę i co od czego tak świetnie odróżniam - bez podawania argumentów...

    Maćku, jak zwykle wywinąłęś się od odpowiedzi :sad: Jaka ja naiwna jestem,że wciąż próbuje i wciąż...

    Nie lubisz Małgorzato feministek, bo coś ci się tam obiło o uszy, że wspierają pracę zawodową kobiet, oraz nie uważają, że jedynym powołaniem kobiety jest macierzyństwo. Czy przez to czujesz się zagrożona? Fakt, że ktoś dopuszcza wybór i obok takiej drogi jak twoja akcepuje też inny, nie oznacza od razu, ze uważa twoją za gorszą... Więcej wiary w siebie, nie jesteś w oblężonej twierdzy, a często mam takie wrażenie czytając Twoje posty.

    Rozumiem, że temat kapłaństwa kobiet został przywołany tylko po to, żeby się pośmiać i polepszyć sobie samopoczucie?

    Jeżeli tak, to spadam z tego wątku.
  • Czy ja gdzieś napisalam, że nie ma rożnic między kobietami i mężczyznami? Poleciłam pierwszą lepszą książkę, gdzie te roznice są dość mocno uwypuklone. To co Tomku piszesz to jakieś straszne streotypy, troszkę tak jakbyś wiedze o kobietach opierał na dowcipach o blondynkach...
    Ale wiem, że was nie przekonam, jedyne z czego się ciesze, że osób tak myślących jest co raz mniej...:bigsmile:
    A co do wyglądu nie musisz mi na każdym kroku przypominać, o mojej małej atrakcyjności fizycznej, fakt mam pewnie trochę kompleksów, ale próbuje z tym żyć. Po prostu takie osoby częściej dostrzegają ograniczenia patrirchatu, w którym kobieta jest akceptowana pod warunkiem, że jest atrakcyjna dla mężczyzn...

    Miałam nie wypowiadać się w tym wątku..
  • [cite] Anka:[/cite]Rozumiem, że temat kapłaństwa kobiet został przywołany tylko po to, żeby się pośmiać i polepszyć sobie samopoczucie?
    Jest to pogląd tak niemądry, że uśmiech jest najlepszą reakcją. Nie ma kapłaństwa kobiet i nigdy go nie będzie. Oczywiście, że są teolodzy, którzy tę kwestię roztrząsają, podobnie jak są tacy, którzy roztrząsają, czy Bóg w ogóle istnieje. Nie można zabronić ludziom przeznaczania czasu na bezproduktywne zajęcia, niech marnują go jak chcą.

    Jeżeli natomiast odpowiadając Małgorzacie chciałaś udowodnić tezę, że sympatyczki feminizmu zachowują się jak osoby przemądrzałe i impertynenckie, które nie szanują cudzych poglądów i nie potrafią polemizować inaczej, niż doszukując się u rozmówcy problemów osobistych, to cel osiągnęłaś. Między nam mówiąc zabawne jest to, że akurat Ty zarzucasz Małgorzacie, że zamyka się w oblężonej twierdzy :cool:
  • Maćku ale z czym mam polemizować? zadałam pytanie, zostało ono wyśmiane, i gdzie tu miejsce na polemikę? jak zwykle nie dostrzegasz początku dyskusji, jeszcze raz przeczytaj wszystko od początku i zobaczysz kto chcial rozmawiać, a kto zaczął od paternalizowania.

    Może i na tym forum jestem trochę jak w oblężonej twierdzy, tyle że ja ciągle nie podkreślam jak to inni moich życiowych wyborów nie szanują...
  • [cite] Anka:[/cite]A co do wyglądu nie musisz mi na każdym kroku przypominać, o mojej małej atrakcyjności fizycznej, fakt mam pewnie trochę kompleksów, ale próbuje z tym żyć. Po prostu takie osoby częściej dostrzegają ograniczenia patrirchatu, w którym kobieta jest akceptowana pod warunkiem, że jest atrakcyjna dla mężczyzn...
    O ile pamiętam wcześniej pisałaś, że co roku wypożyczasz najnowsze modele nart, żeby wyglądać modnie na stoku. Nie mam nic przeciwko Twojej kokieterii i chęci podobania się innym, ale równoczesne robienie z siebie ciemiężonej ofiary patriarchatu to za dużo grzybów w barszcz. Patriarchat Ci każe wypożyczać te narty? :rolling:
  • Napisałam, że wypożyczam narty, żeby podobać się na stoku???:shocked::shocked::shocked:

    A poza tym co mają narty do atrakcyjności fizycznej?

    I możesz mi wytłumaczyć dlaczego w dyskusji o feminiźmie zawsze pada przeciw nim ten koronny argument, że są brzydkie? Czyli jednak kobieta oceniana jest jako cżłowiek, głównie przez pryzmat atrakcyjności? Nie wiemy jak wyglądamy, wszyscy jesteśmy tacy pięki, szczupli, atrakcyjni?

    Och, dziękuję Tomku jak ja coś napiszę to Ty się możesz laskawie odnieść, dzięki, dzięki...
  • Myślę, że pogląd o niedostatkach urody feministek wziął się stąd, że wiele z nich to lesbijki odgrywające w związku rolę mężczyzn, czyli celowo maskujące swoją kobiecość. Ta sprawa ma oczywiście charakter trzeciorzędny. Dużo istotniejsze jest to, że feminizm pod hasłami powiększenia przestrzeni życiowej do kobiet propaguje nienawiść wobec mężczyzn. Z tego względu powinien być prawnie zakazany, podobnie jak rasizm, czy antysemityzm.
  • >>Poza tym - jak już pisałam - temat ten nie był śmieszny dla wielu teologów.<<
    Anko podaj źródło czyli wymień tych teologów.
    Z mojego skromnego punktu widzenia feministkom nie wystarcza w kościele rola świętych kobiet (św Faustyn, Tereska, Kinga itd) chcą lepszych stanowisk no taki na przykład apostoł to ma władzę więc powinien być kobietą a nie jest tym gorzej dla niego
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.