Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Norweskie wychowanie bezklapsowe

edytowano listopad 2008 w Ogólna
Miś Korbiniana - Forum Frondy:

Wcześnie się u nas robi ciemno, idę przez park koło 16:00 a tu siedzi w ciemności czterolatek i płacze, ale słychać że ze szczerego smutku/zawodu i widzę, że się za drzewem baba przyczaja. Pomyślałem, że matka więc mówię jej, że może się mały ciemności boi, a ona na to, że był niegrzeczny więc mu się schowała...

No jak Boga kocham, to już lepiej urwisowi zapodać plaskacza na cztery litery, a nie taki terror psychiczny stosować! Do tej pory aż mi się serce kraje jak sobie żałość tego malca przypomnę.


PS. Autor mieszka na stałe w Norwegii.

Komentarz

  • Można i nie bić i nieterroryzować. Po co robić te rozróżnienia i zastanawiać się co lepsze dżuma czy cholera? Wszelka przemoc jest zła i tyle.
  • Ja próbowałam te metodę zastosować w sytuacji, gdy nasz najstarszy jako dwulatek nie chciał za nic wracać z parku. Zrobiliśmy mu papa i zagrozili, że idziemy bez niego (i po paru krokach za drzewo) Na co on zadowolony tez zrobił papa i ruszył w przeciwną stronę i to biegiem :) Więcej nie stosowaliśmy.
  • Jak widać kij ma dwa końce i maluch może się schować przed nami. Jeżeli teraz brakuje mu odwagi może zrobić to nam kiedyś na starość. Lepszy klaps. Działa natychmiastowo i nie zostawia śladów w psychice.
  • i dodam, że ten wiek sprzeciwu jest nie bez znaczenia dla dalszego rozwoju dziecka :) Jeśli wychowamy dziecko na wciąż uległe prędzej czy później w coś się wpakuje....
  • oj i oby tylko takie "gówno" na przyszłość - to możesz być spokojna :)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.