@anabe ale przeciez kolorowe nie oznaczają jaskrawych, są jeszcze śliwkowe, ciemni zielone, bordowe, rude... jakoś nie czuję ze są tylko dla nastolatek.
dla mnie, jest pewna niewlielka czesc osób tore potrafią ta łączyć takie koszmarki ze wygląda to świetnie.ale to trzeba mieć super wyczucie,figurę i urodę. Dla mnie bezpiecznie jest klasycznie. Wtedy wiem ze jest ok.
Tia.... tylko wysoka dosc jestem i przewaznie w sklepowych kieckach dlugosc mi kolan nie zaslania dlatego perspektywa uszycia na wymiar jest tu kusząca. Uprzedzajac komentarze wiem ze jestem super zgrabna;)))nie mam kompleksow tylko nie lubie odkrytych kolan u siebie i koniec. Od zawsze.
@asiao piekne to co zalinkowalas Choc pewnie nigdy bym nie zalozyla.
Wogole my jakos baaaardzo rzadko wychodzimy do ludzi, na przyjecia,gdziekolwiek zeby moc sie tak ladnie ubrac Tylko codzienny ciuch. A dwa razy do roku na wielkanoc i swieta mozna cos wrzucic elegantszego... ech
w przypływie rozpaczy, bez większych nadziei, weszłam wczoraj zobaczyć co nowego napisałyście w tym wątku (rozpacz powodowana brakiem koncepcji na Komunię w Wielkanoc naszego M - kiedy termin mam na wtorek zaraz po Wielkanocy - tak że nawet nie wiem czy będę w ciąży z wieeeelkim brzuchem czy już karmiąca) skończyły mi się wszelkie spódnice które się nadawałyby ewentualnie (skończyły rozmiarowo jakiś miesiąc temu...) i weszłam w jakiś link wcześniej podany - no i wczoraj przed północą zakupiłam sukienkę, spódnicę i do kompletu nawet rajstopy ciążowe - zaszalałam - wydałam na siebie prawie 100zł (bo ja z tych Wielkopolan co Szkotom nie ustępują i jak mam wydać na siebie ponad 20zeta to już 5x się zastanawiam, myślę czy konieczne itd) no w każdym razie wersja z darmowym zwrotem jak bym się jednak nie mieściła (bo aż tak dokładnych pomiarów tam nie było...) jak przyjdzie i będzie fajne to zareklamuję
Ja właśnie planuje dłuższą przerwę ciążową i rozpoczęcie karmienia. Jestem w 7 niebie, że mogę spakować ubrania ciążowe i odesłać w kosmos do kogoś Już planuję powrót do takiego pasa, żeby wbić się w spódnice, bo w ciążach chodziłam raczej w gaciach. Czytam i czytam ten wątek z radością, że zobaczę stopy itp. W międzyczasie zafascynowała mnie teoria minimalizmu ( w rozsądnych granicach), gdzie odnośnie ubrań należy zacząć od zdania: mam wszystko czego potrzebuję, muszę to tylko odkopać. Oddałam mnóstwo rzeczy, w które nie wbijam się od kilku lat albo ich nie lubie i odkryłam, że mam spódnic i sukienek tyyyyle, że sama w to nie wierzyłam. Może nieco nie w temacie, ale może i wy coś odkopiecie z wnętrza szafy
u mnie jest sporo ale mało co do siebie pasuje, dlatego teraz chcę sobie garderobę z głową skompletować. Minimalistyczną bo taką najbardziej lubię. Podstawą mają być spódnice, do nich bedę dobierać i dokupować resztę.
Komentarz
To sie chyba zwie dramatic look
jednak dla mnie to koszmarek modowy
Ja bardzo lubie intensywne kolory na wiosne lato
Choc pewnie nigdy bym nie zalozyla.
Wogole my jakos baaaardzo rzadko wychodzimy do ludzi, na przyjecia,gdziekolwiek zeby moc sie tak ladnie ubrac
Tylko codzienny ciuch.
A dwa razy do roku na wielkanoc i swieta mozna cos wrzucic elegantszego... ech
skończyły mi się wszelkie spódnice które się nadawałyby ewentualnie (skończyły rozmiarowo jakiś miesiąc temu...) i weszłam w jakiś link wcześniej podany - no i wczoraj przed północą zakupiłam sukienkę, spódnicę i do kompletu nawet rajstopy ciążowe - zaszalałam - wydałam na siebie prawie 100zł (bo ja z tych Wielkopolan co Szkotom nie ustępują i jak mam wydać na siebie ponad 20zeta to już 5x się zastanawiam, myślę czy konieczne itd) no w każdym razie wersja z darmowym zwrotem jak bym się jednak nie mieściła (bo aż tak dokładnych pomiarów tam nie było...)
jak przyjdzie i będzie fajne to zareklamuję
http://allegro.pl/mama-licious-sukienka-do-karmienia-ciazowa-maryl-m-i6275993638.html
ja jestem zwykłą kobietą o nóżkach królowej i tylko miękkie butki, a one drogie
nawet po przecenach ...
W międzyczasie zafascynowała mnie teoria minimalizmu ( w rozsądnych granicach), gdzie odnośnie ubrań należy zacząć od zdania: mam wszystko czego potrzebuję, muszę to tylko odkopać. Oddałam mnóstwo rzeczy, w które nie wbijam się od kilku lat albo ich nie lubie i odkryłam, że mam spódnic i sukienek tyyyyle, że sama w to nie wierzyłam. Może nieco nie w temacie, ale może i wy coś odkopiecie z wnętrza szafy
buty schowalam, nie dalam zosce nawet przymierzyc. swietne sa.