Weszłam przypadkowo na jeden z portali poświęcony muzyce chrześcijańskiej, a tam... reklama i zachwycająca recenzja płyty Alice Coopera :shocked::shocked::shocked:
Konsekwencja, z jaką pomijany jest w naszym kraju 60-letni Alice Cooper i jego muzyka, jest tak samo wielka, jak i wynikająca z niej strata. Nie wiem, z czego to wynika, bo na pniu mogę wyliczyć 10 powodów, dla których Alice Cooper powinien nie schodzić z ust tu i tam, chociażby w tzw. "chrześcijańskiej branży muzycznej". Ale mniejsza o to. Król horror rocka powraca po raz kolejny i czy to się komuś podoba, czy nie, powraca z materiałem w stylu "doskonałe/wspaniałe".
"Along Came a Spider" to koncept album opowiadający historyjkę seryjniaka o pseudonimie Spider. Nie zabrakło tu jednak kompozycji, które można z powodzeniem wyciągnąć poza ten koncept i uznać za samodzielne akty fabularne (np. "Salvation" czy "Killed By Love"). Pomysł na liryki o gościu odcinającym nogi swoim ofiarom, by zbudować z nich pająka, jest tak samo kiczowaty, jak i idealnie pasujący do Alicea i jego imagu.
(...)(...) tratatata, zachwyty, zachwyty i na koniec :
Wybór najfajniejszej piosenki z tej płyty jest w tym samym stopniu trudny, co zatrzaśnięcie się w toy-toyu. Jako jednak że ta sztuka niektórym się udaje, ja również spróbuję: oddaję swój głos na "Wrapped In Silk"! Jak słyszę tę piosenkę podczas poruszania się komunikacją miejską, to mam ochotę chwycić pod ramię pierwszą z brzegu babkę (może mieć nawet 80 lat) i wywijać z nią zamaszyste obertasy po cały tramwaju! Boże, dzięki Ci za rockâ??nâ??rolla!!:shocked:
Żeby nie reklamować tego portalu nie podam linka
Komentarz
Trzeba by poszukać kto odpowiada za ten portal i do niego napisać, bo recenzent może być odporny na argumenty.
Zagrożenia związane z muzyką są wielorakie i na różnych poziomach (ciało, psychika, duchowość) i wiele już o nich napisano, tylko trzeba poszukać.
Polecam np. książkę "Diabelskie bębny" Johna Rockwella (dużo cytatów). Na ten temat pisał też ks. prof. Andrzej Zwoliński (nie mam nic pod ręką niestety).
P