Właśnie dzisaj prawie za mną drugi dzien pracy. Mlodziez trochę rozwydrzona. Skonfiskowalam już 8 telefonów. Ale dużo osób jest fajnych. Byłam tez dzisaj w szkole specjalnej bo tam tez szukają psychologa. Serce sie kraja bo te dzieci soe tula do Ciebie. Bardzo sie cieszę ze tak wyszło. Do wakacji praxuje 2 dni w LO i trzy w korpo. Pi wakacjach 2 w LO i chyba 2 w specjalnej szkole.
Gratuluję andora, mam nadzieję, ze za kilka miesięcy i po kilku rozczarowaniach nadal będziesz zadowolona jak ja, pomimo wielu złych doswiadczeń, złych spraw, trudnych emocji i trudnych wydarzeń. Ostatnio bardzo dostałam w kośc i nadal dostaję i pierwszy raz od 18 lat byłam bliska rzucenia roboty (nadal jeszcze nie podjęłam do konca decyzji), ale kocham moją pracę, choc to chyba miłosć bez wzajemnosci
LO to nie moja bajka , ale moze się okazać, ze dyrekcja będzie Ci upychać robotę, której nie musisz robic a ona nie chce
no to z grubej rury zaczynam. Wczoraj przyszla dziewczynka leczona psychaitrycznie, ze ma myśli samobójcze. Dzisaj szybka akcja, mama do szkoły i pilna konsulatacja u innego psychiatry. Pokłóciłam soe chyba z polowa ludzi na ziemi bo załatwienie konsultacji psychiatrycznej na cito jest prawie niemożliwe. Tz robi sie możliwe jak soe poklocisz z polowa ludzi na ziemi. A z dobrych rzeczy to klimat jest super. Pani pedegog a zarazem vice dyrektor udziela pełnego wsparcia. Do tego jest prywatnie mega fajna i mega w moim stylu osoba. Pani dyrektor tez. No i klasa lobuziakow tez dzisaj spacyfikowala i nawet na mojej lekcji byli grzeczni.
i napisze ze wam jeszcze ze odnalazłam sie w tej pracy pierwszego dni. Czuje sie jak bym tam pracowała od dawna. I z uczniami i innymi nauczycielami. I jestem bardzo szczęśliwa. I cieszę sie ze jeszcze tylko23 dni musze iść do korpo.
i tak i nie. Co mi soe rzuca w oczy to ogromna ilość dzieci z opinoami. Głównie dysleksja. I do tego zalecenia żeby nie kazac czytać na glos, nie odpytywac, generalnie najlepiej traktować jak debila. Dla mnie bez sensu bo sama mam dysleksję i jakoś sie jednak dało.
sie mi pokichało z praca. Jest nowy dyrektor i tak naprawdę nikt nic nie wie ale krążą plotki ze ma swojego psychologa. Ja miałam mieć od tego roku szkolnego nowa umowę i teraz nikt nic nie wie mimo końcówki sierpnia. Złożyłam cv w inne szkole i czekam co sie wyjaśni. Potrzymajcie za mnie kciuki żebym od września miała gdzie pracować.
Komentarz
Gratuluję andora, mam nadzieję, ze za kilka miesięcy i po kilku rozczarowaniach nadal będziesz zadowolona jak ja, pomimo wielu złych doswiadczeń, złych spraw, trudnych emocji i trudnych wydarzeń. Ostatnio bardzo dostałam w kośc i nadal dostaję i pierwszy raz od 18 lat byłam bliska rzucenia roboty (nadal jeszcze nie podjęłam do konca decyzji), ale kocham moją pracę, choc to chyba miłosć bez wzajemnosci
LO to nie moja bajka , ale moze się okazać, ze dyrekcja będzie Ci upychać robotę, której nie musisz robic a ona nie chce
Bo to oni Twoją najgorszą zmorą zapewne będą.
gratulacje
też pracuję w spec szkole
Podziwiam za odwagę i chęć pomocy dzieciom w szkole!
Moje obserwacje. Edukacja coraz bardziej korporacyjna się robi.
trzymam oba kciuki-za jutro
@MamaKredka
-za wrzesien