Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Azjatycki przysmak

edytowano grudzień 2013 w Kuchnia
Mój pierworodny pasjonuje się daleką Azją. Zaraz po Świętach będzie miał swoje 13 urodziny. Z wielką radością przygotowałabym mu azjatyckie danie obiadowe i tamtejszy deser (a przynajmniej inspirowany). Podpowiecie? :-)
«1

Komentarz

  • Jak daleka Azja? Jakis kraj, obszar?
  • Bo wiesz, to dosyc szerokie pojecie ;) Moga byc i Indie i Japonia...
  • A! i jakie wzorki (znaczy literki, szlaczki czy jak to zwał ;) ) trzeba by napisać by było japońskie "sto lat"?
  • @Maciejka raczej Japonia, Chiny, Korea.
  • To trzeba wolac @InSpe !!! To specjalistka jest :)
  • Proponuję podać pieczonego psa. :)
  • a może macie sprawdzony przepis na sajgonki?
  • taki makowiec moja tesciowa robi ;) 
    Ja niestety z Korei to znam tylko kimchi, a z Japonii sushi....
    Ale InSpe na pewno cos dobrego doradzi.
  • taki makowiec moja tesciowa robi ;) 
    I tak on się nie zna. Jak powiem, że japoński to będzie japoński ;)

    Jak tymi wzorkami napisać sto lat albo Staszek :D

    Da się krótko?
  • jak syn wróci ze szkoły to zapytam:)  on się uczy japońskiego, to może będzie wiedział:)
  • edytowano grudzień 2013
    Jak sajgonek nie będzie to w razie czego to (wrzucę sobie co by później nie szukać):

    oczywiście z makaronem ryżowym.

    A teraz przepis na amatorskie noodle, czyli coś szybkiego i dobrego:

    Potrzebne będą ( na dwie porcje):

    makaron z jednej zupki chińskiej

    pół papryki czerwonej

    czerwona cebula

    5 cm pora

    chili w proszku

    papryka słodka w proszku

    sól, pieprz

    pieprz ziołowy

    czosnek granulowany

    szałwia suszona

    olej roślinny

    * ja dodałam też parę kropel oleju sezamowego, ale bez tego też będzie pyszne.

    Warzywa kroimy na dosyć małe kawałki i podsmażamy na oleju. Makaron
    zalewamy wrzątkiem i odstawiamy do zmięknięcia. Do warzyw dodajemy
    przyprawy ( ich ilość zależy od upodobań, wiadomo, niektórzy wolą ostre a
    inni nie ale po około pół łyżeczki z każdego będzie optymalnie) i
    mieszamy cały czas podsmażając. Makaron odcedzamy dokładnie na sitku i
    dorzucamy na patelnię. Mieszamy, podgrzewamy jeszcze 5 minut i gotowe.  
    Przyjemnie je się pałeczkami. Daje to dodatkową radość z jedzenia.

    Smacznego!

    Marta w fartuszku


    image
    http://www.znajdzprzepisy.pl/click/index/3976813/?site=fartuszekwkratke.pl
  • @Savia to jest tak

    万歳 po japońsku

    萬歲 po koreańsku

    万岁 po chińsku ( mandaryńsku) będzie najłatwiej napisać
  • Jak makaron, to polecam kurczaka slodko-kwasnego zmakaronem ryzowym (mam dzis na obiad), tylko to raczej kuchnia poludniowo-azjatycka. Dobry przepis ma na blogi IrenaB, ja robilam troche prostszy, dodalam tylko ananasa:
    http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/kurczak/kurczak_slodko_kwasny/przepis.html
  • a i zapomniałam napisać, że w Azji zawsze życzy się nie 100, a dziesięciu tysięcy lat:)
  • Sajgonki fajne, tylko narobisz się niemiłosiernie. Ja robię z pamięci, ale nie podejmuję się napisać tu. Pewnie w necie jest sporo.
    Ważne, aby papier ryżowy był taki mrozony, lepiej się zawijają i się nie uszkadza. Jak masz taki suchy, to go tylko zwilż. Nie namaczaj, bo sie będzie rwać.

    Ja by poszła na łatwiznę i zrobiła sushi. Chciałam napisać, że to proste jak barszcz, ale barszcz jest trudniejszy. Tylko fakt, musisz zainwestować w składniki...
  • @In Spe pięknie dziękuję.
  • @Malia to chyba zrobię makaron, bo sushi mnie na razie odstrasza. A to dlatego, ze nigdy nie jadłam.
  • Nasza cała piątka uwielbia jeść pałeczkami, więc to dodatkowa frajda.
  • Proszę :)
    I ciekawa jestem co ugotujesz.Ja się radzić w kwestiach kulinarnych nie podejmuję bo mam takie śmierdzące i specyficzne przyprawy, że zwyczajnie to ludzie uciekają.Sushi to ciekawy pomysł.
  • Nie idź tą drogą. Moje widzą ryż i teraz bez pałeczek nie zjedzą, a jak widzą psa to się oblizują. Do picia tylko woda po ryżu, a zamiast kawy każą mi pić wodę z przypalonego gara.
  • Taw, dobra rada: nie drażnij dzieci i pochowaj maczety.
  • a podbiję seeee....
  • No co Ci jeszcze napisac? Mozesz zrobic jakies warzywa smazone w ciescie, albo banany, tez w ciescie polane miodem. Jedna Chinka mowila mi, ze u nich sie lody smazy. Trzeba uformowac kulki, wlozyc do zamrazarki na dzien, pozniej szybko do ciasta i na olej.
    No klasyka: kaczka po pekinsku ;)
  • Wszelakie miesa/ryby/tofu z warzywami z woka beda w temacie. Albo curry jakies. Jak masz gdzies sklep azjatycki, to mozesz gotowa paste kupic, na opakowaniu jest przepis jak zrobic.
  • Maciejko, Ty się znasz bardziej ode mnie :D
  • Watpie. Ja tylko pisac lubie ;)
    No i jeszcze mi sie przypomnialo, ze oni tam chleba nie znaja, wiec mozesz mu na sniadanie juz jakas zupe z ryzem podac;)
    A! Wiem co: pierogi na parze!!!! Juz nie pomne jak sie nazywaja w wersji chinskiej, ale w Indiach to momo. Je sie tez paleczkami maczajac w sosie sojowym.
  • Ooooo! @Maciejka co to za pierogi? Nasz pierworodny uwielbia na parze pampuchy, więc pewnie i pierogi by go zachwyciły. Idę googlać...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.