Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

17 kwietnia Watykan ogłosi nominację abp. Głodzia

edytowano kwiecień 2008 w Ogólna
I chociaż ks. biskup nie zapisał się jakąś specjalną życzliwością wobec mojego środowiska, to cieszę się, że Stolica Apostolska postanowiła utrzeć nosa gromadzie mędrków, którzy tę kandydaturę krytykowali. Pan były prezydent Wałęsa może wydawać polecenia gosposi w swoim domu jak ma ułożyć serwetkę, a nie hierarchom, kto ma gdzie pełnić swoją posługę.

Komentarz

  • Najbardziej mnie ubawił argument, że po "liberalnym filosemicie" abp Gocłowskim nie może tej diecezji objąć sympatyk Radia Maryja. Może od razu mianować metropolitą gdańskim rabina Schudricha i "Wyborcza" będzie zadowolona?
  • Stella Maris odchodzi
  • Nie przepadam ani za jednym, ani za drugim. A żeby podpasować pismakom, to papież powinien na metropolitę gdańskiego mianować p. Edelmanna.
  • Każdy pasterz jest nam dany i... zadany. A to jakim pasterzem będzie w dużym stopniu zależy od naszej za niego modlitwy. Osobiście dziękuję Panu Bogu...
  • Wałek się oflaguje?
  • [cite] Maciek:[/cite]Wałek się oflaguje?
    Dokona demonstracyjnego samospalenia ;-)
  • Tomku,daj na luz tym Szczecinem.
  • Zawisza:

    Nasz Dziennik sugeruje, że krytyka nominacji abpa Głodzia była złamaniem konkordatu. To przesada, bo bredzenie Wałęsy i anonimowe syki nie są materią konkordatową. Natomiast stary i nowy metropolita przygotowywali się do nieoczekiwanej zmiany miejsc. Sławoj "Generał" Głódź święcił pierogarnię w Warszawie i rzucał nacjonalistyczne aluzje: "to nie kebab ani McDonald tylko pierogarnia z duszą i wyczuciem". Natomiast Tadeusz "Stella Maris" Gocłowski dzielił się swymi przemyśleniami z Dziennikiem. Pytany o wycie Wałęsy odparł, że "nie zna dokładnie wypowiedzi, bo przebywał w Ziemi Świętej". W tym kontekście szkoda, że już wyjechał prezydent Peres, bo spytalibyśmy go, czy do Izraela dochodzi internet i czy działają tam jakieś sieci komórkowe. Zanim to sprawdzimy posłuchajmy charakterystyki Głodzia przez Gocłowskiego: "ściśle związany z Kościołem katolickim". Uff, odetchnęliśmy! Mógł być były ksiądz Bartoś albo były katolik Węcławski, ale arcybiskupem jest ktoś związany z Kościołem. Duża ulga!
  • Ej, ale to fajnie, że metropolitą gdańskim będzie teraz ktoś związany z Kościołem katolickim. Fajnie, nieprawdaż?
  • Wałęsy Góra nie posłuchała dziwne a taki fajny znaczek nosi w klapie. Klapa panie Leszku. Nie mogli zatrzymać powołania ks. biskupa posądzanego o związki z Radiem Maryja no to się zemścili na ambasadorze (patrz oddzielny wątek). Nowa moda u dziennikarzy związki z RM są dużo gorszymi związkami niż np związki z UB lub WSI. Nowa lepsza jakość związków.
  • Owszem powiązało i czuje się związany ze swą ....dokończ sam
  • ...Mieciem? :bigsmile:
    Wycie potępieńców

    No i stało się.

    Podeptano autorytet Mędrca Europejskiego, prezydenta Lecha Wałęsy. Zignorowano pełne troski opinie â??Gazety Wyborczej", znakomitej wyrazicielki interesów narodu ludzi rozumnych i przyzwoitych. Pogwałcono kanony demokracji, którą nieuchronny postęp usiłuje (nie bez pewnych sukcesów) przemycić do Kościoła Katolickiego dla dobra ogłupionych owieczek. Ba! Bezskuteczny okazał się nawet osobisty list ustępującego abpa Gocłowskiego skierowany do Stolicy Apostolskiej.

    Biskup warszawsko-praski abp Sławoj Leszek Głódź został w czwartek mianowany przez papieża Benedykta XVI metropolitą gdańskim.

    Niezależne media dosłownie wpadły w furię, a licznie oddelegowani na fora internetowe przedstawiciele tzw. diaspory prześcigali się w charakterystycznych antykościelnych bluzgach, wyzwiskach, oszczerstwach czy niekiedy w nieco bardziej wyrafinowanych insynuacjach i podłościach. Wycie rozlegało się aż po niebiosa. Niestety - nie udał się ten sam numer, co w przypadku abp. Wielgusa, choć polskojęzyczni oczywiście wciąż mają nadzieję, iż do 26 kwietnia, kiedy to odbędzie się ingres nowego metropolity, jeszcze coś może się zmienić.

    Zarzuty wobec bp. Głódzia dają się streścić następująco: sympatia dla Radia Maryja, sceptycyzm wobec Unii Europejskiej (naszym zdaniem bardzo umiarkowany), upolitycznianie Kościoła oraz â??wojskowy" model duszpasterstwa.

    Nie wiemy, co to znaczy â??upolitycznianie Kościoła". Sceptycyzm wobec Unii nie jest, o ile wiemy, jeszcze uznany przez Kościół za grzech śmiertelny. Zaś co do â??modelu duszpasterskiego ukształtowanego w czasie, gdy był biskupem polowym Wojska Polskiego" powiemy tyle, że bardzo się przyda w polskim Kościele, którego hierarchowie okazują krnąbrność nawet wobec decyzji Papieża. Pozostaje zatem owa sympatia do Radia Maryja i tu wydaje się leżeć ów pogrzebany pies. Polskojęzyczni nie tolerują bowiem żadnych opinii, prócz własnych - i żadnych mediów, prócz takich, które dla nich pracują.
    Źródło: Dziennik gajowego Maruchy
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.