Z tego co widzę, ten tekst jest wykwitem tzw. "dziennikarstwa obywatelskiego". W tym przypadku polega ono na tym, że każdy nieudacznik, który by nie potrafił zarobić na wierszówkę, może umieścić tekst w internecie i poczuć się kimś ważnym. Wydaje mi się, że nie ma sensu angażować zasobów umysłowych w analizowanie przemyśleń tych pań. To co piszą jest dobrym dowodem na słuszność tezy, że nie sztuka zdjąć spodnie, trzeba jeszcze nauczyć dziecko myślenia.
a kto by kwalifikował do sterylizacji i kto wykonywał tę egzekucję, przywiązawszy uprzednio patologiczną matkę do fotela ginekologicznego?
a może ja po piątym dziecku byłabym kandydatką do przymusowej sterylizacji, bo mam włosy z odrostami i niewyskubane brwi oraz cerę która dawno nie widziała kosmetyczki...więc na oko może jestem bida i patologia?? trzeba by zaproponować sterylizację...
Komentarz
Ja mój spodzień mam zapięty.
:tooth:
a może ja po piątym dziecku byłabym kandydatką do przymusowej sterylizacji, bo mam włosy z odrostami i niewyskubane brwi oraz cerę która dawno nie widziała kosmetyczki...więc na oko może jestem bida i patologia?? trzeba by zaproponować sterylizację...