Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Mojżesz i Paloma kultywują integralny tradycjonalizm

edytowano wrzesień 2008 w Ogólna
Gazeta Stołeczna opisuje nieudaną kradzież pary młodych Cyganów ("młodych ludzi narodowości romskiej"), którzy naszli leciwego mieszkańca Mokotowa. Mokotowiak mimo 90tki na karku okazał się nader bystry i zdołał wezwać policję, która zatrzymała 16-letniego Mojżesza Ł. i 17-letnią Palomę G. Cóż zeznali młodzi? Ano, że chłopak "potrzebował pieniędzy na porwanie Palomy, swojej przyszłej żony, bo taki zwyczaj panuje wśród obywateli narodowości romskiej". I Bogu dziękować, iż mimo panującej urawniłowki i mcdonaldyzacji obyczajów są jeszcze środowiska kultywujące integralny tradycjonalizm... Mojżeszu i Palomo, trzymajcie się!

Blog Zawiszy

Komentarz

  • porywa to się trzynastki, czternastki, raczej przesiąkł gadziowskimi zwyczajami żeby taką starą brać. A czemu ona dotąd nie wyswatana? u Romów to stara panna.
    kiedyś czytałam wywiad że jakaś Romka wobec perspektywy zamążpójścia około 30tki: o Boże, a co bym do tego czasu robiła?
    w domyśle - marnowałabym się nie rodząc dzieci.
    i za to akurat ich lubię, chociaż nie będę poprawna politycznie i coś wam zdradzę, pewną tajemnicę, o której Michnik nie napisze choćby go krajali w wąziutkie paseczki: CYGANIE KRADNĄ!
  • A Polacy piją.
  • Werko i inni Polacy piją, Cyganie kradną, Cyganie też mają dużo dzieci a Polacy mało, lubię Cyganów za to że mają dzieci i potrafią je mieć w bogactwie i w biedzie, jak przedwojenni Żydzi, ale widziałam mnóstwo razy jak kradli, bo okradanie gadziów jest elementem ich tożsamości kulturowej. Zasady romanipen są niedostępne dla gadziów bo gadzie to obcy, na których się żeruje. Cyganie są przeważnie pardąs, społecznością pasożytniczą, ale zanim ktoś powie że ich obrażam, zastanówcie się - przecież Pan Bóg stworzył i pasożyty, - komary, jemioły, nietoperze-wampiry itp., i czy te gatunki nie stanowią też części bogactwa biologicznego naszej planety? Podobnie Cyganie są społecznością fascynującą, ale nie cygańmy, że nie kradną. Właśnie Cyganki nie pracują bo rodzą, a oszukanie gadziów jest łatwym sposobem zdobywania dóbr. I trochę jest dla mnie niezrozumiałe dlaczego gadzie od wieków ulegają cygańskiej "magii" i wierzą że Cyganka prawdę ci powie:)))) to jest właśnie fascynujące.
    Ocenzurujmy "Sierotkę Marysię" bo tam jak wół stoi przy scenie z jarmarku: "oj dana dana pilnuj Cygana bo Cygan złodziej wozy podchodzi".

    Polacy piją tzn. w Polsce jest dużo pijaków, choć są i abstynenci. W Polsce widać pijaków bo wystają pod sklepami, w krzakach, przy ławkach, na skwerkach itp. Abstynentów widac mniej, bo nie mają na czole napisu "abstynent". Tak samo widać Cyganki które wróżą, kradną w sklepach, oszukują na kasach, chodzą po domach niby po wsparcie itp itd.
    jeśli Cyganie kontaktują się z gadziami to przeważnie w celach ...cygańskich:)))) PRZEWAŻNIE. Istnienie uczciwych Cyganów którzy zajmują się innym biznesem niż bezpośrednie obskubywanie gadziów nic tu nie zmienia.

    To kwestia statystyki. Czy w zachodniopomorskim ludzie nie chodzą do kościoła? są tacy co chodzą. Czy w Podkarpackiem ludzie nie chodzą do kościoła? są tacy co nie chodzą. Jednak prawidłowość jest taka, że w Zachodniopomorskiem na 100 osób 30 idzie do kościoła a 70 nie, a podkarpackiem na 100 osób 70 idzie do kościoła a 30 nie.

    Jesli ktoś mi powie że wniosek "Zachodniopomorskie to teren zlaicyzowany" albo "Podkarpacie jest pobożne" jest nieuprawniony, to jest politycznym poprawniakiem.
  • jakos to porównanie do komarów i gadka o bogactwie bozego stworzenia mnie nie przekonuje... no bo czy to z naczy ze w naturze Cygana lezy kradziez? czy Cygan kradnąc nie grzeszy lub grzech jego ma mnioejsza wage niz podobny popełniony przez nie-Cygana? czy Cyganie sa nacją przeznaczoną na potępienie?
  • Mówią, że "przyzwyczajenie jest jak druga natura".
  • chciałam jakoś zobrazować to, że nazwanie społeczności C. "pasożytniczą" nie musi być wartościujące ujemnie, bo i w przyrodzie są takie gatunki

    i dla nas są to nieprzyjemne gatunki, jeśli na nas żerują, ale jednak zakładamy że stworzył je Pan Bóg, a nie szatan, choć niektóre gatunki w przyrodzie wydają się z wyglądu i sposobu odżywiania iście szatańskie...
    trudno to nam zrozumieć, po co istnieją "insekty" itp. ale wszystko jednak tworzy jakiś łańcuch pokarmowy, więc i Cyganie mieszczą się w planie Bożym...

    czego możemy się nauczyć od cyganów? silnej więzi i wyrazistych reguł wewnątrzspołecznych, umiejętności lekceważenia tzw. "zabezpieczeń materialnych" - u nas nadmierne nimi przejęcie prowadzi do bezdzietności i małodzietności, pracoholizmu, kultu kariery, konsumpcjonizmu itp. Od Cyganek możemy się nauczyć kobiecości - mają zasady że kobieta chodzi w spódnicy, ma długie włosy i jej przeznaczeniem jest być żoną i matką.

    czy w naturze Cygana leży kradzież? w naturze może nie, ale w kulturze i w obyczajowości - tak. Wyobrażałam sobie co by było, gdybym z domu dziecka adoptowała dziecko cygańskie. Wychowywałabym je na uczciwe katolickie dziecko:cool: - ale myślę, że dorastając mogłoby szukać kontaktu z Cyganami na zasadzie szukania biologicznych krewnych, wejścia w relacje ze swoją "rasą" itp. I wtedy istniałoby ryzyko że mnie porzuci, że Cyganie wezmą je za swoje i wprowadzą w swą społeczność, i wtedy przejmie ich obyczaje. Tak sobie myślę. Czyż nie inaczej było z Mojżeszem? wychowany jako Egipcjanin dorósłszy poszukał biologicznych ziomków i jak się skończyło...Egipt aż spuchł:wink:

    ciekawe jest pytanie czy grzech kradzieży Cygana ma mniejszą wagę niż niecygana. Zaryzykowałabym odpowiedź że trochę tak. Jeśli coś jest tradycyjnym obyczajem usankcjonowanym wewnątrzspołecznymi regułami, to poczucie moralnego wartościowania właściwego dla innej społeczności jest tu poniekąd wyłączone. Dlatego też muzułmanin mający 4 żony nie ma wg mnie takiego grzechu jak chrześcijanin cudzołożący. Jeśli czyjaś wrażliwość etyczna została ukształtowana przez jego kulturę, trudno wymagać postępków moralnie właściwych z punktu widzenia kultury innej. Czy Indianie amazońscy chodząc nago są nieskromni, albo uprawiając seks przy dzieciach uprawiają pornografię? nie sądzę.

    Chrześcijaństwo, islam Cyganów w różnych stronach świata jest raczej powierzchownym przyjęciem religijnego sztafażu okolicy. Czy widzieliście dzieci cygańskie u pierwszej komunii?? Prawdziwą etyką cyganów jest tylko romanipen.
  • Tu nie chodzi o to, czy wypada czy nie, ale o tym co część osób pisała powyżej. Nawet jeżeli duża część kradnie, to po co mówić ogólnie, że kradną? To pogłębia tylko stereotypy i niczemu dobremu nie służy.
  • Murzyn też jest archaiczny, nie Murzyn tylko Afro-tu dodaj (Afroamerykanin, Afrofrancuz, Afropolak). I czemu oni w Hair śpiewali "i'm black, i'm black" przecież mają tylko ciemniejszą karnację:wink:
    Murzyn jest trochę archaiczny:bigsmile:, ale czy "czarny" to takie złe słowo? "czarnuch" już tak...


    Dla mnie natura polska nie jest niemiła, chętnie przyznaję że jestem bałaganiarą, osobą leniwą i lubię sobie wypić. I to nie żaden żart. Kocham też Kościół i patriotką jestem, uwielbiam Wszystkich Świętych, Boże Narodzenie, Wielkanoc, obyczaje weselne i ubolewam że w miastach zanikają, lubię polskie nabożeństwa, polskie obiady i polskich kibiców. Dobre bo polskie:bigsmile:
  • Anka co powiesz swemu dziecku na wypadek gdy zaczepi je Cyganka i będzie chciała powróżyć z pomocą jego największego banknotu albo pierścionka złotego od babci na I Komunię? "Mamusiu po drodze do szkoły zaczepiła mnie taka pani i chciała powróżyć?"

    Co powiesz gdy przed wami na kasie w sklepie Cyganka zacznie numer pt. "pani mi źle wydała"? "Mamusiu czemu ta pani tak rozsypuje te pieniądze i tyle gada?"

    Co powiesz gdy przy was w sklepie Cyganka wsadza swemu dziecku do kieszeni małe towary bez zabezpieczeń np. skarpetki z kosza? "Mamo co ta pani robi?"

    Co powiesz gdy Cyganie w sklepie hałaśliwie oglądają towar i potem z rejwachem wychodzą, a ich dziecko niby przypadkiem wynosi na ręku oglądane przed chwilą spodenki?

    To wszystko są przypadki które widziałam na własne oczy. Oczywiście widywałam też Cyganów rozmawiających na ulicy... Cyganie kupili od moich rodziców w latach 90tych samochód i zapłacili... Cyganie wystawiają wypasione nagrobki swoim zmarłym... itp itd. Cyganie nie tylko kradną, robią też w życiu inne rzeczy:tongue:

    Ja lubię Cyganów ale jak mi ktoś mówi że słowa "Cyganie kradną" to stereotyp - to niech wniesie postulat likwidacji z zasobu języka polskiego takich słów jak "cyganić", "cygaństwo" itp:cool:
  • [cite] Werka:[/cite]jest to odkurzanie stereotypów, które nikomu jeszzce w zrozumieniu czegoś naprawdę nie pomogły
    Wręcz przeciwnie, stereotypy dlatego funkcjonują w kulturze, bo są bardzo pomocne. Nikt nie ma możliwości dokładnego poznania każdego człowieka, czy każdej sytuacji. Dlatego posługujemy się uproszczonymi sądami, które pozwalają optymalnie postępować w życiu. Oczywiście, trafność tych sądów nie jest stuprocentowa i pomyłki się zdarzają, ale w ogólnym rozrachunku jest to dla nas korzystne. Dlatego właśnie "walka ze stereotypami" jest całkowicie bezskuteczna, bo nie jesteśmy w stanie bez nich żyć.
  • Agniesiu, pierwsza sprawa: określenie "czarny" jest ok, Afroamerykanin używane jest tylko w życiu oficjalnym, takto się mówi black i nikt się nie oburza. Słowem zakazanym jest nigger, czyli Czarnuch, tak mówiło sie do niewolników.

    A dzieci uczę aby nie rozmawiały z obcymi, aby nic od nich nie brały, nie wchodziły w dłuższe dyskusję itp. Nie wiem dlaczego mam je od razu straszyć Cyganami.
    Oczywiście, że stereotypy mają pozytywne strony, bo w nowych sytuacjach jesteśmy lepiej przygotowani na ewentualne zachowania innych, bez specjalnego swnikami w ich kulturę i zwyczaje. Jednak posługiwanie się stereotypami na dłuższą metę szkodzi relacją międzyludzkim.


    Jeszcze, co do słowa Murzyn. Nie jest ono oczywiście zabarwione tak negatywnie, jak czrnuch, jednak jest wiele powiedzeń z nim związanych nawiązujących znaczeniowo do niewolniczej przeszłości, czy też roli służebnej wobec innych ras.
    Poza tym, jezeli dane określenie kogoś boli i mówi o tym, to nie rozumiem dlaczego pomimo to mam go używać?

    W skali mikro, chyba jak ktoś nam mówi, że nie lubi jakiegoś zdrobnienia swojego imienia, nawet jeżeli jest powszechnie używane, to nie robimy tego, przez szacunek osoby, która nas o to prosi. Dlaczego tej zasady nie możemy zastosować również, do Afroamerykanów, Romów itp.
  • [cite] Anka:[/cite]W skali mikro, chyba jak ktoś nam mówi, że nie lubi jakiegoś zdrobnienia swojego imienia, nawet jeżeli jest powszechnie używane, to nie robimy tego, przez szacunek osoby, która nas o to prosi. Dlaczego tej zasady nie możemy zastosować również, do Afroamerykanów, Romów itp.
    Do tej pory żaden Afroamerykanin, ani Rom nie zwrócił się do mnie z prośbą, aby mówić o nim w jakiś szczególny sposób. :shamed:
  • Murzyna w Europie nazwiemy Afroeuropejczykiem? A Azjatę w Europie? Euroazjatą?
    Mi jakoś lepiej podchodzi Murzyn Murzynka niż "czarny, czarna".

    Anka ja nie mówię że masz straszyć Cyganami, ja podałam przykłady gdy Twoje dziecko jest świadkiem oszustw czy kradzieży dokonywanych przez Cyganów, szereg razy z rzędu. Czy powiesz: "to przypadek że akurat widziałeś drogi synku 5 sytuacji że kradli akurat Cyganie, uwierz jest mnóstwo uczciwych Cyganów". Ryzyko istnieje że jak dziecko spotka Cyganów to pomyśli: "nie wolno zaraz myśleć że mnie okradną, może to ci uczciwi". Więc lepiej nie dawaj dziecku banknotów:bigsmile:

    mi raz cyganka chciała powróżyć. Ciągnie mnie w głąb trawnika w parku koło krzaków, żebym po sprawie jakiemuś przechodniowi nie mogła kazać jej capnąć. Ponieważ miałam tylko monety, chciałam jej zrobić kawał. Mówi "daj mi swój największy pieniądz". daję monetę. "Nie, nie taki, papierowy". pokazuję portfel że nie mam papierków. "nie nie, masz tu w kieszeni, daj, pokaż." wywróciłam kieszenie i mówię: "co pani myśli, że w dzisiejszych czasach się nie zdarza, że ktoś bez pieniędzy chodzi?" - byłam tylko na spacerze z dzieckiem. Co zrobiła?
    Natychmiast odeszła bez słowa. Nie marnują gadki po próżnicy.

    Innym razem Cyganki chcą mi wróżyć a ja w ogóle portfela nie mam. "ale ja nie mam pieniędzy". "To nic." "Tak bez pieniędzy?" - dziwię się i staję ciekawa jak mi wobec tego powróżą. "Daj mi tu ten pierścionek." "A, o to wam chodzi!" - roześmiałam się i teraz to ja odeszłam. A ona za mną "Przeżegnam i oddam!" cha cha cha.
  • Polacy piją a cyganie kradną- co to za zestawienie. Relatywizm.
    My pijemy na zdrowie a cyganie kradną ze złośliwości. My jesteśmy zatem ci dobrzy a oni ci źli.
  • Tylko nas podjudzasz. Cyganie kradną bo to złodzieje, a polacy piją po pierwsze na zdrowie, po drugie kto nie pije ten kabluje i kropka.
  • Po trzecie jak nas KGB na przesłuchanie wezmie to musimy miec pewnosc ze sie po pijaku nie wygadamy.
  • [cite] Werka:[/cite]I dlatego również Putin przez inteligencję rosyjską jest traktowany jako Antychryst. Nie pije.
    NIe nie pije tylko odjelcyniwizuje rosyjska scene polityczną bo przejelcynizowali.
    Po czwarte gdyby ojcowie nie opijali corek to polki nie bylyby takie sliczne.
  • Po piate podczas cyklu nie można pić.
  • [cite] Tomasz i Ewa:[/cite]A mnie tam stereotypy nie przeszkadzaja, sa one nieodlacznym elementem kazdej ludzkiej kultury i walka z nimi przypomina ta z wiatrakami.

    T

    rozumiem, ze także stereotyp katolika-zacofanego, niedouczonego chłopa w moherze??
    albo Polaka-katolika, co to co niedziela do koscioła, po mszy na kielicha, po kielichu kobietę swoją po pysku, a potem na babie obowiązki małżeńskie wypełnia w alkowie, eee-przepraszam, na wyrze?
  • [cite] kociara:[/cite]
    [cite] Tomasz i Ewa:[/cite]A mnie tam stereotypy nie przeszkadzaja, sa one nieodlacznym elementem kazdej ludzkiej kultury i walka z nimi przypomina ta z wiatrakami.

    T

    rozumiem, ze także stereotyp katolika-zacofanego, niedouczonego chłopa w moherze??
    albo Polaka-katolika, co to co niedziela do koscioła, po mszy na kielicha, po kielichu kobietę swoją po pysku, a potem na babie obowiązki małżeńskie wypełnia w alkowie, eee-przepraszam, na wyrze?

    Przeca tak jest "po Bożemu"... Czy to koleżance przeszkadza? (pytam *wyłącznie* o alkowę/wyro). (-:
  • [cite] Socrat:[/cite]
    rozumiem, ze także stereotyp katolika-zacofanego, niedouczonego chłopa w moherze??
    albo Polaka-katolika, co to co niedziela do koscioła, po mszy na kielicha, po kielichu kobietę swoją po pysku, a potem na babie obowiązki małżeńskie wypełnia w alkowie, eee-przepraszam, na wyrze?

    Przeca tak jest "po Bożemu"... Czy to koleżance przeszkadza? (pytam *wyłącznie* o alkowę/wyro). (-:[/quote]

    eeee-to zależy, czy u innych, czy u siebie:tongue:
    jak u innych-nie ma sprawy
    jak u siebie-wolę inaczej :tongue::tongue::tongue:
  • Cóż - rozmowa zaczyna zbaczać w kierunku, który mnie jakośÂ publicznie deprymuje, w związku z tym szukam innego wątku do zasiedlenia (-;
  • [cite] Socrat:[/cite]Cóż - rozmowa zaczyna zbaczać w kierunku, który mnie jakośÂ publicznie deprymuje, w związku z tym szukam innego wątku do zasiedlenia (-;

    sam zacząłeś!!!
  • Mea maxima culpa... bom w końcu chłop-katolik...
  • [cite] Werka:[/cite]To całe szczęście.
    Bo ja zauważam taką u niektórych prawidłowość, że z własną skłonnością do przejawów "nietolerancji" wobec "obcych" idzie w parze wyjątkowe przewrażliwienie na jakąkolwiek krytykę i stereotypizację "swoich".
    A ci niektórzy to kto? I za co krytykować swoich przeciez są u siebie?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.