Witaj, nieznajomy!
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Młodzi Rosjanie chcą rodzić dzieci dla Putina
W cieniu sosen nad brzegiem jednego z najbardziej malowniczych rosyjskich jezior stoją setki namiotów. Widać przenośne toalety, rzędy umywalek i garkuchni. I coś jeszcze - portrety Władimira Putina w stylu Andy'ego Warhola rozwieszone na lince rozpiętej między dwoma drzewami. To doroczny obóz letni 'Naszych' - kremlowskiej organizacji młodzieżowej założonej przez administrację Putina. (...)
Przy trawiastej ścieżce prowadzącej do głównej sceny stoi stragan należący do Antonii Szapowałowej - 20-letniej studentki i projektantki mody patriotycznej pochodzącej z prowincjonalnej Kostromy. W zeszłym roku Szapowałowa wywołała sensację prezentując "majtki z Putinem" - skąpy dół od bikini z wydrukowanym z przodu napisem "Wowa, jestem z tobą!" (Wowa to zdrobnienie od Władimir.) Ten intymny akt oddania Putinowi (wówczas prezydentowi) spotkał się z dobrym przyjęciem - dzisiaj Szapowałowa ma stoisko w moskiewskim centrum handlowym Gum.
- Są zabawne i patriotyczne - opowiada o swoich majteczkach. W tym roku sprzedaje koszulki. Na jednej z nich widnieje napis: "Chcę trójkę [dzieci]", na innej dwa króliki i słowa: "Prokreacja jest fajna i pożyteczna". Na obozie rosyjski problem demograficzny traktuje się tak poważnie, że utworzono specjalną "strefę bzykania", zarezerwowaną dla 20 młodych par łączących się węzłem małżeńskim podczas ceremonii w stylu Wielkiego Brata odbywającej się na głównej scenie. Każda para śpi w udekorowanym balonikami namiocie w kształcie serca. Obozowicze z dumą pokazują Wasię poczętą podczas ubiegłorocznego masowego ślubu.
Namioty są oddalone od siebie zaledwie o metr. Czy to trochę nie zniechęca? - Ja się nie wstydzę - zapewnia Artur Diakbarow, 23-letni pan młody z Dagestanu. - Powiedziałbym, że to jest nawet podniecające - dodaje. Jego świeżo poślubiona żona Anastazja ma 22 lata. Diakbarow mówi, że planują mieć piątkę dzieci.
gazeta.pl
Przy trawiastej ścieżce prowadzącej do głównej sceny stoi stragan należący do Antonii Szapowałowej - 20-letniej studentki i projektantki mody patriotycznej pochodzącej z prowincjonalnej Kostromy. W zeszłym roku Szapowałowa wywołała sensację prezentując "majtki z Putinem" - skąpy dół od bikini z wydrukowanym z przodu napisem "Wowa, jestem z tobą!" (Wowa to zdrobnienie od Władimir.) Ten intymny akt oddania Putinowi (wówczas prezydentowi) spotkał się z dobrym przyjęciem - dzisiaj Szapowałowa ma stoisko w moskiewskim centrum handlowym Gum.
- Są zabawne i patriotyczne - opowiada o swoich majteczkach. W tym roku sprzedaje koszulki. Na jednej z nich widnieje napis: "Chcę trójkę [dzieci]", na innej dwa króliki i słowa: "Prokreacja jest fajna i pożyteczna". Na obozie rosyjski problem demograficzny traktuje się tak poważnie, że utworzono specjalną "strefę bzykania", zarezerwowaną dla 20 młodych par łączących się węzłem małżeńskim podczas ceremonii w stylu Wielkiego Brata odbywającej się na głównej scenie. Każda para śpi w udekorowanym balonikami namiocie w kształcie serca. Obozowicze z dumą pokazują Wasię poczętą podczas ubiegłorocznego masowego ślubu.
Namioty są oddalone od siebie zaledwie o metr. Czy to trochę nie zniechęca? - Ja się nie wstydzę - zapewnia Artur Diakbarow, 23-letni pan młody z Dagestanu. - Powiedziałbym, że to jest nawet podniecające - dodaje. Jego świeżo poślubiona żona Anastazja ma 22 lata. Diakbarow mówi, że planują mieć piątkę dzieci.
gazeta.pl
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz