Czem będę?
Władysław Bełza
Nieraz, gdy sobie w kątku usiędę, to myślę o tem,
Czem też ja będę?
Trudno sie zawsze trzymać mamusi, bo każdy człowiek
Czemsiś być musi.
Wiec może będę dzielnym ułanem, lub w cichej wiosce
Skromnym plebanem.
Może tez inna pójdę kolejką, będę malarzem,
Jak nasz Matejko.
A może sobie i to zdobędę, ze ziemie ojców
Uprawiać będę.
Lecz jakimkolwiek iść będę szlakiem, zawsze zostanę
Dobrym Polakiem!
:bigsmile:
Komentarz
Wiem ja, bo mi o tem,
Mama powiedziała:
Żem dziecię tej ziemi,
Żem jest Polka mała.
I wiem, jak mi Polska,
Jest droga i miła,
Bom się w polskiej mowie,
Pacierza uczyła.
Bo mię polskie niwy
Chlebem swym karmiły;
Bo mię polskiej pieśni,
Skowronki uczyły.
Bo mię tam na niebie,
Strzeże Matka Boska,
Ta polska królowa,
Nasza Częstochowska.
Bo przy Bożym tronie,
Polscy święci stoją,
I co dzień się modlą,
Za ojczyznę moją.
Więc i ten paciorek,
Polskiego dziewczęcia,
Przyjm o wielki Boże,
W ojcowskie objęcia!
Bo on się z mej duszy,
Wyrywa jak łkanie:
"Ojczyznę kochaną,
racz nam wrócić Panie!"