To wielki człowiek. Warto wspominać ludzi wybitnych. Twórcą polskiego modelu Szkoły Rodzenia, promotor rodzicielstwa zgodnego z naturą, popularyzator wiedzy z zakresu naturalnego planowania rodziny i psychologii prenatalnej oraz znamienity obrońca życia, małżeństwa i rodziny. Otwarty na ludzi.
W bieżącym roku przypada 50. rocznica założenia pierwszej Szkoły Rodzenia. Średnie pokolenie zna jego książki bardzo dobrze. Jego książki są pisane prostym językiem dla wszystkich. W tym roku przypada 90 rocznica jego urodzin. Niedawno odszedł do Pana zaledwie kilka lat temu.
Komentarz
Prezenter 1
Prezenter 2
Szkoda, że nie widzieli tego jego fani, ale tacy tv TRWAM nie oglądają:sad:
Do tej pory nie rozumiem po co noworodka kąpie np. babcia, bo mama się boi?:bigsmile:
sorry za jakosc posta ale lewą ręką sie tak pisze...
Bardzo, bardzo bronił życia i z tego, co można przeczytać - w niejednej matce rozbudził miłość macierzyńską.
Ale te wyrazy niedowierzania to nic w porównaniu z reakcjami na okoliczności urodzenia Franka (starszego) - przyszedł na świat w Anglii, bo maż miał tam trzymiesięczny projekt, więc pojechaliśmy razem, a do Polski wróciliśmy z sześciotygodniowym szkrabem. I co? I nic. Opieka nad noworodkiem była dla mnie czymś oczywistym i byłam wręcz wdzięczna, że nikt się nie dobija z odwiedzinami ani nie wisi nade mną z tysiącem dobrych rad.
Profesora nie zdążyłam spotkać, niestety. Zmarł w dniu, w którym chcieliśmy Mu wysłać zaproszenie na konferencję...
Jak ktoś ma szczęście,to dorwie stare wydania jego książek na alledrogo,polecam również,czytałam przed pierwszym porodem...