Jest źle bo podnieśli stopy dzisiaj. A będzie gorzej bo energia elektryczna i gaz dopiero podrożeją. Ale to trend ogólnoeuropejski. Polska nie jest wyjątkiem. A moja pensja o 1000 zł niższa niż 10 lat temu :-)
Nadchodzi czas braku własności i wolności. Nareszcie lewactwo w Polsce będzie szczęśliwe bo bolszewia do nich przyjdzie.
W Niemczech wielkimi krokami zbliża się upadek klasy średniej, tym bardziej, że wiodącą rolę będą wiedli czerwoni. Do koalicji wezmą liberałów, ale ci będą kwiatkiem u kożucha. Liberalizm będzie polegał na tym, że więcej praw dostaną tęczowi i podatkowo oszczędzone zostaną wielkie firmy i koncerny.
Dla biedusiów typu Klarcia nic się nie zmieni. Karmić nas będą, co najmniej do czasu, gdy przeforsują legalizację eutanazji.
Prognoza wzrostu PKB dla Polski na 2021 r. została w nim podniesiona do 4,5 proc. z 3,8 proc. szacowanych w czerwcu w ramach raportu "Global Economic Prospects", a na 2022 r. do 4,7 proc. z 4,5 proc.
"Ożywienie gospodarcze po kryzysie COVID-19 było szybsze niż oczekiwano, z 5- proc. wzrostem produkcji w pierwszej połowie 2021 r." - czytamy w raporcie. W ocenie ekspertów "dobrze zdywersyfikowana gospodarka, wyjątkowy bodziec fiskalny i akomodacyjna polityka monetarna pomogły ograniczyć wpływ kryzysu".
Według Banku Światowego inflacja CPI obniży się w Polsce do 3,6 proc. w 2022 r. i 3,1 proc. w 2023 r. z 4,2 proc. w tym roku.
wszystko to pokłosie zielonego ładu, opłat za co2, ogólnie "szaleństwa" globciowego, a też pogrywania z Rosją i pogrywania Rosji; może jednak rację miał premier Pawlak?
Ale to trend ogólnoświatowy nie Polski. W każdym razie jeśli ktoś odkładał na czarną godzinę to właśnie nadeszła. Jeśli ktoś liczył że dogonimy poziomem życia Zachód też się przeliczył. Czeka nas trudny rok.
a w ogóle to nie powinniśmy się martwić, mamy przecież zagwarantowane dostawy z USA i to po, zdaje się, wewnętrznych cenach, co prawda ceny frachtu też bardzo wzrosły
Klarcia się nie martwi. I tak jestem biedna, jak mysz kościelna, ale dzięki Bożej opatrzności i pomocy dobrych ludzi głodna nie chodzę. Dzięki niemieckiemu "socjalizmowi" mam mieszkanie i chyba już gorzej miała nie będę. Zmartwiony jest mój syn, który zasuwa od rana do nocy i w dostatek nie opływa, a widzi, że będzie jeszcze trudniej.
Nie chcę, aby zabrzmiało to na przechwalanie się, ale powiem, że mając tak niewiele, mam jednak możliwość wspomagania innych potrzebujących. "Pan Bóg radzi o swojej czeladzi"
Komentarz
A będzie gorzej bo energia elektryczna i gaz dopiero podrożeją.
Ale to trend ogólnoeuropejski. Polska nie jest wyjątkiem.
A moja pensja o 1000 zł niższa niż 10 lat temu :-)
https://m.trojmiasto.pl/biznes/Ceny-frachtu-napedzaja-ceny-w-sklepach-n158740.html
To Chiny stworzyły wirusa w myśl maksymy is fecit cui prodest
Nadchodzi czas braku własności i wolności.
Nareszcie lewactwo w Polsce będzie szczęśliwe bo bolszewia do nich przyjdzie.
Dokładnie to samo mamy w Niemczech.
Benzyna super jest po 175,5 cent.
Dużo towarów podrożało nawet o 40 proc.; inflacja jest najwyższa od 28 lat.
W Polsce podniesiono stopy procentowe, ewentualnie można by było powrócić do planu Balcerowicza, m.in. wprowadzić popiwek.
W Niemczech wielkimi krokami zbliża się upadek klasy średniej, tym bardziej, że wiodącą rolę będą wiedli czerwoni. Do koalicji wezmą liberałów, ale ci będą kwiatkiem u kożucha. Liberalizm będzie polegał na tym, że więcej praw dostaną tęczowi i podatkowo oszczędzone zostaną wielkie firmy i koncerny.
Dla biedusiów typu Klarcia nic się nie zmieni. Karmić nas będą, co najmniej do czasu, gdy przeforsują legalizację eutanazji.
PKB Polski - prognozy Banku Światowego
Prognoza wzrostu PKB dla Polski na 2021 r. została w nim podniesiona do 4,5 proc. z 3,8 proc. szacowanych w czerwcu w ramach raportu "Global Economic Prospects", a na 2022 r. do 4,7 proc. z 4,5 proc.
"Ożywienie gospodarcze po kryzysie COVID-19 było szybsze niż oczekiwano, z 5- proc. wzrostem produkcji w pierwszej połowie 2021 r." - czytamy w raporcie. W ocenie ekspertów "dobrze zdywersyfikowana gospodarka, wyjątkowy bodziec fiskalny i akomodacyjna polityka monetarna pomogły ograniczyć wpływ kryzysu".
Według Banku Światowego inflacja CPI obniży się w Polsce do 3,6 proc. w 2022 r. i 3,1 proc. w 2023 r. z 4,2 proc. w tym roku.
https://tvn24.pl/biznes/z-kraju/pkb-polski-w-2021-i-2022-roku-prognozy-banku-swiatowego-5441630
To może się zmienić tylko wtedy, gdy opozycja przejmie władzę.
ciekawy rok przed nami, będzie się działo - powrót ubóstwa
a też pogrywania z Rosją i pogrywania Rosji;
może jednak rację miał premier Pawlak?
co prawda ceny frachtu też bardzo wzrosły
I tak jestem biedna, jak mysz kościelna, ale dzięki Bożej opatrzności i pomocy dobrych ludzi głodna nie chodzę. Dzięki niemieckiemu "socjalizmowi" mam mieszkanie i chyba już gorzej miała nie będę.
Zmartwiony jest mój syn, który zasuwa od rana do nocy i w dostatek nie opływa, a widzi, że będzie jeszcze trudniej.
Nie chcę, aby zabrzmiało to na przechwalanie się, ale powiem, że mając tak niewiele, mam jednak możliwość wspomagania innych potrzebujących.
"Pan Bóg radzi o swojej czeladzi"